Realizacja miłości w małżeństwie - praktyka

Przygotowanie do małżeństwa, małżeństwo - blaski i cienie, rodzina - wartość i problemy. Znajdź wsparcie na naszym forum religijnym.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Skoro Marek napisał co napisał to widać ma to znaczenie.

Zadałem pytanie czy ktoś jeszcze podziela jego zdanie o mnie ale nadal nikt się nie odważył nic napisać.

A co do przykłady: czy była byś w stanie im pomóc gdyby przyszedł tylko mąż lub tylko żona?
Ostatnio zmieniony 08 gru 2022, 9:19 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Można pomóc gdy przychodzi jedno z małżonków. BO wystarczy że jedno zmieni swoje podejście i już wybije drugiego ze starych schematów zachowań. Czyli mając wpływ na siebie mamy pośrednio wpływ na małżonka.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 08 gru 2022, 9:52 Można pomóc gdy przychodzi jedno z małżonków. BO wystarczy że jedno zmieni swoje podejście i już wybije drugiego ze starych schematów zachowań. Czyli mając wpływ na siebie mamy pośrednio wpływ na małżonka.
Czy w przypadku tej konretnej pary by tak było?
Ostatnio zmieniony 08 gru 2022, 10:38 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Przecież pisałam że tu przyszli razem i pracują razem nad sobą, każdy nad sobą, ale już po dwóch miesiącach są efekty. Wystarczyło że żona przestała patrzeć na męża jak na kata...bo zauważyła że też nie jest dłużna mężowi...
I razem się strasznie ranią... musiała zrewidować swoje postrzeganie sytuacji...

Ale to o czym piszę, że zmiana swoich zachowań pośrednio wpływa na drugą osobę to jest udowodnione, i także jest to moje doświadczenie małżeńskie.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Uunikasz odpowiedzi na proste pytanie, czy gdyby przyszła tylko żona lub tylko maż, CZY nadal była bys im w stanie pomóc?
Ostatnio zmieniony 08 gru 2022, 10:57 przez Aloes, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Przecież @Magnolia napisała: tak, można pomóc w takiej sytuacji i tak, pomogła tej parze, która na początku była w tej sytuacji.
Nie gniewaj się @Aloes ale mam wrażenie, że znów szukasz usprawiedliwień (czemu coś jest w Twojej sytuacji niemożliwe) zamiast rozwiązań.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 08 gru 2022, 11:31 Przecież @Magnolia napisała: tak, można pomóc w takiej sytuacji i tak, pomogła tej parze, która na początku była w tej sytuacji.
Nie gniewaj się @Aloes ale mam wrażenie, że znów szukasz usprawiedliwień (czemu coś jest w Twojej sytuacji niemożliwe) zamiast rozwiązań.
Nie nie odpisała konkretnie tylko ogolnie, że tej parze pomaga bo przyszła razem, ale nie odpisała czy pomogła by im także gdyby przyszło tylko jedno z nich.
@Marek Piotrowski masz błędne wrażenie.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

No dobrze, w przypadku TEJ pary było tak, że przyszli razem. Ale napisała że można pomóc, rozpoczynając od jednego małżonka (czy małżonki).
Sorry, ale ciągle szukasz tematów pobocznych. Inaczej musiałbyś się zmierzyć z tym, o co naprawdę chodzi i wyjść ze swojej "strefy komfortu". Zachęcam, warto. Choć to często niewygodne i bolesne, profity są zazwyczaj wspaniałe. Nie tylko zresztą w sprawach małżeńskich.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Nie szukam żadnych tematów zastępczych, tak naprawdę bardzo mało wiesz o moim małżeństwie i o mnie a walisz takie stwierdzenia jak byś był pewien wszystkiego niezaprzeczlanie jak to że 2 plus 2 jest 4.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 08 gru 2022, 11:57 Nie szukam żadnych tematów zastępczych, tak naprawdę bardzo mało wiesz o moim małżeństwie i o mnie a walisz takie stwierdzenia jak byś był pewien wszystkiego niezaprzeczlanie jak to że 2 plus 2 jest 4.
Właśnie dlatego, że przewidywałam takie zachowanie nie chciałam pozwolić by forumowicze pisali jak cię odbierają.
Zwykle wystawianie się na osąd grupy, czyli samobiczowanie, kończy się pełnym wyparciem i zaprzeczeniem pt :
co Wy wiecie o mnie i moim małżeństwie!

