Dlaczego nie można błogosławić związków osób tej samej płci? - dokument KNW oraz deklaracja Fiducia Supplicans

Życie Kościoła, dokumenty, encykliki, wydarzenia
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 22 gru 2023, 9:00 Tą Panią zdecydowanie warto posłuchać, bo ma odpowiednie wykształcenie (doktor teologii) aby dobrze komentować dokument o którym mowa. Pani Białkowska podkreśla czytając ten dokument, że wykluczona jest liturgiczną forma udzielenia błogosławieństwa parze jednopłciowej, bo to przypominałoby małżeństwo. Możliwe jest udzielenie błogosławieństwa ludziom którzy o nie proszą poza liturgią, w domyśle pragną wpuścić łaskę Bożą do swojego życia. Łaska jest potrzebna do nawrócenia, do wstrzemięźliwości, do pokuty.

Naprawdę chcemy zabrać innym grzesznikom łaskę Bożą, bo w naszym mniemaniu na nią nie zasługują?
Była taka scena w Ewangelii, jak przyprowadzono jawnogrzesznice do Jezusa... mieli rzucać kamieniami w nią... jednak zdali sobie sprawę, że sami są grzesznikami.... pamiętacie?
Błogosławieństwo dla takiej pary jednopłciowej może brzmieć choćby tak: "Błogosławię Wam aby Bóg zamieszkał w waszych sercach, nawróćcie się i przestańcie trwać w grzechu"

Naprawdę brakuje wam Panowie (@Marek Piotrowski @cypro @Albertus )dobrej woli odczytania woli i intencji papieża w tym dokumencie.
W tym dokumencie padają wytyczne duszpasterskie, bo w doktrynie nie ma żadnych zmian.

Nasz Episkopat stara się być bardziej papieski niż sam papież... co innego można powiedzieć.
Nie Magnolio.

Nie brakuje nam miłości do grzesznika ani nie chcemy zabrać łaski grzesznikom bo w naszym mniemaniu na nią nie zasługują.

Jest wręcz przeciwnie!

Już wielokrotnie wyjaśniałem że nie mam absolutnie nic przeciwko błogosławieniu grzeszników w tym i homoseksualistów,

I jeśliby im o to tylko chodziło to nie ma z tym żadnego problemu i każdy o indywidualne błogosławieństwo może poprosić i nie widzę powodu aby go miał nie otrzymać.

Tylko że im nie o to chodzi. Chodzi właśnie o błogosławienie ich związków czyli pośrednio o akceptowanie i propagowanie grzechu i zboczeń.

I to właśnie ci którzy akceptują i promują grzech i zboczenia nie mają prawdziwej miłości do grzesznika i to niezależnie jakimi odczuciami sie kierują. Wpychają ludzi w otchłań i potępienie, Diabeł ma swoich pożytecznych idiotów.

Nie interesuje mnie wykształcenie Pani Białkowskiej. Jeśli wykształcenie nie idzie w parze z wiernością chrześcijańskiej ortodoksji to daje tylko większą możliwość szkodzenia.

Ale chyba takim kompletnym niedoukiem nie jestem skoro moje rozumienie tego co jest dopuszczalne w Kościele Katolickim zgadza się z oświadczeniem rzecznika KEP.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1917
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 449
Podziękowano: 843
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 22 gru 2023, 10:14 Ale chyba takim kompletnym niedoukiem nie jestem skoro moje rozumienie tego co jest dopuszczalne w Kościele Katolickim zgadza się z oświadczeniem rzecznika KEP.
No ale w czym tkwi Twój problem skoro Twoje rozumienie się zgadza z KEP?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 22 gru 2023, 10:48
Albertus pisze: 22 gru 2023, 10:14 Ale chyba takim kompletnym niedoukiem nie jestem skoro moje rozumienie tego co jest dopuszczalne w Kościele Katolickim zgadza się z oświadczeniem rzecznika KEP.
No ale w czym tkwi Twój problem skoro Twoje rozumienie się zgadza z KEP?

W niczym.

Odpowiadam tylko Magnolii która zarzuca mi brak miłości do grzeszników oraz zachęca do słuchania P. Białkowskiej argumentując to tym że ta Pani ma odpowiednie wykształcenie aby komentować dokumenty Kościoła.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1917
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 449
Podziękowano: 843
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 22 gru 2023, 10:52 W niczym.
No ale rozumiem, że dokument jest zgodny z Twoim jego rozumieniem (choć dotąd chyba nie był) i zgodny z interpretacją Polskiego Kościoła, a zatem wszystko jest OK?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 22 gru 2023, 11:06
Albertus pisze: 22 gru 2023, 10:52 W niczym.
No ale rozumiem, że dokument jest zgodny z Twoim jego rozumieniem (choć dotąd chyba nie był) i zgodny z interpretacją Polskiego Kościoła, a zatem wszystko jest OK?

Jeśli piszesz odnośnie jakiejś mojej wypowiedzi to ją zacytuj bo nie bardzo rozumiem o czym piszesz.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1917
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 449
Podziękowano: 843
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 22 gru 2023, 11:08 Jeśli piszesz odnośnie jakiejś mojej wypowiedzi to ją zacytuj bo nie bardzo rozumiem o czym piszesz.
Czy zgadzasz się z dokumentem czy nie? Czy interpretujesz go jako "właściwy" czy "niewłaściwy". Czy zezwala na błogosławieństwo par, związków homoseksualnych czy nie? Czy nadal Cię oburza po zacytowaniu przez Ciebie Oświadczenia Rzecznika Konferencji Episkopatu Polski czy już czujesz się uspokojony?
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1442
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1269
Podziękowano: 1074
Płeć:

Nieprzeczytany post

A ja nazwę rzeczy po imieniu, rzecznik KEP dopuścił się najzwyczajniej w świecie kłamstwa co jest dla mnie szokujące. Ciekawe, że wyciąganie kłamstwa niektórym tutaj zaczyna przeszkadzać. Kłamstwo to dla mnie zawsze pierwszy sygnał na to, że w czyimś myśleniu dzieje się coś złego. Nie można bronić swoich racji mijając się z prawdą. Znaczy... jak ktoś chce to może, ale kłamstwo ma krótkie nogi.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7192
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3301
Podziękowano: 3530
Płeć:

Nieprzeczytany post

Na Deon. pl znalazłam podsumowanie różnych wypowiedzi i dokumentów

https://deon.pl/kosciol/franciszek-popi ... my,2698277

Franciszek nie osądza, ale przypomina moralną naukę Kościoła

Jeśli chodzi o papieża Franciszka, to szeroko pojęte środowiska LGBT+ często wyrażają nadzieję, że papież ten zmieni moralne nauczanie Kościoła, akceptując związki homoseksualne jako coś dobrego, a w końcu doprowadzi to jakiejś formy zrównania ich z sakramentalnym małżeństwem. Toteż wypowiedzi Franciszka są na ogół nagłaśniane jako "rewolucyjne" i idące w tym właśnie kierunku. Nic bardziej błędnego!

Szerokim echem odbiły się słowa Franciszka już z początku jego pontyfikatu, wypowiedziane w lipcu 2013 r. na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z pielgrzymki z Brazylii, które padły w odpowiedzi na zapytanie o stosunek do homoseksualistów: "Kimże ja jestem, aby osądzać!". Słowa te, mimo że nawiązują wprost do nauczania Jezusa: "Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni" (Łk 6,37), wywołały falę komentarzy. Przez dużą część mediów zostały zinterpretowane jako zakwestionowanie przez papieża dotychczasowej doktryny moralnej Kościoła, gdzie akty homoseksualne są w jasny sposób osądzane negatywnie.

Była to nieuprawniona interpretacja, gdyż pełna odpowiedź Ojca Świętego brzmiała: "Lobbowanie na rzecz homoseksualizmu jest złem. Jeśli ktoś jest homoseksualistą, poszukuje Pana Boga, ma dobrą wolę, kimże ja jestem, aby go osądzać? Katechizm Kościoła Katolickiego wyjaśnia to tak pięknie, że tych osób nie należy z tego powodu marginalizować, powinny być włączone do społeczeństwa. Problemem nie jest posiadanie tej skłonności. Nie – musimy być braćmi. To jedna kwestia, inną jest natomiast lobbing, zarówno lobbing biznesowy, polityczny, czy lobbing masoński - tak wiele lobbowania. To jest dla mnie najpoważniejszy problem" - mówił wtedy papież.

W czwartym roku pontyfikatu (2016) Franciszek przygotował adhortację apostolską "Amoris laetitia". Poświęcona jest ona, jak mówi rozwinięcie - "miłości w rodzinie", ale podjęła także temat "małżeństw" między osobami tej samej płci.

W adhortacji Franciszek - w nawiązaniu do Katechizmu - zaapelował m. in. o szacunek wobec osób o odmiennej orientacji seksualnej: "chcemy przede wszystkim potwierdzić, że każda osoba, niezależnie od swojej skłonności seksualnej, musi być szanowana w swej godności i przyjęta z szacunkiem, z troską, by uniknąć «jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji», a zwłaszcza wszelkich form agresji i przemocy. W odniesieniu do rodzin, w których żyją takie osoby, należy zapewnić im pełne szacunku towarzyszenie, aby osoby o skłonności homoseksualnej miały konieczną pomoc w zrozumieniu i pełnej realizacji woli Bożej w ich życiu" (art. 250).


Jednocześnie przypomniał kategoryczne nauczanie Kościoła zawarte w Katechizmie: "odnośnie do projektów zrównywania związków osób homoseksualnych z małżeństwem, nie istnieje żadna podstawa do porównywania czy zakładania analogii, nawet dalekiej, między związkami homoseksualnymi a planem Bożym dotyczącym małżeństwa i rodziny" (art. 251).

"Bycie homoseksualistą nie jest przestępstwem. To nie jest przestępstwo, ale jest to grzech. Trzeba odróżnić grzech od przestępstwa" - powiedział Franciszek z kolei rozmowie z agencją Associated Press 24 stycznia 2023 r. i skrytykował przy okazji prawa, które kryminalizują homoseksualizm jako jawnie "niesprawiedliwe" i stwierdził, że Kościół musi pracować, aby położyć im kres.

Przypomniał, że w 2008 roku Stolica Apostolska wydała po raz kolejny dokument, w którym wezwała do unikania "wszelkich przejawów niesprawiedliwej dyskryminacji wobec osób homoseksualnych" oraz do tego, by kraje "pozbyły się sankcji karnych wobec nich". "Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga, a Bóg kocha nas takimi, jakimi jesteśmy, i za siłę, z jaką każdy z nas walczy o swoją godność" - powiedział Franciszek. Zaznaczył, że biskupi, którzy popierają prawa kryminalizujące homoseksualizm, "muszą przejść proces nawrócenia" i powinni stosować "czułość, jaką Bóg ma dla każdego z nas". Zaznaczył, że bycie homoseksualistą nie jest przestępstwem. "To jest kondycja ludzka".

Stanowisko Kongregacji: Bóg nie może błogosławić grzechu

W Kościele dziś toczy się żywa dyskusja nt. możliwości udzielania błogosławieństwa parom homoseksualnym. Na ten gorący w ostatnim czasie temat wypowiedziała się już oficjalnie w 2021 r. Kongregacja Nauki Wiary. Dokument Kongregacji podtrzymywał jednoznacznie zakaz błogosławienia par homoseksualnych i stanowił odpowiedź na rozpowszechniającą się w niektórych krajach praktykę błogosławienia takich par przez duchownych, zwłaszcza w Niemczech i Belgii.

