Dlaczego nie można błogosławić związków osób tej samej płci? - dokument KNW oraz deklaracja Fiducia Supplicans

Życie Kościoła, dokumenty, encykliki, wydarzenia
cypro

Nieprzeczytany post

Nie otwiera serca, ten kto trwa w grzechu i mówi Bogu i Jego łasce NIE. "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię"!
"Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi." (Rz 1, 26-27)
„Jest rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, spory, zawiść (…) ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą”. (Ga 4,19-21).
"Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego." (1 Kor 9-11). Chyba, że zerwą z grzesznym życiem i się nawrócą. I nie ma tym nic wykluczającego, wręcz przeciwnie to ostrzeżenie służące ratunkowi tych, którzy trwają w grzechu śmiertelnym i narażają się na wieczne potępienie.
I dalej św. Paweł woła: „Strzeżcie się rozpusty. (…) Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?” (1 Kor 6, 18-19). Świątynią Ducha Świętego... A tu dwaj mężczyźnie żyją w grzesznym związku, dopuszczają się rozpusty i trzymając się za ręce, trwając w swym grzechu i publicznie o nim świadcząc słyszą od kapłana: "Niech Pan was błogosławi i strzeże...". To jakaś iluzja błogosławieństwa - od czego Pan ma ich strzec? Na najgorsze niebezpieczeństwo - śmierć wieczną sami się narażają i wcale nie deklarują, że chcą ten stan zmienić, a ksiądz nie prowadzi z nimi katechezy na temat natury ich grzechu, nie zaleca zerwania grzesznego związku tylko utrzymuje, że "poślubionych sobie" dwóch mężczyzn dzielących łoże, trwających w rozpuście obdarza Bożym błogosławieństwem! To pudrowanie grzesznego związku, w którym trwają. Jak takie działanie ma ich przybliżyć do prawdy o nich, skoro kapłan wzywa, by Pan rozpromienił nad nimi Swoje oblicze?! Nad nimi, "poślubionymi" (rok wcześniej ). Nie trzeba nic zmieniać, nie trzeba zrywać z grzechem, wystarczy poprosić kapłana o błogosławieństwo. A tak na prawdę to i ono nie jest niezbędne, bo jak stwierdza jeden z pobłogosławionych spontanicznie "mężów": "Łaska Boża działa w naszym życiu, niezależnie od tego, czy Watykan ogłasza to, czy nie”! Wzięli ślub rok temu, teraz pobłogosławił ich o. Martin, łaska Boża działa w ich życiu... Inny cytowany w podlinkowanym przeze mnie wcześniej artykule homoseksualista McCabe (żyje w związku "nieregularnym" ponad 40 lat), stwierdza: "„Wiem, że ja i moje relacje z mężem są dobre”...
Osoby będące w związkach "nieregularnych" są uwikłane w grzechy nieczystości. Maryja powiedziała bł. Hiacyncie z Fatimy: „Najwięcej ludzi trafia do piekła przez grzechy nieczystości”.
O powadze grzechów nieczystości świadczy scena, którą mistycznie zobaczyła św. Faustyna: „Ujrzałam Pana Jezusa przywiązanego do słupa, z szat obnażonego, i zaraz nastąpiło biczowanie. (…) I dał mi Jezus poznać, za jakie grzechy poddał się biczowaniu, są to grzechy nieczyste. O, jak strasznie Jezus cierpiał moralnie, kiedy się poddał biczowaniu” (Dzienniczek, nr 445).

Człowiek trwa w grzechu śmiertelnym, staje przed Bogiem i woła: "Chcę Twojego błogosławieństwa!. Pobłogosław mnie"! Nie deklaruje: chcę zerwać z grzechem, zostawić rozpustne życie, oczyść mnie. Nie klęczy, błagając: zmiłuj się nade mną. Nie. On przyszedł po błogosławieństwo. Trzyma za rękę tego, z którym grzeszy, wespół z którym dzień po dniu mówi Bogu i Jego prawu NIE i słyszy spontaniczne: "Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec, Syn i Duch Święty. Amen"...
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 21 gru 2023, 8:44 Panowie przestaliście się trzymać dokumentu kościelnego i zdecydowanie wygrywają w dyskusji wasze lęki, a nie zastanowienie się nad papieską intencją.

