Aktualizacja Człowiek 2.0

Tu zamieść temat, jeśli nie wiesz, gdzie pasuje.
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zakładając, że Objawienie, Odkupienie, przedtem Arka, Sodoma i Gomora miały w istocie miejsce - czy możemy widzieć w nich próby Bożej "aktualizacji" człowieka? Oczywiście we właściwym kierunku, jeśli przyjąć, że Zbawienie jest realne i dla nas korzystne.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 826
Płeć:

Nieprzeczytany post

Moim zdanie to proces mający na celu zjednoczenie z Bogiem. On nas stworzył i pragnie byśmy byli jednym w komunii w zjednoczeniu miłości. To odnosi się do całej ludzkości od stworzenia, poprzez Pełnie Objawienia w Krzyżu Chrystusa, aż po Tu i Teraz oraz każdego z nas odrębnie jako indywidualnej jednostki. To dziejąca się relacja, a nie aktualizacja, stawanie się od człowieka ziemskiego, zmysłowego po niebieskiego, duchowego. Ciągłe uduchowianie, przywracanie panowania duchowych władz duszy nad ciałem.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Czy człowiek ziemski to gorszy sort , niż ten niebieski, duchowy? Czy dzieło Boże może nie być doskonałe? Ostrożnie.
Awatar użytkownika
Dominik
Posty: 2009
Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 592
Podziękowano: 1574
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 12 mar 2024, 17:22 Czy człowiek ziemski to gorszy sort , niż ten niebieski, duchowy?
Żeby być niebiańskim, to pierw trzeba być ziemskim.
,, więc mowa jest o tym samym człowieku
Nie uważasz?
Piotr55 pisze: 12 mar 2024, 17:22 Czy dzieło Boże może nie być doskonałe?
Co masz konkretnie na myśli?
Może nasza wolna wola, prawa fizyki powodują, że coś jest niedoskonałe.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2024, 18:44 przez Dominik, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!

Izajasza 41, 14

Przekaż mi 1% podatkuKLIK
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 826
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 12 mar 2024, 17:22 Czy człowiek ziemski to gorszy sort , niż ten niebieski, duchowy? Czy dzieło Boże może nie być doskonałe? Ostrożnie.
Nie nazwałbym go gorszym, a pierwszym.

„Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek , Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi - ziemski, drugi Człowiek - z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego.” 1 Kor 15.45-49

Nie wiem czy myślę właściwie, ale dla mnie zawsze jesteśmy gdzieś pomiędzy. Śmiem sądzić, że bliżej pierwszego.

____

Z pewnością dzieło boże jest dobre u zarania stworzenia "I widział Bóg, że były dobre."
Doskonały jest Bóg. Człowiek, choć stworzony na obraz i podobieństwo, jest dalece nieidealny.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 12 mar 2024, 10:04 Moim zdanie to proces mający na celu zjednoczenie z Bogiem. On nas stworzył i pragnie byśmy byli jednym w komunii w zjednoczeniu miłości. To odnosi się do całej ludzkości od stworzenia, poprzez Pełnie Objawienia w Krzyżu Chrystusa, aż po Tu i Teraz oraz każdego z nas odrębnie jako indywidualnej jednostki. To dziejąca się relacja, a nie aktualizacja, stawanie się od człowieka ziemskiego, zmysłowego po niebieskiego, duchowego. Ciągłe uduchowianie, przywracanie panowania duchowych władz duszy nad ciałem.
Od stworzenia czego? świata? Żywej komórki? No bo chyba nie Adama. Jesteśmy dorośli, wiek mamy XXi i wiemy, że ewolucja itd. Wiem, piękniej i godniej byłoby od Adama niż od małpy, ale nie ma rady, trzeba z tym żyć. Watykan już to wziął na klatę.
Przywracanie władz duszy nad ciałem?
Kiedy ją mieliśmy? Pomijając fakirów.

