Wiara w puste piekło, czy ma sens
-
- Posty: 2009
- Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 593
- Podziękowano: 1574
- Płeć:
Jak myślicie, czy wiara w puste piekło ma sens?
Jeśli tak, to dlaczego Jezus tyle mówił o piekle, że grzesznicy tam trafią?
Po co Jezus mówiłby o tym, skoro wszystkie dusze zostaną zbawione?
Czy nie byłaby to jakaś kpina z nas?
Co z taką modlitwą?
O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
Jeśli tak, to dlaczego Jezus tyle mówił o piekle, że grzesznicy tam trafią?
Po co Jezus mówiłby o tym, skoro wszystkie dusze zostaną zbawione?
Czy nie byłaby to jakaś kpina z nas?
Co z taką modlitwą?
O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
-
- Posty: 1874
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 435
- Podziękowano: 829
- Płeć:
Co do kpiny, to chyba kwestia jak na to spojrzymy. Czy to zawody? Czy, by "wygrać" ktoś musi przegrać, bo o sile naszego zwycięstwa stanowi wielkość porażki strony przeciwnej?
Próbując miłować w sposób boży raczej czuję, żal, iż ktoś szuka szczęścia w życiu doczesnym i nie ważne jak bardzo grzeszy chciałbym by razem ze mną był w Bogu.
Próbując miłować w sposób boży raczej czuję, żal, iż ktoś szuka szczęścia w życiu doczesnym i nie ważne jak bardzo grzeszy chciałbym by razem ze mną był w Bogu.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2024, 19:41 przez daniel, łącznie zmieniany 1 raz.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 26 wrz 2023, 14:01
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 22
- Podziękowano: 16
- Płeć:
Piekło istnieje, nie ma sensu tego lekceważyć. Potwierdzają to wizje i objawienia przekazywane przez świętych czy mistyków.
Jezus informował o piekle i uczynkach, za które się tam idzie, gdyż nie zamierzał tego przed człowiekiem ukrywać.
Wiemy chyba jak przebogate jest Miłosierdzie Boże, jednak Jego nauczanie ma charakter chociażby prewencyjny. Samo odstraszenie jest na ogół dobrym sposobem.
Twierdzenie, iż wszystkie dusza zostaną zbawione jest herezją podobno.
Jezus informował o piekle i uczynkach, za które się tam idzie, gdyż nie zamierzał tego przed człowiekiem ukrywać.
Wiemy chyba jak przebogate jest Miłosierdzie Boże, jednak Jego nauczanie ma charakter chociażby prewencyjny. Samo odstraszenie jest na ogół dobrym sposobem.
Twierdzenie, iż wszystkie dusza zostaną zbawione jest herezją podobno.
Ostatnio zmieniony 18 sty 2024, 3:48 przez Tomi, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1874
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 435
- Podziękowano: 829
- Płeć:
Zgadza się. Można rozumieć to w ten sposób.
Można również dawać w ten sposób nadzieję samemu sobie i przestać "zabiegać" o Królestwo Niebieski.
Jestem jednak za punktem wyjścia od strony Nieba i Miłości niż kary i piekła. Choć autor "Obłoku niewiedzy" pisał, że zarówno droga do Boga ze względu na uniknięcie kary jak i ze względu na nagrodę nie należy do właściwych.
Dodano po 3 minutach 13 sekundach:
Nikt nie twierdzi, że piekła nie ma. Piekło, jak i czyściec są chyba dogmatami. Nie wiem jednak w jaki sposób jest to ujęte. Nie jestem teologiem.Tomi pisze: ↑18 sty 2024, 3:47 Piekło istnieje, nie ma sensu tego lekceważyć. Potwierdzają to wizje i objawienia przekazywane przez świętych czy mistyków.
Jezus informował o piekle i uczynkach, za które się tam idzie, gdyż nie zamierzał tego przed człowiekiem ukrywać.
Wiemy chyba jak przebogate jest Miłosierdzie Boże, jednak Jego nauczanie ma charakter chociażby prewencyjny. Samo odstraszenie jest na ogół dobrym sposobem.
Twierdzenie, iż wszystkie dusza zostaną zbawione jest herezją podobno.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 7109
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
Życie człowieka może skończyć się wiecznym zbawieniem lub potępieniem, do którego wiedzie grzech. Najniebezpieczniejszy nazywany jest bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu.
Czyli taka postawa człowieka, która odrzuca wszelkie wyrzuty sumienia, wszelki żal za grzechy i która nienawidzi Boga.
Kto umiera pogrążony w grzechach śmiertelnych, za które nie żałuje, ten będzie na zawsze oddalony od Boga, ponieważ przez swoje w pełni świadome i dobrowolne upadki zniszczył w sobie łaskę miłości Bożej, łaskę zjednoczenia z Nim.