@esperanza podała krótki cytat, a ja podam więcej, bo zdecydowanie redaktor Bańka lepiej zrozumiał o co chodzi w tym dokumencie, niż wy.:

https://www.gosc.pl/doc/8612694.Ta-drog ... qT22ZMRhJE
W świetle deklaracji Dykasterii Nauki Wiary jakiekolwiek błogosławieństwa par żyjących w związkach nieregularnych oraz par tej samej płci, przypominające liturgię sakramentu małżeństwa lub rytuał błogosławienia małżonków, są wykluczone. Wykluczone jest również nadawanie błogosławieniu osób żyjących w tego rodzaju związkach jakiejkolwiek oficjalnej formy – np. przy okazji celebracji liturgicznej, lub w połączeniu z całkowicie świeckimi obrzędami (np. ślubem cywilnym). Deklaracja stawia tu sprawę jasno, przede wszystkim, aby uniknąć zamieszania, zgorszenia, czy jakiegokolwiek podejrzenia o osłabianie tradycyjnego nauczania Kościoła o małżeństwie, oraz sugestii, że Kościół pozwala na jakąś formę moralnej legitymizacji praktyk zakładających dopuszczalność związków osób tej samej płci lub pozamałżeńskich praktyk seksualnych. To z pewnością duże rozczarowanie dla tych, którzy chcieliby w tej kwestii zmiany tradycyjnego nauczania Kościoła. Deklaracja podkreśla zdecydowanie, że tradycyjne nauczanie o małżeństwie pozostaje niezmienione, a Kościół nie ma władzy udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci. Stawia również sprawę jasno: Nie należy oczekiwać żadnych dalszych regulacji w kwestii szczegółów lub praktyki tego rodzaju błogosławieństwa. Nauka Kościoła pozostaje w tej kwestii niezmienna i jasna.

Pogłębione rozumienie błogosławieństwa

Na co zatem godzi się Franciszek? W zasadzie na to, na co Kościół godził się zawsze. Papież daje jednak w tej kwestii pewne wyjaśnienia, przypominając wartość zwykłego, spontanicznego, indywidualnego, pozaliturgicznego i nierytualnego błogosławieństwa, które w Kościele otrzymać może każdy, kto przychodzi o nie poprosić – także osoby żyjące w związkach jednopłciowych lub nieregularnych. Dlaczego? Bo nie jest to błogosławieństwo dla ich związku ani jakakolwiek forma akceptacji ich seksualnej relacji oraz wynikającego z tego statusu. Deklaracja tłumaczy, że chodzi o pogłębione rozumienie błogosławieństwa, które należy do najbardziej rozpowszechnionych sakramentaliów. Jak miałoby to wyglądać w praktyce? Na przykład, załóżmy, że do proboszcza parafii podchodzi po Mszy świętej para osób żyjących w związku homoseksualnym i trzymając się za ręce prosi o błogosławieństwo. Jak powinien postąpić w takiej sytuacji proboszcz? Jeśli uzna, że byłby to wyraz legitymizacji stylu ich życia, powinien udzielić błogosławieństwa w takiej formie, która nie będzie dwuznaczna, niejasna lub gorsząca. Może więc pomodlić się przez chwilę nad każdym indywidualnie, z nałożeniem rąk w geście wstawienniczym, i udzielić błogosławieństwa, kreśląc znak krzyża na czole. Dlaczego jednak nie powinien odmówić nawet takiej, prostej formy błogosławieństwa?

Otóż zgodnie z wolą Papieża, tak ujmowane błogosławieństwo jest ważnym pastoralnym zasobem Kościoła i powinno być traktowane przez duszpasterzy jako wartość, a nie jako ryzyko czy problem, i udzielane bez uprzednich warunków wstępnych, czy moralnej analizy życia tych, którzy o nie proszą. Do jego otrzymania nie jest więc potrzebna szczególna moralna doskonałość. Deklaracja podkreśla, że ten, kto prosi o błogosławieństwo, potrzebuje zbawczej obecności Boga w swoim życiu, a ten, który prosi o błogosławieństwo Kościoła, uznaje eklezjalną wspólnotę za sakrament zbawienia, które Bóg oferuje. Poszukiwanie błogosławieństwa w Kościele oznacza zatem uznanie, że życie Kościoła powstaje z łona Bożego Miłosierdzia i pomaga iść naprzód, żyć lepiej i reagować na wolę Pana. Dlatego w takiej właśnie – nieliturgicznej, spontanicznej, prostej i nierytualnej – formie deklaracja akceptuje błogosławienie osób, które żyją w nieregularnych związkach, w tym w związkach jednopłciowych. Jest ono bowiem w istocie rodzajem modlitwy wstawienniczej – przywołania pomocy Bożej nad tymi, którzy pokornie zwracają się do Boga, ufając, że On nie odwraca się od nikogo, kto się do niego zbliża. Okazji do takiej modlitwy, jak czytamy w tekście deklaracji, jest wiele – na przykład, gdy ludzie spontanicznie proszą o błogosławieństwo, czy to w pielgrzymkach, w świątyniach, a nawet na ulicy, kiedy spotykają kapłana.