Dodano po 10 minutach 41 sekundach:
Dominik pisze: 12 mar 2024, 18:44
Piotr55 pisze: 12 mar 2024, 17:22 Czy człowiek ziemski to gorszy sort , niż ten niebieski, duchowy?
Żeby być niebiańskim, to pierw trzeba być ziemskim.
,, więc mowa jest o tym samym człowieku
Nie uważasz?
Piotr55 pisze: 12 mar 2024, 17:22 Czy dzieło Boże może nie być doskonałe?
Co masz konkretnie na myśli?
Może nasza wolna wola, prawa fizyki powodują, że coś jest niedoskonałe.
Skoro ciągle trzeba nas naprawiać, ustawiać, zbawiać, potępiać, palić w Sodomach, topić w potopach, czyścić w czyśćcu - chyba nie bardzo jesteśmy doskonali? I tylko proszę bez grzechu pierworodnego, bo chyba już ustaliliśmy, że Ewy nie było. No bo Ewolucja.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2024, 21:25 przez Piotr55, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 826
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 12 mar 2024, 21:34
daniel pisze: 12 mar 2024, 10:04 Moim zdanie to proces mający na celu zjednoczenie z Bogiem. On nas stworzył i pragnie byśmy byli jednym w komunii w zjednoczeniu miłości. To odnosi się do całej ludzkości od stworzenia, poprzez Pełnie Objawienia w Krzyżu Chrystusa, aż po Tu i Teraz oraz każdego z nas odrębnie jako indywidualnej jednostki. To dziejąca się relacja, a nie aktualizacja, stawanie się od człowieka ziemskiego, zmysłowego po niebieskiego, duchowego. Ciągłe uduchowianie, przywracanie panowania duchowych władz duszy nad ciałem.
Od stworzenia czego? świata? Żywej komórki? No bo chyba nie Adama. Jesteśmy dorośli, wiek mamy XXi i wiemy, że ewolucja itd. Wiem, piękniej i godniej byłoby od Adama niż od małpy, ale nie ma rady, trzeba z tym żyć. Watykan już to wziął na klatę.
Jak dla mnie może być od stworzenia Adama w procesie ewolucji, od stworzenia prochu, z którego powstał - jak Ci wygodniej. Jakby nie patrzeć na początku zawsze jest Bóg.
Piotr55 pisze: 12 mar 2024, 21:34 Przywracanie władz duszy nad ciałem?
Kiedy ją mieliśmy? Pomijając fakirów.
W raju:
KKK400 "Ustalona dzięki pierwotnej sprawiedliwości harmonia, w której żyli, została zniszczona; zostało zerwane panowanie duchowych władz duszy nad ciałem (...)"
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Na jakim etapie ewolucji człowiek pojawił się w raju? Neandertalczyk? Yeti?
Alegoryczna stwórcza glina sugeruje raczej prazupę, więc jednak na etapie jednokomórkowca? Bądźmy poważni.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 826
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 12 mar 2024, 21:57 Na jakim etapie ewolucji człowiek pojawił się w raju? Neandertalczyk? Yeti?
Alegoryczna stwórcza glina sugeruje raczej prazupę, więc jednak na etapie jednokomórkowca? Bądźmy poważni.
Przecież sam wiesz, że to alegoria, ale chyba E. Fromm wysunął hipotezę, że do czasu wyraźnego wyodrębnienia się kompleksu ego i ugruntowania samoświadomości.

Gdyby tak sobie hipotetyzować to można zadać pytanie "kiedy człowiek (dziecko) w czasie od poczęcia do śmierci jest w raju, a kiedy go opuszcza - zostaje <<wygnane>>?" Wydaje mi się, że nie znajdziemy jednej odpowiedzi.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

We śnie?
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 826
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 12 mar 2024, 22:29We śnie?
Sen był moją ucieczką od rzeczywistości gdy byłem w głębokiej depresji.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Piotr55 Jeśli nie znamy wytłumaczenia na coś, to nie oznacza, że takie wytłumaczenie logiczne nie istnieje.

To, że my tu na forum nie znamy odpowiedzi które by ciebie zadowoliły, jeszcze nie oznacza że ich nie ma.
Po prostu nie znajdziesz ich tu, możesz poszukać w mądrych książkach, które podsuwamy.

Chcesz mieć pełny obraz rzeczywistości , spójny zarówno pod względem świata materialnego jak i duchowego, każdy by chciał wiedzieć... ale są rzeczy wciąż dla nas zakryte i niewiadome, które poznamy kiedyś... póki co są tajemnicą. Są tacy z nas co mogą żyć z tą tajemnica i cierpliwie czekać aż to będzie wiadome. Ty potrzebujesz odpowiedzi na już, bo uważasz, że tylko to pozwoli ci uwierzyć jak logicznie zrozumiesz świat.

Postawiłeś sobie bardzo ambitne zadanie, ale chyba szukasz w nieodpowiednim miejscu, po prostu poszukaj o ludzi którzy wiedzą więcej niż my na forum. Czytaj książki filozofów, teologów, profesorów.
Albo czytaj Katechizm od początku do końca.

