W swoim życiu byłam jedynie w dwóch kościołach na adoracji krzyża w Wielki Piątek. I tak się złożyło że wyglądały tak samo. Więc myślałam że tak jest wszędzie.
Obecnie coraz częściej słyszę że to jednak wygląda różnie w różnych parafiach.
Dlatego zadaje wam pytanie jak to u Was wygląda w Wielki Piątek?
Jak wygląda adoracja krzyża w twojej parafii?
-
- Posty: 1105
- Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 254
- Podziękowano: 579
przed epidemia było że każdy podchodził i całował wystawiony krzyż, a ministrant wycierał chusteczka po nim
teraz może być zabronione żeby się ludzie nie pozarazali
teraz może być zabronione żeby się ludzie nie pozarazali
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
-
- Posty: 1929
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 453
- Podziękowano: 844
- Płeć:
Wybaczcie, ale ja nie wiem co to jest. Wydaje się, że nigdy tego nie doświadczyłem. Nie dziwne, w zasadzie dopiero w czwartek pierwszy raz świadomie byłem na adoracji Najświętszego Sakramentu.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 7210
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3306
- Podziękowano: 3533
- Płeć:
Chodzi mi o Liturgię Wielkiego Piątku. U mnie w parafii podchodzi sie po kolei do krzyża podtrzymywanego przez ministrantów, całuję się krzyż, ministrant przeciera chusteczką i podchodzi kolejną osobą. Przy pełnym kościele ludzi w dużym mieście to trwa całą godzinę. A sama liturgia ze 3 godziny.
Okazuje się że na naszym osiedlu w drugim kościele adoracja jest ograniczona jedynie do kapłanów i ministrantów. A wierni adorują krzyż po liturgii spontanicznie podchodząc albo po prostu trwa czuwanie.
A nawet słyszałam że jakiś kapłan zapowiedział aby przynieść z domu swój krucyfiks i w czasie liturgii całuję każdy swój krzyż domowy.
Stąd moje pytanie jak to jest gdzieś indziej.
Okazuje się że na naszym osiedlu w drugim kościele adoracja jest ograniczona jedynie do kapłanów i ministrantów. A wierni adorują krzyż po liturgii spontanicznie podchodząc albo po prostu trwa czuwanie.
A nawet słyszałam że jakiś kapłan zapowiedział aby przynieść z domu swój krucyfiks i w czasie liturgii całuję każdy swój krzyż domowy.
Stąd moje pytanie jak to jest gdzieś indziej.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 55
- Rejestracja: 11 lut 2024, 20:09
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 36
- Podziękowano: 32
- Płeć:
U mnie w moich dwóch poprzednich parafiach było tak samo - każdy kolejno podchodził, całował i ministrant przecierał ściereczką. Za czasów pandemii zmieniłam miejsce zamieszkania i nie wiem, jak było wcześniej w obecnej parafii. Bo odkąd ja jestem tu, nie było całowania. Czy z powodu covidu coś się zmieniło czy wcześniej też tu nie było, nie mam porównania.
-
- Posty: 7210
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3306
- Podziękowano: 3533
- Płeć:
Właśnie byłam na mszy św pogrzebowej i kapłan nawiązał do zasłoniętego krzyża fioletową zasłoną. Nie wiem czy wiecie ze fioletowy to kolor Chrystusa, (tęcza przymierza ma również kolor fioletowy). Ale Właśnie w wielki piątek ta fioletowa zasłona jest odkrywana z krzyża by odsłonić Chrystusa umierającego.
i teraz poaptrzcie co znajdujemy w Ewangelii:
Mt 27, 51
A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać.
Czym była zasłona można przeczytać w przypisach: Oddzielająca Miejsce Święte od Najświętszego (por. Wj 26,31nn). W rozdarciu zasłony tradycja chrześcijańska widziała zniesienie kultu Mojżeszowego i otwarcie przez Jezusa wstępu do przybytku mesjańskiego (por. Hbr 9,3.12; Hbr 10,20).