Co zatem wynika z tego dla wrażliwej kwestii błogosławienia par w nieregularnych sytuacjach oraz par tej samej płci? Że, po pierwsze, nie został zaproponowany ani uznany przez Dykasterię Nauki Wiary żaden ryt ani celebracja błogosławienia ich związków, na które nie ma moralnego przyzwolenia w nauczaniu Kościoła. Po drugie, że zamiast wprowadzać w tej kwestii radykalne zmiany, papież przypomina i „odświeża” tradycyjną naukę Kościoła o roli i miejscu błogosławieństwa (w tym także różnych jego znaczeń i form) w pobożności i doświadczeniu duchowym wiernych, zachęcając ich, aby korzystali z niego jako z dobra – przejawu Bożego miłosierdzia i łaski – którymi Kościół obficie szafuje bez stawiania jakichkolwiek uprzednich warunków. W efekcie pary żyjące w związkach nieregularnych oraz pary tej samej płci dowiadują się z deklaracji „Fiducia supplicans", że podobnie jak wszyscy wierni, są akceptowani i błogosławieni w Kościele jako osoby – niezależnie od stylu ich życia – co nie zmienia faktu, że ów styl nie może zostać w Kościele błogosławieństwem usankcjonowany. Dla jednych będzie to uspokajające, dla drugich satysfakcjonujące, dla jeszcze innych – niewystarczające lub rozczarowujące.
Naprawdę bardzo bym chciał aby to były tylko moje nieuzasadnione lęki.

Jednak nie bardzo rozumiem w takim razie po co to wszystko?

Przecież cały czas homoseksualiści mogli otrzymać wszędzie w Kościele indywidualne błogosławieństwo.

Podawałem przykład z którym się spotkałem na ślubie w Kościele katolickim w Anglii - osoby które nie mogły z jakichś przyczyn, znanych tylko sobie, przystąpić do Komunii Świętej jeśli chciały mogły podejść do księdza po błogosławieństwo i ustawiła się spora kolejka. Jak się potem na weselu okazało podeszła nawet jakaś kobieta wyznania mojżeszowego (bardzo sympatyczna zresztą).

Nie widzę w tym żadnego problemu i uważam że jest to piękny zwyczaj.

Więc nie chodzi tu o kwestię błogosławienia homoseksualistów jako osób ale niestety właśnie o błogosławienie ich jako par - czyli jako związków.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7192
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3300
Podziękowano: 3530
Płeć:

Nieprzeczytany post

I tą kwestię papież wyjaśnił. Obrał stanowisko: wykluczone!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1441
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1268
Podziękowano: 1073
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 21 gru 2023, 16:02 Cytuję: "W zarysowanym tutaj horyzoncie pojawia się możliwość udzielania błogosławieństw dla par.
Zatem proszę bez oszczerstw o przeinaczaniu, skoro sama idziesz w zaparte.
oczywiście, że przeinaczasz. Sam podałeś cytat gdzie mowa o błogosławieniu par a nie związków (tak, to jest róznica i szkoda że nie mozesz tego pojąć). Podaj proszę cytat z tego dokumentu, który mówi o błogosławieniu jak twierdziłeś ich związków.
Szkoda, bo w poprzedniej sprawie umiałaś zachować dystans.
zarzucasz mi brak dystansu, ale zdecydowanie tobie brak go na tyle, że przestałeś zwracać uwagę na terminologię, mijasz się z prawdą, a nawet pojechałeś teoriami spiskowymi.
EOT - dyskusja nie ma sensu, kiedy - podobnie jak w poprzedniej - nie odwołujemy się do konkretów w dokumentach, lecz dla świętego spokoju łapiemy się pokrętnych "wytłumaczeń" opartych na myleniu pojęć.
sam właśnie mylisz pojęcia, nie potrafisz pojąć w czym rzecz. Ciężko dyskutować z czyimiś lękami i z teoriami spiskowymi.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post



Polecam!
Ostatnio zmieniony 21 gru 2023, 17:14 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1441
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1268
Podziękowano: 1073
Płeć:

Nieprzeczytany post

cypro pisze: 21 gru 2023, 16:37 O powadze grzechów nieczystości świadczy scena, którą mistycznie zobaczyła św. Faustyna: „Ujrzałam Pana Jezusa przywiązanego do słupa, z szat obnażonego, i zaraz nastąpiło biczowanie. (…) I dał mi Jezus poznać, za jakie grzechy poddał się biczowaniu, są to grzechy nieczyste. O, jak strasznie Jezus cierpiał moralnie, kiedy się poddał biczowaniu” (Dzienniczek, nr 445).
tak, również za Twoje nieczystości.
Nie deklaruje: chcę zerwać z grzechem, zostawić rozpustne życie, oczyść mnie. Nie klęczy, błagając: zmiłuj się nade mną. Nie. On przyszedł po błogosławieństwo. Trzyma za rękę tego, z którym grzeszy, wespół z którym dzień po dniu mówi Bogu i Jego prawu NIE i słyszy spontaniczne: "Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec, Syn i Duch Święty. Amen"...
Po pierwsze skąd wiesz, że nie deklaruje? Skąd ta generalizacja? Może zadeklarować, że chce ale nie potrafi np? Czu wtedy takie błogosławieństwo byłoby ok?
Czy ty za każdym razem kiedy wychodzisz z konfesjonału to czegoś nie deklarujesz? Ty możesz przynajmniej z niego wyjść, a twoje grzechy są odpuszczone. Im pozostaje narazie tylko lub aż błogosławieństwo i nadzieja, że do tego konfesjonału dadzą radę przyjść.

A po drugie cytat z dokumentu:

uznając się za będących w potrzebie i potrzebujących Jego pomocy, nie roszczą sobie prawnego uznania własnego statusu, ale błagają, aby wszystko, co jest prawdziwe, dobre i po ludzku ważne w ich życiu i relacjach, zostało objęte, uzdrowione i podniesione przez obecność Ducha Świętego”

To jest właśnie to a raczej Kto, ma ich przybliżyć do Prawdy. Obecność Ducha Świętego.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
cypro

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 21 gru 2023, 17:16
tak, również za Twoje nieczystości.
Po pierwsze, nie twierdziłem inaczej.
Po drugie, za nasze nieczystości (Ty się wyłączasz?).

Deklaruje, że chce zerwać z grzesznym życiem, prosząc o błogosławieństwo i trzyma za rękę tego, z którym rozpusty się dopuszcza? Po czym wraca z nim do wspólnego domu i życia, bo przecież chce zerwać z grzechem? Naprawdę? Gdybym miał kochankę, nie odważyłbym się stanąć przed Bogiem, prosząc o błogosławieństwo, trzymając ją za rękę, by z tym błogosławieństwem potem wrócić do wspólnego stołu i łóżka...
Mnie niejednokrotnie jest bardzo trudno uklęknąć przy kratkach konfesjonału (zresztą, komu przychodzi to z łatwością?). Jednak nie zatrzymuję się na nadziei, że kiedyś to zrobię. Walczę. Nikt za mnie tego nie zrobi. W obliczu zagrożenia potępieniem wiecznym taka nadzieja, że kiedyś mi się uda i trwanie w grzechu to za mało. "(...) ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą”. (Ga 4,19-21). Ogarniasz powagę sytuacji? Duch Święty za człowieka się nie wyspowiada.
Co do zacytowanego przez Ciebie fragmentu. Szczerze? Nie rozumiem, co autor miał na myśli. Jaka prawda i jakie dobro w relacji homoseksualistów może być uzdrowione i podniesione przez Ducha Świętego, skoro ich związek oparty jest na kłamstwie, zwiedzeniu i grzechu? Wiem, że to w dzisiejszych czasach brzmi jak bluźnierstwo, ale nie ma (prawdziwej) miłości między dwoma kobietami albo dwoma mężczyznami, bo miłość oparta jest na prawdzie, a ta od zarania wieków jest ta sama i niezmienna: "Mężczyzną i niewiastą stworzył ich". ON stworzył.

Dodano po 19 minutach 1 sekundzie:
"W krytycznym duchu wypowiedział się na łamach portalu Kath.net bp Marian Eleganti. Wskazuje on na wątpliwy fundament zatwierdzonej przez papieża Franciszka deklaracji i samej idei błogosławienia żyjących w grzechu par.