Kto aż do śmierci odrzucał łaskę Bożą, nie chciał się nawrócić i pokochać Go, ten będzie pozbawiony tej łaski także po śmierci; ten skostnieje na zawsze w swym egoizmie i nienawiści, która osiągnie swoją pełną dojrzałość.
Póki żyjemy to wybieramy... zło albo dobro... nienawiść albo miłość....
Człowiek który nienawidzi, nie odnajdzie się w niebie, gdzie nie tylko żyje się w komunii miłości z Bogiem i wszystkimi świętymi i ludźmi...
Chciałoby się mieć nadzieję, że piekło jest puste... ale to nie zależy od Boga, tylko od życiowych wyborów człowieka. Bóg już pokazał że kocha wszystkich i wszyscy zostali zbawieni.
Choćby patrząc na decyzje szatana... który znał Boga i wiedział co to Miłość... jednak podjął decyzje o nieposłuszeństwie...nie zmieniło to Bożej miłości, ale zmieniło jego położenie... tak samo będzie z ludźmi, którzy odrzucają Boga.
Czyli taka postawa człowieka, która odrzuca wszelkie wyrzuty sumienia, wszelki żal za grzechy i która nienawidzi Boga.
Kto umiera pogrążony w grzechach śmiertelnych, za które nie żałuje, ten będzie na zawsze oddalony od Boga, ponieważ przez swoje w pełni świadome i dobrowolne upadki zniszczył w sobie łaskę miłości Bożej, łaskę zjednoczenia z Nim.
Kto aż do śmierci odrzucał łaskę Bożą, nie chciał się nawrócić i pokochać Go, ten będzie pozbawiony tej łaski także po śmierci; ten skostnieje na zawsze w swym egoizmie i nienawiści, która osiągnie swoją pełną dojrzałość.
Póki żyjemy to wybieramy... zło albo dobro... nienawiść albo miłość....
Człowiek który nienawidzi, nie odnajdzie się w niebie, gdzie nie tylko żyje się w komunii miłości z Bogiem i wszystkimi świętymi i ludźmi...
Chciałoby się mieć nadzieję, że piekło jest puste... ale to nie zależy od Boga, tylko od życiowych wyborów człowieka. Bóg już pokazał że kocha wszystkich i wszyscy zostali zbawieni.
Choćby patrząc na decyzje szatana... który znał Boga i wiedział co to Miłość... jednak podjął decyzje o nieposłuszeństwie...nie zmieniło to Bożej miłości, ale zmieniło jego położenie... tak samo będzie z ludźmi, którzy odrzucają Boga.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 26 wrz 2023, 14:01
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 22
- Podziękowano: 16
- Płeć:
Będzie tam cierpiał męki, czy na wieczność zadawał cierpienie potępionym?Magnolia pisze:Sytuacja szatana jest przesądzona. Będzie w piekle na wieczność
Tak w ogóle, słyszeliście kiedyś teorię, chyba Epikura, głosząca, że przy końcu czasów Bóg wchłonie całe piekło? Jako że jest nieskończenie doskonały nie może istnieć nic co by mu urągało. Jest nieskończoną miłością, a zatem również nic co by te miłość wykluczało, bo przecież czuje się tam ból i brak Jego obecności.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2024, 4:17 przez Tomi, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 830
- Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
- Wyznanie: agnostycyzm
- Podziękował/a: 83
- Podziękowano: 57
- Płeć:
Pewien znany pisarz, który całe życie nie wybrał - uwierzyć czy nie uwierzyć - napisał, że bez szatana ani rusz.
Jest jak kanalizacja, bez której nic nie idzie dobrze. A niby kto inny miałby administrować piekłem? Aniołowie?
Gdzieś tu na forum wyczytałem, że istnienie szatana dowodzi miłości Boga do niego. Można i tak.
Skłaniam się jednak ku wersji pragmatycznej.
Jest jak kanalizacja, bez której nic nie idzie dobrze. A niby kto inny miałby administrować piekłem? Aniołowie?
Gdzieś tu na forum wyczytałem, że istnienie szatana dowodzi miłości Boga do niego. Można i tak.
Skłaniam się jednak ku wersji pragmatycznej.
-
- Posty: 830
- Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
- Wyznanie: agnostycyzm
- Podziękował/a: 83
- Podziękowano: 57
- Płeć:
żarty żartami. Ale Papież nie pierwszy raz coś sugeruje. Może wreszcie warto się zastanowić jak dorośli?
https://wiadomosci.wp.pl/papiez-o-nadzi ... 262630048a
https://wiadomosci.wp.pl/papiez-o-nadzi ... 262630048a
-
- Posty: 7109
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
Można różnie rozumieć tą nadzieję na puste piekło...
nadzieja ta może dotyczyć człowieka, że każdy zdąży przed śmiercią się nawrócić i uwierzyć w Jezusa Zbawiciela. Albo możemy ta nadzieję pokładać w Bogu, że każdemu da wystarczająco dużo łaski do nawrócenia (to prawie jest w katechizmie). No i można mieć nadzieję, ze nikt tej łaski nie odrzuci przed śmiercią. Bo jak wiemy grzech zatwardziałości serca, czy odrzucania natchnienia do nawrócenia jako grzech przeciwko Duchowi św nie zostanie odpuszczony... czyli kto umiera w odrzuceniu Boga ten sam siebie potępia...