Poniżej więcej wyjaśnień, czym jest owo rozdarcie zasłony:
https://wawrzeniecki.pl/rozdarta-zaslon ... erca-boga/
Jak wyglądała ta zasłona, która oddzielała miejsce święte od najświętszego? Była zrobiona z bardzo drogich, ekskluzywnych materiałów: fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu i kręconego bisioru. Na niej wyhaftowane były cheruby, a później – jak zaświadcza historyk żydowski Józef Flawiusz – wyobrażenie nieba oraz, w świątyni Heroda Wielkiego, postacie orła, lwa, wołu i mężczyzny, w nawiązaniu do księgi proroka Ezechiela (por. Ez 1, 10).
Kotara ta, zasłona była umieszczona na specjalnych złotych haczykach, kółkach. W przybytku Mojżesza i świątyni umieszczano ją na 4. słupach z drzewa akacjowego, które pokrywano złotem i dodawano elementy srebrne i brązowe (por. Wj 26, 30-36).
Zasłona w przybytku miała ok. 21 metrów wysokości, 10,5 metra szerokości oraz 10 centymetrów grubości. Właściwie w świątyni Heroda Wielkiego były 2. Zasłony, a każda z nich wysokości ok. 8. piętrowego bloku. Ciekawą rzeczą jest, że jedną taką zasłonę przez cały rok tkały 82. tkaczki, a czyściło ją co jakiś czas aż 300 kapłanów.
Za zasłoną była ukryta w obłoku arka przymierza, Boża obecność.
Co zatem oznacza, opisane przez Ewangelistów, rozdarcie się zasłony? Fakt ten miał miejsce w czasie śmierci Jezusa, gdy w świątyni w Jerozolimie przygotowywano baranki paschalne na ucztę paschalną. Baranki, znak wybawienia z niewoli egipskiej i prawdziwej wolności zewnętrznej, oprawione i przygotowane były umieszczane na 2. drewnianych patykach, skrzyżowanych ze sobą.
Biblia, w 2 liście św. Pawła do Koryntian mówi: „A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada. Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański – tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu” (2 Kor 3, 16-18). W ten sposób pokazuje, że sama litera prawa niesie ze sobą śmierć, a to Duch daje życie.
Zatem rozdarcie się zasłony w chwili śmierci Jezusa na drzewie krzyża, oznacza objawienie się Boga i Jego łaski na cały świat: obrazowo Bóg widząc śmierć Jezusa, rozdziera swoje szaty na znak bólu. Wraz z tym Bóg okazuje swój gniew wobec tych, którzy mieli obietnicę, a nią wzgardzili i otwiera ją dla pogan, dla wszystkich a nie tylko narodu wybranego – Żydów.
Pokazuje w ten sposób, że łaska Boża nie jest dostępna dla człowieka tylko w dzień świąteczny, gdy człowiek powstrzymuje się od pracy wykonywanej w pocie czoła, która jest konsekwencją grzechu, ale ta łaska jest zawsze dostępna. Niebo, obrazowo przedstawione na zasłonie, zostaje otwarte i zbawienie w pełni dane ludziom.
Według Ojców Kościoła po śmierci Jezusa na krzyżu i rozdarciu się zasłony przybytku cheruby opuściły świątynię, gdyż nie było już tam Bożej obecności, bo świątynią Boga jest ciało Jezusa Chrystusa, rozdarte włócznią żołnierza na drzewie krzyża (Tertulian). Z tego to powodu Bóg posłał anioła, aby rozdzielił zasłonę w świątyni jerozolimskiej (św. Hieronim), bo już na stałe otwarły się drzwi do niebios (św. Grzegorz z Nazjanzu).
i teraz poaptrzcie co znajdujemy w Ewangelii:
Mt 27, 51
A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać.
