Dlaczego Bóg zdecydował się objawiać swoją wolę poprzez różnych proroków, a nie bezpośrednio każdemu człowiekowi?

Tu zamieść temat, jeśli nie wiesz, gdzie pasuje.
Artur
Posty: 3
Rejestracja: 03 mar 2024, 19:08
Wyznanie: katolicyzm

Nieprzeczytany post

Możecie mi to wyjaśnić?
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1424
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1250
Podziękowano: 1064
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Artur może dlatego, że nie każdy człowiek jest odpowiednio otwarty/gotowy na Pana Boga?
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 825
Płeć:

Nieprzeczytany post

Bóg objawia ją w objawieniu publicznym, a konkretnie w Słowie Chrystus oraz indywidualnie w powołaniu.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Człowiek który tkwi w ciemności czyli w grzechach ciężkich nie usłyszy głosu Boga bezpośrednio w duszy. Gdy ludzie potrzebowali nawrócenia to Bóg wysyłał proroka. Teraz taką rolę spełniają ewangelizatorzy. Bo skoro w sumieniu nie usłyszy to trzeba Słowo Boże głosić przez uszy i świadectwo.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Długo żyję, długo się nad tym zastanawiam i dochodzę zawsze do wniosku, że my, to my, prymitywne prototypy trochę wyżej niż małpy, czy później humanoidy - a Bóg, to niepojęta mądrość i siła sprawcza, z całkiem innego wymiaru, niż my tutaj w Pcimiach i innych Pacanowach. Więc niby skąd mielibyśmy wiedzieć, co kieruje Bogiem w tej, czy innej sprawie? Możemy sobie tu żałośnie próbować wyjasnić to i owo, ale zawsze będzie to błądzenie po omacku w ciemności, rozmyślania dżdżownicy o Einsteinie.
Wiem, trudno, zwłaszcza dzieciom i kołchoźnikom pogodzić się z tym, że "Bozia" nie po to jest, by nas za rączkę prowadzić, ale nic na to nie poradzimy. A zawracać Wisłę kijem? Trzeba być bardzo, bardzo chorym. Albo bardzo, bardzo maluczkim. Dorosły godzi się z realem.
Choć bywa, że się odkleja.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 825
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 04 mar 2024, 12:31 Więc niby skąd mielibyśmy wiedzieć, co kieruje Bogiem w tej, czy innej sprawie?
Z wiary rodzi się nadzieja, że jest to miłość.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nadzieja? Tak. Wiedza? Nie.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 825
Płeć:

Nieprzeczytany post

"Skoro bowiem w naturalnym porządku poznawczym — o czym pisze
Étienne Gilson, analizując mechanizmy zachodzące w intelekcie ludzkim
— „poznanie jakiejś rzeczy jest pewnym sposobem stawania się
tą rzeczą”86, czyli „poznawać znaczy [...] bytować w sposób nowy i bogatszy
niż poprzednio, gdyż w istocie znaczy to wprowadzić w to,
czym się jest najpierw dla siebie, to, czym inna rzecz jest najpierw
dla niej samej”87, zatem w konsekwencji, „w chwili dokonywania się
aktu poznawczego zaciera się dosłownie granica pomiędzy [...] intelektem
w jego akcie poznawczym i umysłowo poznawalnym przedmiotem
rozpatrywanym w akcie, przez który jest poznawany: [...]
w akcie poznania zachodzi całkowita zbieżność pomiędzy intelektem
lub zmysłem a [...] przedmiotem”88. Ta fundamentalna intuicja,
w przekonaniu Gilsona wiernie oddająca istotę myśli Tomasza
z Akwinu, wydaje się mieć również zastosowanie w próbie opisania
tego, co zgodnie ze słowami Jana od Krzyża zachodzi w stanie zjednoczenia
upodabniającego, kiedy to władze ustają w swych naturalnych
czynnościach i przechodzą z poziomu naturalnego na poziom
nadprzyrodzony89, tak że dusza staje się wtedy „bardziej boska niż
ludzka”90, czyli swej wiedzy o Bogu i rzeczach boskich nie czerpie już
sposobem odległym i niedoskonałym z materii, za pośrednictwem
aparatu zmysłowego, ale bezpośrednio, przez oddziaływanie Boga na
intelekt.
W tym właśnie stanie przeobrażenia władz dusza nie tyle
posiada intelekt jako swoją władzę, ile w swym substancjalnym centrum
wprost staje się intelektem, ponieważ pewnej przemianie ulega
jej naturalne zorientowanie na materię."


Koncepcja "zjednoczenia upodabniającego" w mistycznej doktrynie Jana od Krzyża
Aleksander R. Bańka
https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Fol ... 69-192.pdf

To nigdy nie będzie wiedza w ujęciu informacji zdobytej zmysłami zewnętrznymi, przetworzonej w zmysłach wewnętrznych i pojętej przez rozum i zmagazynowanej w pamięci.

"1 Tak też i ja przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże1. 2 Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego 3 I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem2. 4 A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy3, 5 aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.
6 A jednak głosimy mądrość między doskonałymi4, ale nie mądrość tego świata ani władców tego świata, zresztą przemijających. 7 Lecz głosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, 8 tę, której nie pojął żaden z władców tego świata5; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały5; 9 lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego
ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało,
ani serce człowieka nie zdołało pojąć,
jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują6.
10 Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha7. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego. 11 Kto zaś z ludzi zna to, co ludzkie, jeżeli nie duch, który jest w człowieku? Podobnie i tego, co Boskie, nie zna nikt, tylko Duch Boży. 12 Otóż myśmy nie otrzymali ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, dla poznania darów Bożych. 13 A głosimy to nie uczonymi słowami ludzkiej mądrości, lecz pouczeni przez Ducha, przedkładając duchowe sprawy tym, którzy są z Ducha8. 14 Człowiek zmysłowy9 bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić. 15 Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sądzony10. 16 Któż więc poznał zamysł Pana tak, by Go mógł pouczać?11 My właśnie znamy zamysł Chrystusowy."
1 Kor 2

To mądrość lub wiedza Krzyża Duchem dana w ducha.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42