niechciana samotność

O tym wszystkim co dotyczy katolika w codziennym życiu
Adam880

Nieprzeczytany post

Hej.

Jak sobie radzicie samotnością ??

Nie pragnę miłości i poznanie drugiej polówki za wszelką cenę u mnie nie o to chodzi.
Bardziej mam na myśli zwykłe relacje które są albo znikają bez powodu. A gdy potrzebuje nagle nikogo nie ma.

Ja się czuje z innego powodu samotny.

Słyszę często ,ze trzeba wyjść do ludzi zeby nie czuć się samotny co nie ???
Ostatnio zmieniony 31 sty 2022, 11:20 przez Adam880, łącznie zmieniany 1 raz.
Adam880

Nieprzeczytany post

To ja moze zacznę pierwszy :).
Oczywiście ,ze trzeba wyjść do ludzi ,ale niestety gdy już wśród ludzi jestem mam wrażenie jakby ludzie się za bardzo nie byli ciekawi moją osobą :). A jak już podejde to nagle nikt nic nie wie co powiedzieć.
Macie coś takiego ?
Ostatnio zmieniony 31 sty 2022, 18:43 przez Adam880, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Adam880 pisze: 31 sty 2022, 18:41 To ja moze zacznę pierwszy :).
Oczywiście ,ze trzeba wyjść do ludzi ,ale niestety gdy już wśród ludzi jestem mam wrażenie jakby ludzie się za bardzo nie byli ciekawi moją osobą :). A jak już podejde to nagle nikt nic nie wie co powiedzieć.
Macie coś takiego ?
Dobrze, ze potrafisz wyjść do znajomych i podejść - spory sukces! Poważnie piszę.
Pytanie czym zagajasz rozmowę? Czy jest to coś ciekawego?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Adam880

Nieprzeczytany post

jeśli chodzi o moje cierpienie to powiem ,ze nie warto szukać drugiej połówki na siłe skoro i tak Ciebie żadna nie chce :).
Skaza

Nieprzeczytany post

Też mam kłopot z zaczynaniem rozmowy a gdy do tego kogoś mało znam lub wcale to po dwóch pierwszych zdaniach często mam ochotę nawiać gdzie pieprz rośnie. Niby czasami straszna papla ze mnie i mogę przynudzać bez końca o pogodzie, ale tak ogólnie w codziennym życiu raczej mało mówię i krótko wyrażam całe zagadnienie. A jak sobie radzę z samotnością ? różnie ... czasami szukam by się wygadać komuś a czasami poświęcam się zainteresowaniom lub zagłuszam nudę prostymi rozrywkami jak film,muzyka,drzemki czy spacer i jakoś dni mijają a wraz z nimi życie.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

No ale jeśli już coś oglądasz fabularnego, albo coś przeczytałeś, np powieść to już masz o czym rozmawiać...
nie sądzicie?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Skaza

Nieprzeczytany post

Teoretycznie tak, ale przynajmniej u mnie przy stresie zdarza się często nawet tak, że zapominam jak się nazywam i się zacinam. Nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć i myśli się wtedy tylko o tym by już odejść i odzyskać spokój. Ironia szuka się kontaktu jednocześnie nie chcąc go ... komiczne, ale prawdziwe.
Awatar użytkownika
Lunka
Posty: 1278
Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 955
Podziękowano: 947
Płeć:

Nieprzeczytany post

Adam880 pisze: 31 sty 2022, 11:18 Bardziej mam na myśli zwykłe relacje które są albo znikają bez powodu. A gdy potrzebuje nagle nikogo nie ma.
Adam a co robisz, żeby te kontakty nie zniknęły?
O relacje trzeba dbać i to wymaga dużo czasu i systematyczności, bo niestety łatwo się oddalić od kogoś, a wtedy właśnie tak jak piszesz nagle ludzie znikają z naszej przestrzeni... ☹️
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Adam880 pisze: 31 sty 2022, 18:55 jeśli chodzi o moje cierpienie to powiem ,ze nie warto szukać drugiej połówki na siłe skoro i tak Ciebie żadna nie chce :).
Raczej trzeba siebie i swoje życie ogarnąć w taki sposób żeby jakaś zechciała.
Adam880

Nieprzeczytany post

Ale nie wiem co by miał zmienić czy ogarnąć zeby dziewczyna nagle ze mna ze chciała byc.