Ale zrozum, ze to że my nie mamy odpowiedzi na Twoje pytania, nie oznacza, ze nie istnieje logiczne wyjaśnienie. Tyle, że może jest ono u mądrzejszych albo dopiero u Boga.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

W swej przyrodzonej skromności zawsze zakładam, że skoro mam wątpliwości lub pomysły - inni już je dawno mieli.
Więc i tutaj sądziłem, że mieliście podobnie, ale umieliście przezwyciężyć.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 13 mar 2024, 8:29 W swej przyrodzonej skromności zawsze zakładam, że skoro mam wątpliwości lub pomysły - inni już je dawno mieli.
Więc i tutaj sądziłem, że mieliście podobnie, ale umieliście przezwyciężyć.
I czasem pewnie mieliśmy, pewnie przezwyciężyliśmy albo umiemy żyć z tajemnicą.
A Ty nie umiesz... ja to przyjmuję.
Czy modlisz się o łaskę wiary? Prosisz Boga o światło w zrozumieniu tego czego nie rozumiesz?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Myślę, że "umiecie żyć z tajemnicą" = czyli z nie do konca przezwyciężonymi wątpliwościami. Jak każdy, prawie we wszystkim prócz tabliczki mnożenia. Stąd multum przemilczanych, nie podjętych tematów, o których pisuję.
A przecież wystarczy przyznać, chociaż przed samym sobą : z ewolucji wyszliśmy nie całkiem pasujący do rodzinnego życia w cywilizacji. Korekta jest niezbędna. Ułatwia życie. Więc wystarczy część bajek odrzucić, przyznać Bożą niedoskonałość w tym temacie,
konieczność "aktualizacji" ale bez potępienia w piekle...... i nagle nauki KK stają się całkiem strawnym materiałem wychowawczym
dla doskonalenia Dzieła. A tak, wojując do upadłego o zachowanie zjedzonego ciastka - nie idziemy w żadną stronę.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Przykro mi to czytać... bo straszne głupoty już wymyślasz.

Niedoskonałość Boga?! nie byłby Bogiem gdy był w czymkolwiek niedoskonały.

Piotrze to TY masz problem ze zrozumieniem a nie jest to problem Boga jako takiego. Tu naprawdę grzeszysz pychą. Bo stawiasz swój rozum jako ważniejszy niż Bóg. "Skoro Ty nie rozumiesz Boga to znaczy się coś z Bogiem jest nie tak "- no bzdura na resorach.
To jest oczywiste ze nie pojmiemy Boga jakim jest, bo jesteśmy ograniczeni i mali. To tak jakby mrówka chciała zrozumieć perspektywę żyrafy... niemożliwe. no niby jak to ma zrobić? skoro nigdy nie widziała świata z perspektywy żyrafy.
i jeśli mrówka dochodzi do wniosku, że w takim razie coś jest nie tak z żyrafą, to po prostu głupoty gada i tyle, można się jedynie pośmiać.

Z wiara robisz podobanie, coś ci ewidentnie nie pasuje, więc najlepiej to usunąć i będzie ci pasowało... zupełny brak pokory... i to Ty który najczęściej nas "ostrzegasz" : ostrożnie pycha!
Daj spokój. uznaj w końcu że ty masz problem, a nie my, nie Bóg i nie wiara. Ty masz problem z przyjęciem Prawdy.

Każdy z nas uznał już ta prawdę, ze nie wiemy wszystkiego bo jesteśmy na pozycji mrówki wobec Boga. Taka pokora nam ułatwia wiarę.

Kolejny post, gdzie obrażasz Boga zostanie ukarany ostrzeżeniem. bo obrażasz nasze uczucia religijne, przeczytaj regulamin.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 826
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 13 mar 2024, 9:13 Myślę, że "umiecie żyć z tajemnicą" = czyli z nie do konca przezwyciężonymi wątpliwościami. Jak każdy, prawie we wszystkim prócz tabliczki mnożenia. Stąd multum przemilczanych, nie podjętych tematów, o których pisuję.
A przecież wystarczy przyznać, chociaż przed samym sobą : z ewolucji wyszliśmy nie całkiem pasujący do rodzinnego życia w cywilizacji. Korekta jest niezbędna. Ułatwia życie. Więc wystarczy część bajek odrzucić, przyznać Bożą niedoskonałość w tym temacie,
konieczność "aktualizacji" ale bez potępienia w piekle...... i nagle nauki KK stają się całkiem strawnym materiałem wychowawczym
dla doskonalenia Dzieła. A tak, wojując do upadłego o zachowanie zjedzonego ciastka - nie idziemy w żadną stronę.
Piotrze
Ten który wierzy nie musi wiedzieć wszystkiego, bo wiedzie go Chrystus.
Wiara, moim zdaniem, w nikłym stopniu związana jest z rozumem, władzami pojmowania, myślenia, analizowania, logiki. Ona się temu wymyka.