W dokumencie napisano jednoznacznie, że "nie jest dozwolone udzielanie błogosławieństwa związkom, także stałym związkom partnerskim, które zakładają praktykowanie seksualności poza małżeństwem (czyli poza nierozerwalnym związkiem mężczyzny i kobiety, który sam w sobie jest otwarty na przekazywanie życia), jak to ma miejsce w przypadku związków między osobami tej samej płci".

Zauważono, że takie ewentualne błogosławieństwo przywoływałoby analogię z sakramentem zaślubin. W uzasadnieniu przypomniano słowa z adhortacji "Amoris laetitia" papieża Franciszka: "Nie istnieje żadna podstawa do porównywania czy zakładania analogii, nawet dalekiej, między związkami homoseksualnymi a planem Bożym dotyczącym małżeństwa i rodziny" (pkt 251).

Nota Kongregacji nie wyklucza jednak "udzielania błogosławieństwa pojedynczym osobom o skłonnościach homoseksualnych, które przejawiają pragnienie życia w wierności objawionym planom Bożym, tak jak naucza Kościół, ale uznaje za niedozwoloną jakąkolwiek formę błogosławieństwa, która zmierzałaby do uznania ich związków". Kongregacja wyjaśnia ponadto, że "On [Bóg] nie błogosławi i nie może błogosławić grzechu: On błogosławi grzesznika, aby ten uznał, że jest częścią Jego planu miłości i pozwolił się przemienić przez Niego".

Dubia pięciu kardynałów

O wyjaśnienie zgłaszanych wcześniej wątpliwości (dubia) dotyczycących nauczania Kościoła w związku z głosami, jakie pojawiły się w dyskusji procesu synodalnego poprosiło papieża pięciu członków Kolegium Kardynalskiego: kardynałowie Walter Brandmüller, Raymond Leo Burke, Juan Sandoval Íñiguez, Robert Sarah oraz Joseph Zen Ze-kiun. Ich pytanie brzmiało: "Czy jest możliwe, aby w pewnych okolicznościach pasterz mógł błogosławić związki między osobami homoseksualnymi, sugerując w ten sposób, że zachowanie homoseksualne jako takie nie byłoby sprzeczne z prawem Bożym i drogą osoby ku Bogu?".

Odpowiedź Franciszka zawierała dwie części - wyjaśnienie doktrynalne i pastoralne. Na początku papież przypomniał, że nauczanie Kościoła nt. małżeństwa w pełni obowiązuje. "Kościół ma bardzo jasną koncepcję małżeństwa: wyłączny, trwały i nierozerwalny związek między mężczyzną i kobietą, naturalnie otwarty na rodzenie dzieci. Tylko taki związek można nazwać «małżeństwem»" - podkreślił.

Następnie przypominał o zasadzie "miłości pasterskiej", która nie powinna prowadzić do wykluczania kogokolwiek i podkreślił po raz kolejny, że "obrona obiektywnej prawdy", nie może prowadzić do postawy wykluczenia, a winna jej towarzyszyć życzliwość, cierpliwość i zachęta do jej respektowania. Dodał, że "chociaż istnieją sytuacje, które z obiektywnego punktu widzenia nie są moralnie akceptowalne, ta sama miłość duszpasterska wymaga od nas, abyśmy nie traktowali po prostu jako «grzeszników» innych ludzi, których wina lub odpowiedzialność może być złagodzona przez różne czynniki, które wpływają na subiektywną obciążalność".

W konsekwencji stwierdził, że istnieje możliwość udzielenia błogosławieństwa "o które prosi jedna lub więcej osób” ale w takiej formie, aby nie przekazywać błędnej koncepcji małżeństwa". Na zakończenie orzeka, że jeśli nie ma takiego niebezpieczeństwa, to możliwe jest udzielenie błogosławieństwa osobie lub osobom homoseksualnym.

Wyjaśnia, że sama prośba o błogosławieństwo może być wyrazem potrzeby Bożej pomocy w życiu: "Kiedy bowiem prosi się o błogosławieństwo, wyraża się prośbę o pomoc do Boga, prośbę by móc żyć lepiej, zaufanie do Ojca, który może pomóc nam lepiej żyć". Dodaje przy tym, że „decyzje, które mogą być częścią roztropności duszpasterskiej w pewnych okolicznościach, nie muszą stać się normą”.

Deklaracja "Fiducia supplicans"

Ogłoszona w poniedziałek deklaracja Dykasterii Nauki Wiary pootrzymuje i rozwija stanowisko papieża wyrażone dwa miesiące temu. Stanowi ona, że w obliczu prośby dwóch osób, aby były pobłogosławione, nawet jeśli ich stan jako pary jest „nieregularny”, wyświęcony szafarz będzie mógł wyrazić zgodę, ale unikając, by ten gest duszpasterskiej bliskości, zawierał elementy choćby w daleki sposób podobne do obrzędu małżeństwa.

Dokument zgłębia temat błogosławieństw, rozróżniając między błogosławieństwami z rytuału i liturgicznymi, a błogosławieństwami spontanicznymi, które są bardziej zbliżone do gestów pobożności ludowej: to właśnie w tej drugiej kategorii rozważa się teraz możliwość przyjęcia także tych, którzy nie żyją zgodnie z normami chrześcijańskiej doktryny moralnej, ale pokornie proszą o bycie pobłogosławieni.