Czym była zasłona można przeczytać w przypisach: Oddzielająca Miejsce Święte od Najświętszego (por. Wj 26,31nn). W rozdarciu zasłony tradycja chrześcijańska widziała zniesienie kultu Mojżeszowego i otwarcie przez Jezusa wstępu do przybytku mesjańskiego (por. Hbr 9,3.12; Hbr 10,20).
Poniżej więcej wyjaśnień, czym jest owo rozdarcie zasłony:
https://wawrzeniecki.pl/rozdarta-zaslon ... erca-boga/
Jak wyglądała ta zasłona, która oddzielała miejsce święte od najświętszego? Była zrobiona z bardzo drogich, ekskluzywnych materiałów: fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu i kręconego bisioru. Na niej wyhaftowane były cheruby, a później – jak zaświadcza historyk żydowski Józef Flawiusz – wyobrażenie nieba oraz, w świątyni Heroda Wielkiego, postacie orła, lwa, wołu i mężczyzny, w nawiązaniu do księgi proroka Ezechiela (por. Ez 1, 10).
Kotara ta, zasłona była umieszczona na specjalnych złotych haczykach, kółkach. W przybytku Mojżesza i świątyni umieszczano ją na 4. słupach z drzewa akacjowego, które pokrywano złotem i dodawano elementy srebrne i brązowe (por. Wj 26, 30-36).
Zasłona w przybytku miała ok. 21 metrów wysokości, 10,5 metra szerokości oraz 10 centymetrów grubości. Właściwie w świątyni Heroda Wielkiego były 2. Zasłony, a każda z nich wysokości ok. 8. piętrowego bloku. Ciekawą rzeczą jest, że jedną taką zasłonę przez cały rok tkały 82. tkaczki, a czyściło ją co jakiś czas aż 300 kapłanów.
Za zasłoną była ukryta w obłoku arka przymierza, Boża obecność.
Co zatem oznacza, opisane przez Ewangelistów, rozdarcie się zasłony? Fakt ten miał miejsce w czasie śmierci Jezusa, gdy w świątyni w Jerozolimie przygotowywano baranki paschalne na ucztę paschalną. Baranki, znak wybawienia z niewoli egipskiej i prawdziwej wolności zewnętrznej, oprawione i przygotowane były umieszczane na 2. drewnianych patykach, skrzyżowanych ze sobą.
Biblia, w 2 liście św. Pawła do Koryntian mówi: „A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada. Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański – tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu” (2 Kor 3, 16-18). W ten sposób pokazuje, że sama litera prawa niesie ze sobą śmierć, a to Duch daje życie.
Zatem rozdarcie się zasłony w chwili śmierci Jezusa na drzewie krzyża, oznacza objawienie się Boga i Jego łaski na cały świat: obrazowo Bóg widząc śmierć Jezusa, rozdziera swoje szaty na znak bólu. Wraz z tym Bóg okazuje swój gniew wobec tych, którzy mieli obietnicę, a nią wzgardzili i otwiera ją dla pogan, dla wszystkich a nie tylko narodu wybranego – Żydów.
Pokazuje w ten sposób, że łaska Boża nie jest dostępna dla człowieka tylko w dzień świąteczny, gdy człowiek powstrzymuje się od pracy wykonywanej w pocie czoła, która jest konsekwencją grzechu, ale ta łaska jest zawsze dostępna. Niebo, obrazowo przedstawione na zasłonie, zostaje otwarte i zbawienie w pełni dane ludziom.
Według Ojców Kościoła po śmierci Jezusa na krzyżu i rozdarciu się zasłony przybytku cheruby opuściły świątynię, gdyż nie było już tam Bożej obecności, bo świątynią Boga jest ciało Jezusa Chrystusa, rozdarte włócznią żołnierza na drzewie krzyża (Tertulian). Z tego to powodu Bóg posłał anioła, aby rozdzielił zasłonę w świątyni jerozolimskiej (św. Hieronim), bo już na stałe otwarły się drzwi do niebios (św. Grzegorz z Nazjanzu).
Ostatnio zmieniony 18 mar 2024, 12:42 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)