:-h
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Faktycznie szkoda czasu dalej pisać.
Naposze wam tylko tyle że mimo rozmów z psychologiem, że mną jest coraz gorzej bo dotd miałem poczucie że muszę żyć dla syna, że muszę go wychować, ale ostnio i to przestało mnie pchać do jakiegokolwiek działania.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 08 gru 2022, 11:57 Nie szukam żadnych tematów zastępczych, tak naprawdę bardzo mało wiesz o moim małżeństwie
Nie piszę o Twoim małżeństwie. Piszę o tym, co Ty piszesz tutaj.
No, ale widać, że w gruncie rzeczy Ci wygodnie tak jak jest. Choć jest fatalnie, możesz jednak schować się w swoim szańcu pt. "Oni nic nie wiedzą, nic nie da się zrobić" i wmawiać sobie, że nie ponosisz żadnej winy.
Tyle, że skutek już masz - owa obojętność o której napisałeś wyżej jest dzwonkiem alarmowym.
Możesz się oburzać na tych, którzy Ci dobrze życzą - na tyle dobrze, by Ci nie słodzić. Ale choroba nie zniknie od tego, że zbijesz termometr. Od odbijania piłeczki na forum też nie.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2022, 12:19 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Marek Piotrowski pisze: 08 gru 2022, 12:19
Aloes pisze: 08 gru 2022, 11:57 Nie szukam żadnych tematów zastępczych, tak naprawdę bardzo mało wiesz o moim małżeństwie
Nie piszę o Twoim małżeństwie. Piszę o tym, co Ty piszesz tutaj.
No, ale widać, że w gruncie rzeczy Ci wygodnie tak jak jest. Choć jest fatalnie, możesz jednak schować się w swoim szańcu pt. "Oni nic nie wiedzą, nic nie da się zrobić" i wmawiać sobie, że nie ponosisz żadnej winy.
Tyle, że skutek już masz - owa obojętność o której napisałeś wyżej jest dzwonkiem alarmowym.
Możesz się oburzać na tych, którzy Ci dobrze życzą - na tyle dobrze, by Ci nie słodzić. Ale choroba nie zniknie od tego, że zbijesz termometr. Od odbijania piłeczki na forum też nie.
Sek w tym że podjolem kroki, chce zmian, staram sie pracowac nad swoimi wadami, rozmawiam z psychologiem ale nie ma trwałej zmiany żadnej w moim małżeństwie mimo moich usilnych staran Nie wiem co mam zrobić jeszcze wg Ciebie Marku.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2022, 12:26 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ale żeby zobaczyć efekty terapii trzeba poczekać rok lub dwa.... a ile Ty chodzisz, że chcesz trwałych zmian?!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

A z jakiego powodu ma to aż tak długo trwać?
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie tylko czasu. Przede wszystkim pozytywnego nastawienia do współmałżonka.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Aloes pisze: 08 gru 2022, 13:22 A z jakiego powodu ma to aż tak długo trwać?
bo żeby zmienić zachowanie trzeba zmienić myślenie, a to zajmuje sporo czasu. a żeby wykształcić jeden dobry nawyk musi on być powtarzany conajmniej 21 dni codziennie, aby się utrwalił.... ale wszyscy wiemy jak trudno zmienić nawyk na inny... no i tyle czasu i wysiłku wymaga praca nad sobą.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Aloes
Posty: 2390
Rejestracja: 27 gru 2021, 14:47
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 185
Podziękowano: 608

Nieprzeczytany post

Akurat jedna z rzeczy nad, którą pracuje jest umiejętność oddzilenia opini jaka mi druga osoba przypisuje od rzeczywistych faktów że wcale nie jestem taki zły jak twierdzi druga strona. A druga to walka z poczuciem winy i branieniem odpowiedzialności za wszytko tylko dlatego że druga osoba jest niezadowolona. Tak @Magnolia to trudne. Ale takie mam zadania.

Niestety schematy zachowań i lęku sięgają być może i dzieciństwa.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2022, 14:44 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7102
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3277
Podziękowano: 3500
Płeć:

Nieprzeczytany post

Naprawdę gratuluję, że poszedłeś na terapię!
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Magnolia pisze: 08 gru 2022, 15:37 Naprawdę gratuluję, że poszedłeś na terapię!
Zgadzam się w 100% i przyłączam do gratulacji.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2022, 15:53 przez Marek Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