Jednocześnie deklaracja w pełni podtrzymuje nauczanie Kościoła odnośnie do małżeństwa, przypominając, że może nim być wyłącznie sakramentalny związek kobiety i mężczyzny, a Kościół opowiada się stanowczo przeciw przyznawaniu takich praw jakimkolwiek innym związkom.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 22 gru 2023, 11:21 A ja nazwę rzeczy po imieniu, rzecznik KEP dopuścił się najzwyczajniej w świecie kłamstwa co jest dla mnie szokujące. Ciekawe, że wyciąganie kłamstwa niektórym tutaj zaczyna przeszkadzać. Kłamstwo to dla mnie zawsze pierwszy sygnał na to, że w czyimś myśleniu dzieje się coś złego. Nie można bronić swoich racji mijając się z prawdą. Znaczy... jak ktoś chce to może, ale kłamstwo ma krótkie nogi.

Nie widzę nic złego w nazywaniu kłamstwa kłamstwem.

Tyle tylko że jeśli sie tak robi to trzeba to merytorycznie uzasadnić bo jeśli nie to samemu można wyjść na kłamcę...

A prawda jest taka że taka interpretacja KEP jest jak najbardziej uprawniona co już wyjaśniałem a do czego sie nie odniosłaś:

Ta interpretacja zawarta w oświadczeni rzecznika KEP wynika zapewne z tego -
, błogosławieństwo to nigdy nie powinno być udzielane w połączeniu z ceremoniami związku cywilnego, a nawet w związku z nimi. Błogosławieństwo nie może być również udzielane w ubraniu, gestach lub słowach właściwych dla ślubu.
Jeśli do kapłana podchodzi para po błogosławieństwo to już to samo w sobie jest podobieństwem z ceremonią ślubną bo jeśli nie chodziłoby o błogosławieństwo związku, zastępujące w pewien sposób ceremonię ślubną to po co podchodziłaby właśnie para a nie osoby indywidualnie?

Dodano po 6 minutach 21 sekundach:
daniel pisze: 22 gru 2023, 11:16
Albertus pisze: 22 gru 2023, 11:08 Jeśli piszesz odnośnie jakiejś mojej wypowiedzi to ją zacytuj bo nie bardzo rozumiem o czym piszesz.
Czy zgadzasz się z dokumentem czy nie? Czy interpretujesz go jako "właściwy" czy "niewłaściwy". Czy zezwala na błogosławieństwo par, związków homoseksualnych czy nie? Czy nadal Cię oburza po zacytowaniu przez Ciebie Oświadczenia Rzecznika Konferencji Episkopatu Polski czy już czujesz się uspokojony?
Dokument nie zezwala na błogosławienie par - związków homoseksualnych - jasno o tym mówi interpretacja tego dokumentu przez KEP


Natomiast sam dokument jest tak sformułowany że może niektórych wprowadzać w błąd w tym zakresie i otwiera szerokie pole do nadinterpretacji.
Dlatego osobiści uważam ten dokument za niepotrzebny i mogący wyrządzić wiele szkody
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7192
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3301
Podziękowano: 3530
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 22 gru 2023, 11:48
Jeśli do kapłana podchodzi para po błogosławieństwo to już to samo w sobie jest podobieństwem z ceremonią ślubną bo jeśli nie chodziłoby o błogosławieństwo związku, zastępujące w pewien sposób ceremonię ślubną to po co podchodziłaby właśnie para a nie osoby indywidualnie?
Może załóżmy, że są to osoby pragnące wytrwać we wstrzemięźliwości, wtedy chyba warto im pobłogosławić, nie sądzisz?

No proszę cię, gdy podchodzą do balasek po mszy św, albo na pielgrzymce, kiedy w kościele nie ma wiernych, albo na korytarzu kancelarii, albo w zakrystii - to co w takim błogosławieństwie przypomina ślub?

Kolejny teolog ks. dr hab. Sławomir Pawłowski SAC z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II - wyjaśnia dlaczego nie musimy się gorszyć błogosławieństwem par jednopłciowych:

https://deon.pl/kosciol/nie-musimy-gors ... go,2698346
Teolog na temat błogosławienia par nieregularnych

Obrzęd sakramentu pokuty i pojednania rozpoczyna się błogosławieństwem, którego kapłana udziela penitentowi. Jest ono bezwarunkowe i niezależne od wyniku spowiedzi. W wielu krajach penitent rozpoczyna zresztą spowiedź od prośby: „Pobłogosław mnie, ojcze, ponieważ zgrzeszyłem”. Czy takie błogosławieństwo jest aprobatą grzechu? Nie.

Św. Paweł Apostoł wzywa chrześcijan: „Błogosławcie tych, którzy was prześladują! Błogosławcie, a nie złorzeczcie” (Rz 12,14). Czy oznacza to akceptację czynów prześladowczych? Nie.

Błogosławieństwa potwierdzają miłość Boga do ludzi, a nie ludzki grzech, a także wyrażają prośbę oraz wdzięczność człowieka względem Boga i ludzi. Na taki sens błogosławienia i błogosławieństw zwraca uwagę dokument Dykasterii Doktryny Wiary Deklaracja „Fiducia supplicans” o pastoralnym znaczeniu błogosławieństw, zatwierdzona przez papieża Franciszka 18 grudnia 2023.

Wartość deklaracji „Fiducia supplicans” polega na tym, że „oferuje ona specyficzny i innowacyjny wkład w duszpasterskie znaczenie błogosławieństw”, poszerza i wzbogaca ich klasyczne rozumienie i dlatego stanowi „rzeczywisty rozwój tego, co zostało powiedziane o błogosławieństwach w Magisterium i oficjalnych tekstach Kościoła” (prezentacja kard. V.M. Fernándeza).

Błogosławieństwo poza ramami liturgicznymi

Deklaracja odróżnia błogosławieństwa liturgiczne, które są obrzędami oficjalnie zaproponowanymi przez Kościół, od błogosławieństw poza ramami liturgicznymi. „Ze ściśle liturgicznego punktu widzenia błogosławieństwo wymaga, aby to, co jest błogosławione, było zgodne z wolą Bożą wyrażoną w nauczaniu Kościoła” (nr 9). W życiu wiernych zachodzą jednak sytuacje, kiedy proszą oni o błogosławieństwo poza ramami liturgicznymi, czasem spontanicznie. Takie błogosławieństwa „stają się zasobem duszpasterskim, który należy cenić, a nie ryzykiem czy problemem” (nr 23). Należy jednak pamiętać, że wówczas „muszą zachować swój właściwy styl, prostotę i język” i „zawsze należy unikać prób narzucania im form celebracji liturgicznej” nr (24).