Nie da się pobłogosławić pary ludzi, ale już nie ich związku; nie można pobłogosławić pary, ale bez «potwierdzania» ich obiektywnie grzesznego stylu życia, jak to się tutaj proponuje. Są to wybiegi, które w praktyce nie będą skuteczne. Tak naprawdę będzie się dziać coś wprost przeciwnego” – pisze austriacki biskup. „Nie jest jednak możliwe przyjmować błogosławieństwa jako para, ze względu na nieporozumienia oraz na nieskuteczność takiego błogosławieństwa. «Niech Bóg da ci właściwy ogląd, umocni cię w dobru i utrwali w twojej decyzji trwania przy Jego przykazaniach. Niech towarzyszy ci w twoim nawróceniu swoją łaską!» Wszystko, co ponadto wykracza, jest sofistyką i nie trzyma się nauki Kościoła, ale ją rozmywa” – dodaje.
(https://opoka.org.pl/News/Swiat/2023/po ... ym-swiecie)
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7192
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3300
Podziękowano: 3530
Płeć:

Nieprzeczytany post

cypro pisze: 21 gru 2023, 18:46 Jaka prawda i jakie dobro w relacji homoseksualistów może być uzdrowione i podniesione przez Ducha Świętego, skoro ich związek oparty jest na kłamstwie, zwiedzeniu i grzechu?
może doświadczone błogosławieństwo prowadzić tych dwie lub dwóch do nawrócenia i decyzji o życiu w czystości?, Jak myślisz? Dla Boga nie ma nic niemożliwego.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
cypro

Nieprzeczytany post

Oczywiście nawrócenie i życie w czystości jak najbardziej.
Wskażesz, co JEST dobrego i prawdziwego w relacji homoseksualnej, a nie to co może się takie stać? W dokumencie jest "błagają, aby wszystko, co jest prawdziwe, dobre i po ludzku ważne w ich życiu i relacjach, zostało objęte, uzdrowione i podniesione przez Ducha Świętego".
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1441
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1268
Podziękowano: 1073
Płeć:

Nieprzeczytany post

cypro pisze: 21 gru 2023, 18:46
Po pierwsze, nie twierdziłem inaczej.
Po drugie, za nasze nieczystości (Ty się wyłączasz?).
tak oczywiście, że się nie wyłączam. Nie twierdziłeś inaczej, ale też nie pokazałeś że nie tylko o osoby homoseksualne chodzi, że grzech nieczystości to coś więcej niż akt homoseksualny.
Deklaruje, że chce zerwać z grzesznym życiem, prosząc o błogosławieństwo i trzyma za rękę tego, z którym rozpusty się dopuszcza? Po czym wraca z nim do wspólnego domu i życia, bo przecież chce zerwać z grzechem? Naprawdę? Gdybym miał kochankę, nie odważyłbym się stanąć przed Bogiem, prosząc o błogosławieństwo, trzymając ją za rękę, by z tym błogosławieństwem potem wrócić do wspólnego stołu i łóżka...
jeszcze raz... skąd ta generalizacja? Skąd twoja wiedza na temat tego co ci ludzie robią w łóżku? A może żyją pod wspólnym dachem we wstrzemięźliwości? Jesteś w stanie sobie chociaż wyobrazić, że takie sytuacje istnieją?
Ogarniasz powagę sytuacji?
tak ogarniam
Duch Święty za człowieka się nie wyspowiada.
oczywiście, że nie ale to On do spowiedzi prowadzi.
Jaka prawda i jakie dobro w relacji homoseksualistów może być uzdrowione i podniesione przez Ducha Świętego, skoro ich związek oparty jest na kłamstwie, zwiedzeniu i grzechu?
Czy naprawdę uważasz, że całe ich życie to kłamstwo? Że nie ma w ich życiu tak po ludzku nic dobrego? A z tego co trzeba Duch Święty będzie ich podnosił i te sfery, które trzeba uzdrawiał.
Wiem, że to w dzisiejszych czasach brzmi jak bluźnierstwo, ale nie ma (prawdziwej) miłości między dwoma kobietami albo dwoma mężczyznami, bo miłość oparta jest na prawdzie, a ta od zarania wieków jest ta sama i niezmienna: "Mężczyzną i niewiastą stworzył ich". ON stworzył.
według więc twojej teorii nie moze być np. prawdziwej miłości między mną, a moją mamą albo między mną czy Magnolią. A ja Magnolię kocham no i mamę też kocham no i masz klopsa. :D


Nie da się pobłogosławić pary ludzi, ale już nie ich związku; nie można pobłogosławić pary, ale bez «potwierdzania» ich obiektywnie grzesznego stylu życia, jak to się tutaj proponuje.
rozumiem obawy, rozumiem problem zrozumienia, ale właśnie wyżej podałam przykład, że się da. Grzechem jest akt homoseksualny a nie życie razem.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
cypro