Ja to tak odczytuję, ze papież ma nadzieję na puste piekło, bo ma świadomość jak wiele może się zdarzyć w sercu człowieka w chwili śmierci... a o tym bedą wiedzieli tylko umierający i Bóg.
Jeśli chodzi o Boga, to na pewno z Miłością będzie zabiegał o zbawienie każdego. Konsekwentnie, tak jak odkupił każdego przez śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa.
nadzieja ta może dotyczyć człowieka, że każdy zdąży przed śmiercią się nawrócić i uwierzyć w Jezusa Zbawiciela. Albo możemy ta nadzieję pokładać w Bogu, że każdemu da wystarczająco dużo łaski do nawrócenia (to prawie jest w katechizmie). No i można mieć nadzieję, ze nikt tej łaski nie odrzuci przed śmiercią. Bo jak wiemy grzech zatwardziałości serca, czy odrzucania natchnienia do nawrócenia jako grzech przeciwko Duchowi św nie zostanie odpuszczony... czyli kto umiera w odrzuceniu Boga ten sam siebie potępia...
Ja to tak odczytuję, ze papież ma nadzieję na puste piekło, bo ma świadomość jak wiele może się zdarzyć w sercu człowieka w chwili śmierci... a o tym bedą wiedzieli tylko umierający i Bóg.
Jeśli chodzi o Boga, to na pewno z Miłością będzie zabiegał o zbawienie każdego. Konsekwentnie, tak jak odkupił każdego przez śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 7109
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3280
- Podziękowano: 3501
- Płeć:
Napisane jest: „Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone” (Mt 12,31).
Wyjaśnienie: https://mateusz.pl/pow/011206.htm
Wyjaśnienie: https://mateusz.pl/pow/011206.htm
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 830
- Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
- Wyznanie: agnostycyzm
- Podziękował/a: 83
- Podziękowano: 57
- Płeć:
To ludzie napisali. Ludzie przetłumaczyli. Ludzie redagowali. Podobnie, jak o Potopie, Arce, Raju. Żadna to pewność.
Co najwyżej hipoteza. No a zresztą znaczyłoby, że miłosierdzie nie jest bezgraniczne. Tylko ma okresloną gradację.
Dodano po 5 minutach 23 sekundach:
Co najwyżej hipoteza. No a zresztą znaczyłoby, że miłosierdzie nie jest bezgraniczne. Tylko ma okresloną gradację.
Dodano po 5 minutach 23 sekundach:
Wybaczcie, ale ja, prostaczek , relatywnie niedawno wyewoluowany z człekokształtnych , w prowincjonalnej, pomniejszej galaktyce , myślę sobie, że Papież, to Papież. Z pewnością więcej wie na temat np. piekła , niż my tu wszyscy razem wzięci z naszym Episkopatem włącznie. To już zresztą nie pierwsza Jego sugestia w temacie.
Ostatnio zmieniony 28 sty 2024, 19:35 przez Piotr55, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1874
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 435
- Podziękowano: 829
- Płeć:
Tak mi się modlitwa przypomniała:
O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
Czy nie prosimy tu Boga to "puste piekło"
O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
Czy nie prosimy tu Boga to "puste piekło"
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 11 lut 2024, 20:09
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 35
- Podziękowano: 30
- Płeć:
Naszym zadaniem jest dążyć z całych sił do zbawienia swojego i innych, a zastanawianie się czy piekło w rzeczywistości jest puste jest bezproduktywne.
Podam taki przykład: uczymy się do egzaminu z całych sił, bo istnieje potencjalna możliwość niezdania. Oczywiście może się okazać, że wszyscy w klasie zdadzą egzamin, ale gdyby poszczególne osoby bujały w obłokach i zamiast po prostu wziąć się do nauki rozważały o "powszechnym zdaniu egzaminu" to mogłoby się okazać, że część osób jednak się nie nauczyła wystarczająco i nie zdała.
Podam taki przykład: uczymy się do egzaminu z całych sił, bo istnieje potencjalna możliwość niezdania. Oczywiście może się okazać, że wszyscy w klasie zdadzą egzamin, ale gdyby poszczególne osoby bujały w obłokach i zamiast po prostu wziąć się do nauki rozważały o "powszechnym zdaniu egzaminu" to mogłoby się okazać, że część osób jednak się nie nauczyła wystarczająco i nie zdała.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2024, 15:50 przez Apolonia, łącznie zmieniany 1 raz.