Klucz do szczęścia, pokoju wewnętrznego oraz do odzyskania smaku tego, co na co dzień robisz, kryje się w uważności
Dokument pragnie dostarczyć argumentów, że taka praktyka nie stoi w sprzeczności z regułą lex orandi – lex credendi: prawo modlitwy – prawem wiary. W myśl tej zasady treść modlitwy powinna odpowiadać treści wiary. Dlatego deklaracja przywołuje głos Pisma Świętego na temat błogosławieństw. Wyrażają one boski dar, który „zstępuje” na człowieka, będąc obfitym i bezwarunkowym darem, a także ludzkie dziękczynienie, które „wstępuje” do Boga oraz błogosławieństwo udzielone przez człowieka, które „rozciąga się” na innych (nr 15-16). „Ostatnim obrazem Jezusa na ziemi jest wzniesienie rąk w geście błogosławieństwa” (nr 18). Dokument cytuje papieża Franciszka: „kiedy ktoś prosi o błogosławieństwo, wyraża prośbę o Bożą pomoc, prośbę o lepsze życie i zaufanie do Ojca, który może nam pomóc lepiej żyć” (nr 21).

Dokument a tradycyjna doktryna Kościoła

Dokument wielokrotnie podkreśla, że jest niezachwianie osadzony w tradycyjnej doktrynie Kościoła o małżeństwie, nie dopuszczając żadnego rodzaju obrzędu liturgicznego lub doń podobnego błogosławieństwa, który może powodować zamieszanie w tej dziedzinie. W tym zakresie deklaracja nie stoi w sprzeczności z odpowiedzią (ówczesnej) Kongregacji Nauki Wiary z dnia z 15 marca 2021 na pytanie: „Czy Kościół ma władzę udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci?”. Kongregacja dała odpowiedź negatywną, oznaczającą, że Kościół nie ma takiej władzy, i dołączyła do tej odpowiedzi notę wyjaśniającą.

W odniesieniu do „błogosławieństwa par w nieregularnych sytuacjach i par tej samej płci” (nr 31-41) deklaracja stwierdza, że forma tych błogosławieństw „nie powinna być ustalana rytualnie przez władze kościelne, aby uniknąć pomylenia z błogosławieństwem właściwym dla sakramentu małżeństwa”. Błogosławieństwa można udzielić tym, którzy „nie domagają się legitymizacji własnego statusu, ale błagają, aby wszystko, co jest prawdziwe, dobre i po ludzku ważne w ich życiu i ich relacjach, zostało wzbogacone, uzdrowione i podniesione przez obecność Ducha Świętego” (nr 31). Kluczowy jest tutaj niniejszy fragment dokumentu: „ W każdym razie, właśnie w celu uniknięcia jakiejkolwiek formy zamieszania lub skandalu, gdy para w sytuacji nieregularnej prosi o modlitwę błogosławieństwa, nawet jeśli jest ona wyrażona poza obrzędami przewidzianymi przez księgi liturgiczne, błogosławieństwo to nigdy nie powinno być udzielane w połączeniu z ceremoniami związku cywilnego, a nawet w związku z nimi. Błogosławieństwo nie może być również udzielane w ubraniu, gestach lub słowach właściwych dla ślubu. To samo dotyczy sytuacji, gdy o błogosławieństwo prosi para tej samej płci” (nr 39).


Warta jest podkreślenia formacyjna wskazówka deklaracji w odniesieniu do wyświeconych szafarzy: ich duszpasterska wrażliwość „powinna być również kształtowana w celu spontanicznego wykonywania błogosławieństw, których nie ma w Księdze Błogosławieństw” (nr 35). W tym sensie istotne jest, aby „te niezrytualizowane błogosławieństwa nigdy nie przestały być prostymi gestami, które stanowią skuteczny środek zwiększania zaufania do Boga ze strony osób, które o nie proszą, uważając, aby nie stały się one aktem liturgicznym lub półliturgicznym, podobnym do sakramentu” (nr 36). Trzeba pamiętać, że „decyzje, które w pewnych okolicznościach mogą być elementem roztropności duszpasterskiej, nie powinny koniecznie stawać się normą” (nr 37). Z tego względu poza wskazówkami przedstawionymi w deklaracji „nie należy oczekiwać dalszych odpowiedzi na temat możliwych sposobów uregulowania szczegółów lub praktycznych aspektów dotyczących tego typu błogosławieństw” (nr 41).

Papieskie omówienie błogosławieństw

Dokument zachęca, aby „z otwartym sercem” przyjąć słowa papieża Franciszka z katechezy na temat modlitwy z 2 grudnia 2022, kiedy omawia on błogosławieństwa, ponieważ „pomagają nam one uchwycić duszpasterskie znaczenie błogosławieństw oferowanych bez warunków wstępnych” (nr 27).