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 21 gru 2023, 11:49
cypro pisze: 20 gru 2023, 23:59 to nie ludzie żyjący w grzechu ciężkim tylko osoby, których stan jako pary jest "nieregularny",
to są ludzie żyjący w grzechu I nikt nie mówi inaczej. Dlaczego mijasz się z prawdą?
Ja się mijam z prawdą? To obrzucanie innych "mijaniem się z prawdą" zaczyna przeszkadzać w rozmowie, nie uważasz? W dokumencie jest mowa o błogosławieństwie "par w sytuacjach nieregularnych i par jednopłciowych". Wskażesz fragmenty mówiące o tym, że to ludzie żyjący w grzechu ciężkim?

Dodano po 6 minutach 57 sekundach:
Twoja miłość do Mamy i Magnolii to dowód na to, że zgodnie z porządkiem ustanowionym przez Boga możliwa jest relacja miłości między dwiema kobietami? To naprawdę Twoja argumentacja na moje stwierdzenie, że w porządku Bożym nie można mówić o miłości homoseksualnej? Szok.
Ostatnio zmieniony 21 gru 2023, 19:47 przez cypro, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1441
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1268
Podziękowano: 1073
Płeć:

Nieprzeczytany post

@cypro jest mowa o parach "nieregularnych". W założeniu jest, że żyją w związku, w grzechu, może z nim walczą itp. Ale ty to tak powiedziałeś jakby ktoś twierdził czy to dokument czy np. ja, że oni w grzechu nie żyją. I nikt z nas tak nie twierdził, że napewno takie pary żyją ze sobą bez grzechu i to ci jedynie wytknęłam. chyba, że źle zrozumiałam?

Dodano po 1 minucie 15 sekundach:
cypro pisze: 21 gru 2023, 19:44
Twoja miłość do Mamy i Magnolii to dowód na to, że zgodnie z porządkiem ustanowionym przez Boga możliwa jest relacja miłości między dwiema kobietami? To naprawdę Twoja argumentacja na moje stwierdzenie, że w porządku Bożym nie można mówić o miłości homoseksualnej? Szok.
to jest moja argumentacja na to, że prawdziwa Miłość między kobietami jest możliwa.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
cypro

Nieprzeczytany post

Może ktoś inny spróbuje, a może nie warto. Ja nie widzę sensu w prowadzeniu w ten sposób rozmowy. Ostatecznie każdy sam zda kiedyś relacje przed Panem z podążania drogą Prawdy.
Pójdę się pomodlić.
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1441
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1268
Podziękowano: 1073
Płeć:

Nieprzeczytany post

@cypro modlitwa to zawsze dobry pomysł. Wspomnij o mnie jeśli możesz, może dzięki temu lepiej zrozumiemy się wzajemnie. :)
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7192
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3300
Podziękowano: 3530
Płeć:

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 21 gru 2023, 19:35 A ja Magnolię kocham no i mamę też kocham no i masz klopsa. :D
To najwyraźniej bardzo cicha miłość jest, bo ja o niej nic nie wiedziałam.. :-bd
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1441
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1268
Podziękowano: 1073
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Magnolia miłość tajemna 😆.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

https://www.ekai.pl/dokumenty/oswiadcze ... dnia-2023/
Oświadczenie rzecznika KEP ws. deklaracji „Fiducia supplicans” | 21 grudnia 2023

Rok: 2023
Autor: ks. Leszek Gęsiak SJ

W związku z licznymi wątpliwościami wiernych w Polsce dotyczącymi opublikowanej 18 grudnia 2024 roku przez Dykasterię Nauki Wiary Deklaracji Fiducia supplicans o znaczeniu duszpasterskim błogosławieństw, po zapoznaniu się z jej zapisami szczegółowymi oraz po konsultacji z członkami Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski, chciałbym przedstawić krótkie wyjaśnienie tych wątpliwości.

Deklaracja w niczym nie zmienia dotychczasowego nauczania Kościoła odnośnie małżeństwa i rodziny. Nie jest to też dokument o nauczaniu Kościoła o małżeństwie i rodzinie, ale raczej o właściwym rozumieniu słowa „błogosławieństwo”. Jak wspomina deklaracja, ci, którzy za pośrednictwem Kościoła proszą o Boże błogosławieństwo, są zaproszeni, aby „utwierdzali swoje usposobienie pozwalając się prowadzić wierze, dla której wszystko jej możliwe” i ufali „miłości, która wzywa do przestrzegania Bożych przykazań” (n. 10).

