Zmartwychwstanie ciał.... po kremacji?

[Pepe33]

Cześć

Mam takie pytanie od czasu do czasu zdarza mi się obejrzeć filmik na tik toku którzy prowadzą księża i odpowiadają na trudne pytania religijne.Ja wierzę że moja dusza zmartwychwstanie na sąd ostateczny lecz problem jest taki ,że ciała które są skremowane nie dostąpią zmartwychwstania tak wynika z wyjaśnień księdza. Skoro sam Jezus mówi ,że przy sądzie ostatecznym powstaniemy z martwych.

Pytanie czy księża na Tik Toku mają rację? jest nieprecyzyjne, bo zapewne jest ich wielu, i nie możemy odpowiedzieć za wszystkich. Dlatego zmieniam tytuł wątku. Magnolia

[esperanza]

Hej @Pepe33
Nie ma znaczenia czy ciało jest skremowane czy nie. Który ksiądz tak powiedział? Jesteś pewny, że to prawdziwy ksiądz albo w ogóle katolicki? A może coś źle zrozumiałeś?

[Dominik]

Hej

Podrzucisz link do tego filmu?

Kościół katolicki nie zabrania kremacji.

Kan. 1176 - § 1. Wiernym zmarłym należy urządzić pogrzeb kościelny, zgodnie
z przepisami prawa.
§ 2. Pogrzeb kościelny, przez który Kościół wyprasza duchową pomoc zmarłym, okazuje
szacunek ich ciału i jednocześnie żywym niesie pociechę nadziei, należy odprawiać
z zachowaniem przepisów liturgicznych.
§ 3. Kościół usilnie zaleca utrzymanie pobożnego zwyczaju grzebania ciał zmarłych; nie
zakazuje jednak kremacji, jeżeli nie została wybrana z motywów przeciwnych nauce
chrześcijańskiej.

[Artur]

Tiktoki nie dają nieomylności księżom.

[Piotr55]

Nic nie daje nikomu nieomylności. Człowiek z natury , czyli z woli Bożej był, jest i będzie zawsze omylny. Trzeba używać własnej głowy.

[Apolonia]

Przecież gdyby ciało po kremacji nie mogło zmartwychwstać, to co z ludźmi, którzy ulegli tak jakby mimowolnej kremacji w wyniku katastrofy lub np. bombardowania? W ostrożnym podejściu Kościoła do kremacji jest po prostu troska o to, byśmy my, żyjący nie zapominali o tej prawdzie wiary - bo są religie, które głoszą np. że ciało jest złe, a śmierć to wyzwolenie z ciała. A my wierzymy, że ciało jest dobre i ważne, a na dodatek zmartwychwstaniemy cieleśnie i najlepszym tego symbolem jest pochowek ciała niespopielonego. A nie ma obawy o to, że Bóg nie będzie w stanie przywrócić nam spopielonego ciała. Nie chodzi przecież o to, które atomy będą budowały nasze nowe ciała, one na pewno będą przemienione i nie wiemy ani dokładnie jak to się stanie, ani jakie te ciała po zmartwychwstaniu będą.

[Piotr55]

Z jakich atomów? Zastanówmy się. Przecież już nawet dusza nie jest z atomów, jest nie fizyczna, lecz duchowa. Oczywiście, jeśli w ogóle jest. W związku z tym jakiekolwiek "bytowanie", "świętych obcowanie" po śmierci obojętnie, w Niebie czy Piekle - nie może z samej zasady opierać się na fizyce, na atomach tylko na duchowości. Zatem forma pochówku jest obiektywnie obojętna. Wszelkie inne nauki w tym temacie są podejrzane i nieuczciwe. Komercyjne.
Wyobraźmy sobie, że jesteśmy znów w podstawówce i chwilę pomyślmy. Gdyby od zarania ludzkości, i nie od "Raju" 7 tysięcy lat temu, tylko od humanoidów wszystkie atomy człowiecze wędrowałyby z Ziemi w zaświaty, obojętne, czy tylko do Piekła, jak przed Odkupieniem, czy później też do Nieba, a od niedawna, znaczy od średniowiecza także dodatkowo do Czyśćca - tu na dole mogłoby nastąpić zachwianie równowagi systemu, zmiany klimatu i podobne.

[Pepe33]

Esperanza

Oglądałem kiedyś filmik takiego księdza z krosna i tam ktoś zadał pytanie czy jeśli ciało jest skremowane a nie pochowane w trumnie to ksiądz odpowiedział, że ciało które jest skremowane nie powstanie z zmartwych i na sąd ostateczny.

[daniel]

Esperanza

Oglądałem kiedyś filmik takiego księdza z krosna i tam ktoś zadał pytanie czy jeśli ciało jest skremowane a nie pochowane w trumnie to ksiądz odpowiedział, że ciało które jest skremowane nie powstanie z zmartwych i na sąd ostateczny.

Ksiądz też może się mylić.