Refleksja na zakończenie. Przypomina się epizod z Księgi Rodzaju, kiedy walczący Jakub (znaczy „Oszust”) mówi do Boga: „Nie puszczę Cię, dopóki mi nie pobłogosławisz” (Rdz 32,27). I uzyskał takie błogosławieństwo, chociaż odtąd nie mógł prawidłowo chodzić. Jakub, odtąd Izrael (znaczy „Bóg walczy”), nadał temu miejscu nazwę Penuel, to znaczy „Oblicze Boga”. W naszym świecie wiele jest osób, które uprzednio nie mogąc „prawidłowo chodzić”, szukają – czasem intuicyjnie albo całkiem po omacku – światła Chrystusa, które „jaśnieje na obliczu Kościoła” (por. Lumen gentium nr 1). I dlatego przychodzą do niego jak do domu, po rodzicielskie błogosławieństwo.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
cypro

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 22 gru 2023, 9:00 Tą Panią zdecydowanie warto posłuchać, bo ma odpowiednie wykształcenie (doktor teologii) aby dobrze komentować dokument o którym mowa. Pani Białkowska podkreśla czytając ten dokument, że wykluczona jest liturgiczną forma udzielenia błogosławieństwa parze jednopłciowej, bo to przypominałoby małżeństwo. Możliwe jest udzielenie błogosławieństwa ludziom którzy o nie proszą poza liturgią, w domyśle pragną wpuścić łaskę Bożą do swojego życia. Łaska jest potrzebna do nawrócenia, do wstrzemięźliwości, do pokuty.

Naprawdę chcemy zabrać innym grzesznikom łaskę Bożą, bo w naszym mniemaniu na nią nie zasługują?
Była taka scena w Ewangelii, jak przyprowadzono jawnogrzesznice do Jezusa... mieli rzucać kamieniami w nią... jednak zdali sobie sprawę, że sami są grzesznikami.... pamiętacie?
Błogosławieństwo dla takiej pary jednopłciowej może brzmieć choćby tak: "Błogosławię Wam aby Bóg zamieszkał w waszych sercach, nawróćcie się i przestańcie trwać w grzechu"

Naprawdę brakuje wam Panowie (@Marek Piotrowski @cypro @Albertus )dobrej woli odczytania woli i intencji papieża w tym dokumencie.
W tym dokumencie padają wytyczne duszpasterskie, bo w doktrynie nie ma żadnych zmian.

Nasz Episkopat stara się być bardziej papieski niż sam papież... co innego można powiedzieć.
Magnolio, homoseksualista Jason Steidl (jeden z "mężów", któremu o. Martin udzielił spontanicznego błogosławieństwa) też jest doktorem teologii, czy to automatycznie oznacza, że wszystko, co mówi jest wartościowe i warto go bezkrytycznie słuchać ? :) O Lutrze nie wspominając...
Problem z tym dokumentem (podobnie jak z niektórymi wcześniejszymi wypowiedziami papieża Franciszka) polega m.in. na tym, że nie jest jednoznaczny. Stąd zamęt i różne interpretacje/rozumienia. Z jednej strony biskupi niemieccy, belgijscy czy holenderscy mówią, że te zapisy są ok (i że nic się przecież nie zmienia w doktrynie), z drugiej Nigeria, Zambia, Malawi, Kazachstan oraz niektórzy biskupi europejscy kategorycznie się nie zgadzają (i argumentując swoje stanowisko powołują się właśnie na niezgodność nowych wytycznych z doktryną). Nie podoba Ci się stanowisko KEP? Tam też są doktorzy teologii, profesorów też wielu. Ich nie warto słuchać? Wszyscy oni nie zrozumieli papieża?
Nie było tak wcześniej. Gdy ukazała się encyklika "Humanae vitae" część biskupów sprzeciwiła się jej treści, odrzuciła ją, nie zgadzała się z nią, ale nie było dyskusji na temat tego, jak interpretować to co papież podał. Dlaczego? Bo wszystko było jasno napisane, nie było kluczenia, pokrętnego tłumaczenia i wszystko było w 100 procentach zgodne z doktryną. Podobnie choćby z "Veritatis splendor" - nie daje możliwości przeróżnych interpretacji, bo jej zapisy są klarowne.
I po co ta (lekka) demagogia? :) Nikt nie chce zabierać innym grzesznikom dostępu do łaski Bożej i Bożego błogosławieństwa! Na każdej Mszy wszyscy są błogosławieni. Można też zawsze podejść do księdza i poprosić o indywidualne błogosławieństwo, tak czy nie? Ale tu chodzi o specjalne błogosławieństwo dla tych osób w ich konkretnej (grzesznej) sytuacji życiowej. O dodatkowe błogosławieństwo z racji tego że są (np.) homoseksualistami. Naprawdę zamiast odmawiać innym dobrej woli, spróbuj to dostrzec i do tego się ustosunkować.
Oni idą po błogosławieństwo jako PARA. Czemu nie idą po błogosławieństwo Boże oddzielnie/indywidualnie, zwłaszcza że przecież to błogosławieństwo ma im pomóc się nawrócić = zerwać z grzechem i zacząć nowe (ODDZIELNE) życie? Jawnogrzesznica usłyszała wyraźne: idź i nie grzesz więcej. Błogosławieństwo ma nas wzmocnić, by przestać żyć w grzechu, podjąć trud walki o życie w grzechu. Wiarołomny mąż prosi kapłana o błogosławieństwo, wraca i wyprowadza się od kochanki, A tu przychodzi para homoseksualistów po błogosławieństwo, uzyskuje je i... wraca razem do mieszkania i żyje dalej. Taki dodatek do ich wspólnego życia!
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1442
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1269
Podziękowano: 1074
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Albertus Powiedz jakim cudem może być uprawniona skoro dokument mówi zupełnie co innego?

KEP pisze:

'Zarówno Deklaracja jak i Nota stwierdzają, że „nie wyklucza [się] udzielania błogosławieństwa pojedynczym osobom o skłonnościach homoseksualnych, które przejawiają pragnienie życia w wierności objawionym planom Bożym, tak jak naucza Kościół”. Chodzi zatem o pojedyncze osoby żyjące w całkowitej wstrzemięźliwości."