Ponieważ praktykowanie aktów seksualnych poza małżeństwem, czyli poza nierozerwalnym związkiem mężczyzny i kobiety otwartym na przekazywanie życia, jest zawsze wykroczeniem przeciwko woli i mądrości Bożej wyrażonej w szóstym przykazaniu Dekalogu, osoby, które znajdują się w takiej relacji, nie mogą otrzymać błogosławieństwa. Odnosi się to w szczególności do osób pozostających w związkach jednej płci. W odpowiedzi na przedłożoną wątpliwość: Czy Kościół ma władzę udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci? odpowiedź brzmi: Negatywnie. Czytamy to w Nocie Kongregacji Nauki Wiary z 22 lutego 2021 roku, zaaprobowanej przez papieża Franciszka. „Obecność w takich związkach elementów pozytywnych, które same w sobie zasługują na uznanie i docenienie, nie może jednak ich usprawiedliwić i w ten sposób uczynić z nich prawowitego przedmiotu błogosławieństwa kościelnego, ponieważ elementy te służą związkowi, który nie jest ukierunkowany według zamysłu Stwórcy”.

W Deklaracji stwierdzono, że „niedopuszczalne są obrzędy i modlitwy, które mogłyby powodować trudność w odróżnieniu tego, co jest konstytutywne dla małżeństwa, jako «związku wyłącznego, trwałego i nierozerwalnego między jednym mężczyzną i jedną kobietą, w naturalny sposób otwartego na potomstw», a tym, co mu zaprzecza”. Nota z 2021 roku wyjaśnia, że „ponieważ błogosławieństwa osób mają związek z sakramentami, błogosławieństwo związków homoseksualnych nie może być uznane za dozwolone, gdyż w pewnym sensie stanowiłoby ono naśladowanie lub analogiczne odniesienie do błogosławieństwa zaślubin, wzywanego nad mężczyzną i kobietą, których jednoczy sakrament małżeństwa, a przecież «nie istnieje żadna podstawa do porównywania czy zakładania analogii, nawet dalekiej, miedzy związkami homoseksualnymi a planem Bożym dotyczącym małżeństwa i rodziny». Inaczej mówiąc, uniknięcie zamieszania i skandalu jest w tym przypadku praktycznie niemożliwe.

Zarówno Deklaracja jak i Nota stwierdzają, że „nie wyklucza [się] udzielania błogosławieństwa pojedynczym osobom o skłonnościach homoseksualnych, które przejawiają pragnienie życia w wierności objawionym planom Bożym, tak jak naucza Kościół”. Chodzi zatem o pojedyncze osoby żyjące w całkowitej wstrzemięźliwości. Aby jednak nie powstawało zamieszanie, że oznacza to aprobatę dla związków jednopłciowych, musi się dokonywać w sposób prywatny, poza liturgią i bez jakiejkolwiek analogii do obrzędów sakramentalnych. Jest ono bowiem wyrazem – jak podkreśla papież – pobożności ludowej. Błogosławieństwo ma sens wówczas, gdy osoba prosi o nie w dobrej wierze, tzn. pragnie uporządkować swoje życie zgodnie z wolą Boża wyrażoną w przykazaniach. Błogosławieństwo ma stanowić dla człowieka pomoc i umocnienie w zerwaniu z grzechem i w prowadzeniu dobrego życia.

ks. Leszek Gęsiak SJ

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski

Warszawa, 21 grudnia 2023 roku
Z tego wynika że możliwe jest udzielanie błogosławieństwa tylko pojedynczym osobom o skłonnościach homoseksualnych.
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1441
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1268
Podziękowano: 1073
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Albertus faktycznie z tego oświadczenia tak wynika co jest dla mnie zaskakujące bo 3 rozdział nazywa się "Błogosławienie par w sytuacjach nieregularnych oraz par tej samej płci", a w dokumencie czytamy między innymi:

"W każdym razie, właśnie w celu uniknięcia jakiejkolwiek formy zamieszania lub skandalu, gdy para w sytuacji nieregularnej prosi o modlitwę błogosławieństwa, nawet jeśli jest ona wyrażona poza obrzędami przewidzianymi przez księgi liturgiczne, błogosławieństwo to nigdy nie powinno być udzielane w połączeniu z ceremoniami związku cywilnego, a nawet w związku z nimi. Błogosławieństwo nie może być również udzielane w ubraniu, gestach lub słowach właściwych dla ślubu. To samo dotyczy sytuacji, gdy o błogosławieństwo prosi para tej samej płci” (nr 39).

