Nie Magnolio.Magnolia pisze: ↑22 gru 2023, 9:00 Tą Panią zdecydowanie warto posłuchać, bo ma odpowiednie wykształcenie (doktor teologii) aby dobrze komentować dokument o którym mowa. Pani Białkowska podkreśla czytając ten dokument, że wykluczona jest liturgiczną forma udzielenia błogosławieństwa parze jednopłciowej, bo to przypominałoby małżeństwo. Możliwe jest udzielenie błogosławieństwa ludziom którzy o nie proszą poza liturgią, w domyśle pragną wpuścić łaskę Bożą do swojego życia. Łaska jest potrzebna do nawrócenia, do wstrzemięźliwości, do pokuty.
Naprawdę chcemy zabrać innym grzesznikom łaskę Bożą, bo w naszym mniemaniu na nią nie zasługują?
Była taka scena w Ewangelii, jak przyprowadzono jawnogrzesznice do Jezusa... mieli rzucać kamieniami w nią... jednak zdali sobie sprawę, że sami są grzesznikami.... pamiętacie?
Błogosławieństwo dla takiej pary jednopłciowej może brzmieć choćby tak: "Błogosławię Wam aby Bóg zamieszkał w waszych sercach, nawróćcie się i przestańcie trwać w grzechu"
Naprawdę brakuje wam Panowie (@Marek Piotrowski @cypro @Albertus )dobrej woli odczytania woli i intencji papieża w tym dokumencie.
W tym dokumencie padają wytyczne duszpasterskie, bo w doktrynie nie ma żadnych zmian.
Nasz Episkopat stara się być bardziej papieski niż sam papież... co innego można powiedzieć.
Nie brakuje nam miłości do grzesznika ani nie chcemy zabrać łaski grzesznikom bo w naszym mniemaniu na nią nie zasługują.
Jest wręcz przeciwnie!
Już wielokrotnie wyjaśniałem że nie mam absolutnie nic przeciwko błogosławieniu grzeszników w tym i homoseksualistów,
I jeśliby im o to tylko chodziło to nie ma z tym żadnego problemu i każdy o indywidualne błogosławieństwo może poprosić i nie widzę powodu aby go miał nie otrzymać.
Tylko że im nie o to chodzi. Chodzi właśnie o błogosławienie ich związków czyli pośrednio o akceptowanie i propagowanie grzechu i zboczeń.
I to właśnie ci którzy akceptują i promują grzech i zboczenia nie mają prawdziwej miłości do grzesznika i to niezależnie jakimi odczuciami sie kierują. Wpychają ludzi w otchłań i potępienie, Diabeł ma swoich pożytecznych idiotów.
Nie interesuje mnie wykształcenie Pani Białkowskiej. Jeśli wykształcenie nie idzie w parze z wiernością chrześcijańskiej ortodoksji to daje tylko większą możliwość szkodzenia.
Ale chyba takim kompletnym niedoukiem nie jestem skoro moje rozumienie tego co jest dopuszczalne w Kościele Katolickim zgadza się z oświadczeniem rzecznika KEP.