Jak można napisać, że chodzi o pojedyncze osoby żyjące w całkowitej wstrzemięźliwości kiedy choćby sam tytuł 3 rozdziału nazywa się
"Błogosławienie par w sytuacjach nieregularnych oraz par tej samej płci"
W dokumencie nie ma również informacji aby miały to być pary żyjące w całkowitej wstrzemięźliwości. To stwierdzenie jest po prostu kłamstwem.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2023, 12:18 przez esperanza, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7192
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3301
Podziękowano: 3530
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ja wiem, że wielu liczyło na owo "specjalne błogosławieństwo" dla związku, ale właśnie ten dokument jasno mówi że nie ma mowy o specjalnym błogosławieństwie a jedynie o zwykłym, które jest powszechnie dostępne dla każdego grzesznika.

Wczoraj córka, której rzucił się w oczy klickbajtowy nagłówek w internecie zapytała: czy papież pozwoli na śluby par homoseksualnych, odpowiedziałam "nie, nie pozwolił!" i jej to wystarczyło.

Nie ma i nie będzie błogosławieństwa, które mogłoby zrównać związek nieregularny z sakramentalnym małżeństwem. To mówi papież w tym dokumencie. Jasno mówi co wolno a czego nie wolno. @cypro

Ale widać nie ma takich wypowiedzi czy dokumentów które by wszystkim dogodziły.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1917
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 449
Podziękowano: 843
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 22 gru 2023, 11:43 "chociaż istnieją sytuacje, które z obiektywnego punktu widzenia nie są moralnie akceptowalne, ta sama miłość duszpasterska wymaga od nas, abyśmy nie traktowali po prostu jako «grzeszników» innych ludzi, których wina lub odpowiedzialność może być złagodzona przez różne czynniki, które wpływają na subiektywną obciążalność".
Zacne słowa.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 22 gru 2023, 11:56
Albertus pisze: 22 gru 2023, 11:48
Jeśli do kapłana podchodzi para po błogosławieństwo to już to samo w sobie jest podobieństwem z ceremonią ślubną bo jeśli nie chodziłoby o błogosławieństwo związku, zastępujące w pewien sposób ceremonię ślubną to po co podchodziłaby właśnie para a nie osoby indywidualnie?
Może załóżmy, że są to osoby pragnące wytrwać we wstrzemięźliwości, wtedy chyba warto im pobłogosławić, nie sądzisz?

No proszę cię, gdy podchodzą do balasek po mszy św, albo na pielgrzymce, kiedy w kościele nie ma wiernych, albo na korytarzu kancelarii, albo w zakrystii - to co w takim błogosławieństwie przypomina ślub?

Nie warto i nie sądzę.
Sam fakt że te osoby podchodzą po błogosławieństwo jako para przypomina ślub.

Jeśli nie chodzi tym osobom o błogosławieństwo ich związku to po co miałyby podchodzić jako para?

Szczególnie jeśli naprawdę pragną wytrwać we wstrzemięźliwości. Chodzenie ze sobą w parze świadczyłoby jednak że tak naprawdę nie chcą.

Dodano po 26 minutach 31 sekundach:
esperanza pisze: 22 gru 2023, 12:01 @Albertus Powiedz jakim cudem może być uprawniona skoro dokument mówi zupełnie co innego?

KEP pisze:

'Zarówno Deklaracja jak i Nota stwierdzają, że „nie wyklucza [się] udzielania błogosławieństwa pojedynczym osobom o skłonnościach homoseksualnych, które przejawiają pragnienie życia w wierności objawionym planom Bożym, tak jak naucza Kościół”. Chodzi zatem o pojedyncze osoby żyjące w całkowitej wstrzemięźliwości."

Jak można napisać, że chodzi o pojedyncze osoby żyjące w całkowitej wstrzemięźliwości kiedy choćby sam tytuł 3 rozdziału nazywa się
"Błogosławienie par w sytuacjach nieregularnych oraz par tej samej płci"
W dokumencie nie ma również informacji aby miały to być pary żyjące w całkowitej wstrzemięźliwości. To stwierdzenie jest po prostu kłamstwem.
Może zanim się zarzuci kłamstwo KEP to wart dopytać z czego wynika to że chodzi o takie osoby?

Dodano po 3 minutach 26 sekundach:
daniel pisze: 22 gru 2023, 12:21
Magnolia pisze: 22 gru 2023, 11:43 "chociaż istnieją sytuacje, które z obiektywnego punktu widzenia nie są moralnie akceptowalne, ta sama miłość duszpasterska wymaga od nas, abyśmy nie traktowali po prostu jako «grzeszników» innych ludzi, których wina lub odpowiedzialność może być złagodzona przez różne czynniki, które wpływają na subiektywną obciążalność".
Zacne słowa.
Ależ wszyscy ludzie są grzesznikami i nie widzę powodu by ich za takowych nie uważać.

Ale co to w ogóle ma do rzeczy?

Możliwość błogosławienia osób nie stanowi problemu.