Dodano po 15 minutach 12 sekundach:
tutaj też o oświadczeniu KEP


Dodano po 56 minutach 15 sekundach:
A tutaj (gdyby ktoś chciał sprawdzić) treść Fiducia supplicans
narazie nie ma języka polskiego:

https://press.vatican.va/content/salast ... 01963.html
Ostatnio zmieniony 22 gru 2023, 0:39 przez esperanza, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 22 gru 2023, 0:33 @Albertus faktycznie z tego oświadczenia tak wynika co jest dla mnie zaskakujące bo 3 rozdział nazywa się "Błogosławienie par w sytuacjach nieregularnych oraz par tej samej płci", a w dokumencie czytamy między innymi:

"W każdym razie, właśnie w celu uniknięcia jakiejkolwiek formy zamieszania lub skandalu, gdy para w sytuacji nieregularnej prosi o modlitwę błogosławieństwa, nawet jeśli jest ona wyrażona poza obrzędami przewidzianymi przez księgi liturgiczne, błogosławieństwo to nigdy nie powinno być udzielane w połączeniu z ceremoniami związku cywilnego, a nawet w związku z nimi. Błogosławieństwo nie może być również udzielane w ubraniu, gestach lub słowach właściwych dla ślubu. To samo dotyczy sytuacji, gdy o błogosławieństwo prosi para tej samej płci” (nr 39).

Dodano po 15 minutach 12 sekundach:
tutaj też o oświadczeniu KEP


Dodano po 56 minutach 15 sekundach:
A tutaj (gdyby ktoś chciał sprawdzić) treść Fiducia supplicans
narazie nie ma języka polskiego:

https://press.vatican.va/content/salast ... 01963.html
Ta interpretacja zawarta w oświadczeni rzecznika KEP wynika zapewne z tego -
, błogosławieństwo to nigdy nie powinno być udzielane w połączeniu z ceremoniami związku cywilnego, a nawet w związku z nimi. Błogosławieństwo nie może być również udzielane w ubraniu, gestach lub słowach właściwych dla ślubu.
Jeśli do kapłana podchodzi para po błogosławieństwo to już to samo w sobie jest podobieństwem z ceremonią ślubną bo jeśli nie chodziłoby o błogosławieństwo związku, zastępujące w pewien sposób ceremonię ślubną to po co podchodziłaby właśnie para a nie osoby indywidualnie?

A tą panią z filmiku to moim zdaniem szkoda słuchać. Już wyraziłem swoją opinię na temat jej innego filmiku który był moim zdaniem niczym innym niż oswajaniem ludzi z grzechem i promowaniem zboczeń.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2023, 7:17 przez Albertus, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7192
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3300
Podziękowano: 3530
Płeć:

Nieprzeczytany post

Tą Panią zdecydowanie warto posłuchać, bo ma odpowiednie wykształcenie (doktor teologii) aby dobrze komentować dokument o którym mowa. Pani Białkowska podkreśla czytając ten dokument, że wykluczona jest liturgiczną forma udzielenia błogosławieństwa parze jednopłciowej, bo to przypominałoby małżeństwo. Możliwe jest udzielenie błogosławieństwa ludziom którzy o nie proszą poza liturgią, w domyśle pragną wpuścić łaskę Bożą do swojego życia. Łaska jest potrzebna do nawrócenia, do wstrzemięźliwości, do pokuty.

Naprawdę chcemy zabrać innym grzesznikom łaskę Bożą, bo w naszym mniemaniu na nią nie zasługują?
Była taka scena w Ewangelii, jak przyprowadzono jawnogrzesznice do Jezusa... mieli rzucać kamieniami w nią... jednak zdali sobie sprawę, że sami są grzesznikami.... pamiętacie?
Błogosławieństwo dla takiej pary jednopłciowej może brzmieć choćby tak: "Błogosławię Wam aby Bóg zamieszkał w waszych sercach, nawróćcie się i przestańcie trwać w grzechu"

Naprawdę brakuje wam Panowie (@Marek Piotrowski @cypro @Albertus )dobrej woli odczytania woli i intencji papieża w tym dokumencie.
W tym dokumencie padają wytyczne duszpasterskie, bo w doktrynie nie ma żadnych zmian.

Nasz Episkopat stara się być bardziej papieski niż sam papież... co innego można powiedzieć.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)