Wydaje mi się, że brakuje Ci jakiejś internalizacji, integracji, uwewnętrznienia, przyjęcia, zaakceptowania.
Boisz się nie wiedzieć?
Ostatnio zmieniony 13 mar 2024, 11:05 przez daniel, łącznie zmieniany 1 raz.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Wręcz przeciwnie. Bardzo lubię nie wiedzieć. Polecam Tvp Nauka dziś 13.45 Nieskonczoność : Początek? 20.00 Wszechświat żywy?

Na uwewnętrznieniu żyję od zawsze. Jestem introwertyk, Rak i z lekka syndromiarz spektralny.

Uwierzyć bez pewności? Też mi się zdarza. W koncu w jakiej sprawie mamy pełne i sprawdzone informacje?
Ale jeśli w jakiejś kwestii nie tylko mało co wiemy, ale jeszcze do tego w tym co wiemy większość jakoś nie składa się w całość?
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1871
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 434
Podziękowano: 826
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 13 mar 2024, 12:02 Ale jeśli w jakiejś kwestii nie tylko mało co wiemy, ale jeszcze do tego w tym co wiemy większość jakoś nie składa się w całość?
Słuchaj sumienia.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Dzięki.Właśnie oastatnio słuchałem, dziś okazało się, ze znów wyszedlem nas frajera. Ale i tak ulga.

Dodano po 2 godzinach 14 minutach 48 sekundach:
Magnolia pisze: 13 mar 2024, 9:41 Przykro mi to czytać... bo straszne głupoty już wymyślasz.

Niedoskonałość Boga?! nie byłby Bogiem gdy był w czymkolwiek niedoskonały.

Piotrze to TY masz problem ze zrozumieniem a nie jest to problem Boga jako takiego. Tu naprawdę grzeszysz pychą. Bo stawiasz swój rozum jako ważniejszy niż Bóg. "Skoro Ty nie rozumiesz Boga to znaczy się coś z Bogiem jest nie tak "- no bzdura na resorach.
To jest oczywiste ze nie pojmiemy Boga jakim jest, bo jesteśmy ograniczeni i mali. To tak jakby mrówka chciała zrozumieć perspektywę żyrafy... niemożliwe. no niby jak to ma zrobić? skoro nigdy nie widziała świata z perspektywy żyrafy.
i jeśli mrówka dochodzi do wniosku, że w takim razie coś jest nie tak z żyrafą, to po prostu głupoty gada i tyle, można się jedynie pośmiać.

Z wiara robisz podobanie, coś ci ewidentnie nie pasuje, więc najlepiej to usunąć i będzie ci pasowało... zupełny brak pokory... i to Ty który najczęściej nas "ostrzegasz" : ostrożnie pycha!
Daj spokój. uznaj w końcu że ty masz problem, a nie my, nie Bóg i nie wiara. Ty masz problem z przyjęciem Prawdy.

Każdy z nas uznał już ta prawdę, ze nie wiemy wszystkiego bo jesteśmy na pozycji mrówki wobec Boga. Taka pokora nam ułatwia wiarę.

Kolejny post, gdzie obrażasz Boga zostanie ukarany ostrzeżeniem. bo obrażasz nasze uczucia religijne, przeczytaj regulamin.
Może i głupoty wymyślam, ale chociaż logiczne. Ty niekoniecznie. Bóg musi być doskonały, by być Bogiem? Wystarczy, ze jest prawie nieskończenie doskonały by nasze wyobrażenie prawie nieskończenie przewyższać. Nasza planeta stworzona jest dla życia z tolerancją nie 0,000 % tylko ca 3 do 4%.
To religia przedstawia nas jako nie do końca udany prototyp wymagający bez przerwy kija i marchewki. I w sumie dosc trafnie, bo chyba ewolucja trochę nie nadązyła za cywilizacją. Dzieło zatem nie jest doskonałe, tylko prawie doskonałe.
Albo inaczej mówiąc , doskonale na tyle, na ile się dało.A to przecież i tak bardzo dużo?

Dodano po 4 minutach 45 sekundach:
No i nie ja akurat Boga, ale nie BOGA, tylko Boga wg KK nie rozumiem, tylko tak ma 3/4 ludzi na świecie. Albo i więcej, bo pośród chrześcijan prawdziwie wierzących góra 10 %

Dodano po 2 minutach 41 sekundach:
Chcesz mi powiedzić, ze 10% od jednej trzeciej ma patent na prawdziwą Prawdę?