A tutaj akceptuje to,ze nie mam drugiej połówki. Wolę być singliem :).
Adam880

Nieprzeczytany post

No wiadomo ,ze trzeba dbać. Ale druga strona tez się czasem powinna zainteresować.
Raz zrobiłem eksperyment to przestałem się odzywać bo juz miałem dosyć ,ze tylko ja się odzywam i podtrzymuje rozmowę.
A potem nikt nie pisał albo się nie odzywał

Wiesz problem w tym ,ze ja bardziej obserwuje niż rozmawiam. Generalnie nie jestem gadułą ,bo jak zaczne gadać to zaraz potem ludzie potrafią oceniac znaczy znajomi. Raz pamiętam ,ze jak podszedłem w szkole do znajomych to mi raz powiedział ,ze sory ja tu tylko rozmawiam chcielibyśmy byc sami.
Skaza

Nieprzeczytany post

Może nie trafiałeś do tej pory na tzw. swoje towarzystwo. W szkole niby ludzi od groma, ale to nie ułatwia sprawy bo w tamtym wieku ma się pstro w głowie ogólnie i łatwo odrzuca się innych.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Adam880 pisze: 01 lut 2022, 7:58 Ale nie wiem co by miał zmienić czy ogarnąć zeby dziewczyna nagle ze mna ze chciała byc.

No ja też nie wiem, nie znam Cię.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Połączyłam tematy, bo chyba nie ma sensu w dwóch miejscach rozmawiać o samotności Adama.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Adam880

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 01 lut 2022, 20:27 Połączyłam tematy, bo chyba nie ma sensu w dwóch miejscach rozmawiać o samotności Adama.
Ależ ja odpowiedziałem na twoje pytanie twoim wątku.
Rozumiem skoro tak odebrałaś ,ze to jest jeden temat ok.
Ostatnio zmieniony 02 lut 2022, 10:58 przez Adam880, łącznie zmieniany 1 raz.
Adam880

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 01 lut 2022, 17:18 Może nie trafiałeś do tej pory na tzw. swoje towarzystwo. W szkole niby ludzi od groma, ale to nie ułatwia sprawy bo w tamtym wieku ma się pstro w głowie ogólnie i łatwo odrzuca się innych.
Coś w tym jest to trochę takie losowe jak z milością :).
Skaza

Nieprzeczytany post

Zgoda pełna. Przy poszukiwaniu tej jedynej też można się sparzyć wiele razy. Wiara przy tej sprawie jest wyjątkowo pomocna w dzisiejszych czasach bo można łatwo poznać kto traktuje życie poważnie a kto wbije sztylet w plecy przy pierwszym większym problemie. Oczywiście ów sitko jest cenne dla obu stron żeby nie było, że potencjalne wybranki mają tylko za uszami coś :)
Trzeba uważać, trzymać się zasad i nie kierować oczami bo można wpaść na gorsze rzeczy niż ściana ;)
Mar
Posty: 175
Rejestracja: 02 lut 2022, 10:53
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 66
Podziękowano: 27
Płeć:

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 31 sty 2022, 22:36 Teoretycznie tak, ale przynajmniej u mnie przy stresie zdarza się często nawet tak, że zapominam jak się nazywam i się zacinam. Nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć i myśli się wtedy tylko o tym by już odejść i odzyskać spokój. Ironia szuka się kontaktu jednocześnie nie chcąc go ... komiczne, ale prawdziwe.
Mam to samo. U mnie jest to związane z moją osobowością lękową. Jest to zaburzenie, które uniemożliwia nawiązywanie nowych znajomości. Przez to nigdy nie miałem wielu znajomych, nie mówiąc o znalezieniu kobiety.
Może Ty też masz takie zaburzenie?
Skaza

Nieprzeczytany post

Mam i niestety kilka innych, zdrowotnie słabo u mnie. Na szczęście już mam za sobą mentalnie ten okres życia i nie rozmyślam o przyszłości zbyt dużo, o drugiej połówce to już wcale ani niczego konkretnie nie planuję w przyszłości. Będzie co Bóg da i jeśli coś jeszcze da. Niczego nie oczekuje od życia poza jego końcem właściwie.
Pozdrawiam Serdecznie.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Skaza pisze: 02 lut 2022, 14:24 Niczego nie oczekuje od życia poza jego końcem właściwie.
Pozdrawiam Serdecznie.
Nosi to znamiona depresji