Nie wolno natomiast błogosławić grzechu i związków które z natury rzeczy nie mogą stać się dobre.
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1442
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1269
Podziękowano: 1074
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 22 gru 2023, 13:23
Może zanim się zarzuci kłamstwo KEP to wart dopytać z czego wynika to że chodzi o takie osoby?
Nie rozumiem. Ja nie tylko zarzuciłam kłamstwo, pokazałam Ci czarno na białym gdzie to kłamstwo jest. Jest użyte kłamstwo? No jest! Z czego wynika to kłamstwo to już inna kwestia, nie sądzę jednak żeby rzecznik KEP nie zdawał sobie sprawy z tego co jest w dokumencie. Pytanie raczej co chciał tym kłamstwem uzyskać. Cokolwiek by to nie było kłamstwo jest zawsze złe, ojcem kłamstwa jest szatan, używanie go w oświadczeniu KEP jest niedopuszczalne, oburzające i osobiście czuję się zgorszona i smutna z tego powodu.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 22 gru 2023, 13:41
Albertus pisze: 22 gru 2023, 13:23
Może zanim się zarzuci kłamstwo KEP to wart dopytać z czego wynika to że chodzi o takie osoby?
Nie rozumiem. Ja nie tylko zarzuciłam kłamstwo, pokazałam Ci czarno na białym gdzie to kłamstwo jest. Jest użyte kłamstwo? No jest! Z czego wynika to kłamstwo to już inna kwestia, nie sądzę jednak żeby rzecznik KEP nie zdawał sobie sprawy z tego co jest w dokumencie. Pytanie raczej co chciał tym kłamstwem uzyskać. Cokolwiek by to nie było kłamstwo jest zawsze złe, ojcem kłamstwa jest szatan, używanie go w oświadczeniu KEP jest niedopuszczalne, oburzające i osobiście czuję się zgorszona i smutna z tego powodu.
To że z dokumentu wynika ze nie można błogosławić par jednopłciowych też chyba uważałaś za kłamstwo a ja ci wykazałem że jak najbardziej można to wywnioskować z tego co pisze w dokumencie.

Pozostaje kwestia tego życia we wstrzemięźliwości. Całkiem możliwe że to też wynika z tego co pisze w dokumencie tylko ze na razie tego nie widzimy. Warto może dopytać zanim się postawi oskarżenie?
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1442
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1269
Podziękowano: 1074
Płeć:

Nieprzeczytany post

Albertus pisze: 22 gru 2023, 13:54
To że z dokumentu wynika ze nie można błogosławić par jednopłciowych też chyba uważałaś za kłamstwo a ja ci wykazałem że jak najbardziej można to wywnioskować z tego co pisze w dokumencie.
nie, to co ty wykazałeś to to, że błogosławieństwo nie może być kojarzone z udzialeniem ślubu, aprobowaniem związku itp. I z tym się wszyscy zgadzamy.
W twojej głowie jest jednak jeden obraz: para podchodzi po błogosławieństwo i dla ciebie odrazu, bez żadnych wyjątków kojarzy się z podobieństwem udzielania ślubu. To jest jednak absurd bo dokument pokazuje właśnie to, że jest przestrzeń, w której para może podchodzić po błogosławieństwo, a nie jest to w żadnym przypadku usankcjonowaniem ich związku, przyzwoleniem na grzech, czy udzieleniem Sakramentu. To zwykłe błogosławieństwo, kojarzone z "pobożnością ludową".
Pozostaje kwestia tego życia we wstrzemięźliwości. Całkiem możliwe że to też wynika z tego co pisze w dokumencie tylko ze na razie tego nie widzimy. Warto może dopytać zanim się postawi oskarżenie?
tak jak mówiłam, nie będę udawać że czarne jest białe. Jak ktoś się lubi oszukiwać to proszę bardzo.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).
Albertus
Posty: 430
Rejestracja: 13 mar 2021, 9:27
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 51
Podziękowano: 81
Płeć:

Nieprzeczytany post

esperanza pisze: 22 gru 2023, 14:16
Albertus pisze: 22 gru 2023, 13:54
To że z dokumentu wynika ze nie można błogosławić par jednopłciowych też chyba uważałaś za kłamstwo a ja ci wykazałem że jak najbardziej można to wywnioskować z tego co pisze w dokumencie.
nie, to co ty wykazałeś to to, że błogosławieństwo nie może być kojarzone z udzialeniem ślubu, aprobowaniem związku itp. I z tym się wszyscy zgadzamy.
W twojej głowie jest jednak jeden obraz: para podchodzi po błogosławieństwo i dla ciebie odrazu, bez żadnych wyjątków kojarzy się z podobieństwem udzielania ślubu. To jest jednak absurd bo dokument pokazuje właśnie to, że jest przestrzeń, w której para może podchodzić po błogosławieństwo, a nie jest to w żadnym przypadku usankcjonowaniem ich związku, przyzwoleniem na grzech, czy udzieleniem Sakramentu. To zwykłe błogosławieństwo, kojarzone z "pobożnością ludową".
Pozostaje kwestia tego życia we wstrzemięźliwości. Całkiem możliwe że to też wynika z tego co pisze w dokumencie tylko ze na razie tego nie widzimy. Warto może dopytać zanim się postawi oskarżenie?
tak jak mówiłam, nie będę udawać że czarne jest białe. Jak ktoś się lubi oszukiwać to proszę bardzo.
Ale to nie tylko w mojej głowie tylko jak sie okazuje w głowach KEP.

To że tobie sie wydaje inaczej nie ma większego znaczenia. Zresztą to właśnie o to chodzi co się ludziom może kojarzyć i jak to mogę odczytywać.

Pozostaje więc aby KEP wyjaśnił z czego wynika to ze chodzi o ludzi żyjących we wstrzemięźliwości i okaże sie że twoje oskarżenia KEP o kłamstwo okaże się oszczerstwem...
Awatar użytkownika
esperanza
Posty: 1442
Rejestracja: 10 lut 2021, 19:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1269
Podziękowano: 1074
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Albertus Ja rozumiem, że można tego nie rozumieć, nie umieć sobie tego wyobrazić, nie umieć tego przyjąć. Tak czasami bywa.. Ale nie można przez to zaprzeczać faktom, zmieniać sens dokumentu i jeszcze publikować oficjalne oświadczenie, które zawiera kłamstwo. Co to jest? Jakieś wyparcie?
"Słuchajcie katolicy w Polsce dokument nic nie zmienia, a tam na ten 3 rozdział nie patrzcie, jego tam przecież wcaaaale nie ma. My wam powiemy jak to rozumieć bo tak właśnie uważamy i żaden dokument papieski tego zmieniać nie będzie." - Tak to widzę.
"Wystarczy ci mojej łaski. Moc, bowiem w słabości się doskonali”. (2Kor 12, 9).