Planowanie grzechu

[Jerzy1980]

Do spowiedzi wystarczy niedoskonaly

Czy wystarczy do Komunii?

Dodano po 4 minutach 43 sekundach:

Czy to co ksiądz mi odpowie w konfesjonale jest 100% prawda? W internecie każdy ksiądz odpowiada inaczej..

Kto to może wiedzieć. Ksiądz mijać się z prawdą nie powinien. Ale jest grzeszny, jak każdy. Jesli nie powie prawdy,
wyspowiada się, pożałuje, postanowi poprawę i pozamiatane

Aha czyli ksiądz mi powie ze moje nastawienie jest ok i spowiedź jest ważna, a potem to ja będę się smażył w piekle chociaż chciałem dobrze...

[Piotr55]

Aha czyli ksiądz mi powie ze moje nastawienie jest ok i spowiedź jest ważna, a potem to ja będę się smażył w piekle chociaż chciałem dobrze...

Też miałem takie myśli, takie problemy. Nikt mi nie objasnił, więc wolałem na wszelki wypadek mówić więcej, niż mi się zdawało.
(Ciach) Piotrze proszę nie wprowadzać w błąd. Wycięłam to co może mieszać.

[Magnolia]

A czy fo spowiedzi nie wystarcza żal niedoskonaly?
Czy to co ksiądz mi odpowie w konfesjonale jest 100% prawda? W internecie każdy ksiądz odpowiada inaczej...
Nie jestem z 1980

Do spowiedzi wystarczy niedoskonały żal za grzechy. Czyli wystarczy uznać że zgrzeszyłeś.
To co powie spowiednik cię obowiązuje.
Właśnie dlatego nie ma sensu pytać wiele osób czy w necie czy poza spowiedzią bo obowiązujące jest to co powie spowiednik.

A jeśli wybierasz się na spowiedź generalną to raczej się na nią umów bo to jednak trwa. I po prostu możesz nie trafić na dobry moment stojąc w kolejce przed mszą. Podejdź do konfesjonału , zapowiedź spowiedź generalną i zapytaj czy kapłan ma czas na to.

[Magnolia]

Gdy chodziłem do spowiedzi, miałem prostą zasadę. Bezpieczniej dla zbawienia powiedzieć za wiele, niż za mało.

Ja bym powiedziała, że Bogu nie zależy na wazeliniarstwie, tylko na uczciwości i szczerości. Grzechów nie należy wymyślać, czy nazywać grzechem coś co grzechem nie jest.
Należy zrobić dobry rachunek sumienia i wyznać Bogu grzechy - to jest dobra zasada przygotowania do sakramentu pojednania.

[Jerzy1980]

Gdy chodziłem do spowiedzi, miałem prostą zasadę. Bezpieczniej dla zbawienia powiedzieć za wiele, niż za mało.

Ja bym powiedziała, że Bogu nie zależy na wazeliniarstwie, tylko na uczciwości i szczerości. Grzechów nie należy wymyślać, czy nazywać grzechem coś co grzechem nie jest.
Należy zrobić dobry rachunek sumienia i wyznać Bogu grzechy - to jest dobra zasada przygotowania do sakramentu pojednania.

A jeżeli wyznałem Bogu grzechy których nie mam to nie unieważnia to spowiedzi?

[Magnolia]

Myślę, że nie. Ale po prostu nie rób tak, bo nie o to chodzi.

[Jerzy1980]

Myślę, że nie. Ale po prostu nie rób tak, bo nie o to chodzi.

A moja spowiedź była ważna jeśli miałem żal przed nią i po niej, ale nie w trakcie, kiedy rozmawiałem z księdzem i mówiłem mu grzechy.... Zapomniałem wtedy żałować, ale przed spowiedzią straszny żal czułem...

[Piotr55]

Chodziło przecież o to, że Jerzy1980 nie ma pewności, czy coś grzechem jest, czy nie, ksiedzu nie do końca ufa, więc chyba lepiej
coś takiego niepewnego uznać za grzech i wyznać , niż zataić. Minus malum permittitur, ut evitetur maius. Mniejsze zło.

kiedy rozmawiałem z księdzem i mówiłem mu grzechy.... Zapomniałem wtedy żałować, ale przed spowiedzią straszny żal czułem...

Tu nie pomogę ci teologicznie. Ale psychologicznie - nasz mózg, gdy mówi, jest wbrew pozorom mocno obciążony. Około
89-95% RAM. Więc nie jest w stanie w tym samym momencie żałować a tym bardziej postanawiać poprawy. Każdy tak ma.
Nawet profesor.

[Magnolia]

Piotrze i Jerzy. Coś uznajemy za grzech jeśli spełnia warunki definicji grzechu.
Definicja brzmi : świadomy i dobrowolny wybór zła.
To my w sumieniu rozeznajemy grzechy. Kształtując sumienie wg nauki Kościoła a ta opiera się na Ewangelii

[Jerzy1980]

Piotrze i Jerzy. Coś uznajemy za grzech jeśli spełnia warunki definicji grzechu.
Definicja brzmi : świadomy i dobrowolny wybór zła.
To my w sumieniu rozeznajemy grzechy. Kształtując sumienie wg nauki Kościoła a ta opiera się na Ewangelii

Powiesz mi czy jeśli w konfesjonale nie wypowiedziałem formułki żalu za grzechy bo nie wiedziałem że trzeba to mam odpuszczone? W głębi serca nadal żałuję, takiej formułki nigdy nie wypowiadałem

[Magnolia]

Żal za grzechy spowodował że przystąpiłeś do sakramentu. Formułka ma znaczenie drugoplanowe.
Spowiedź jest ważna

[Marek Piotrowski]

@Jerzy1980 rozsądź sam: czy gdyby brak formułki powodował brak rozgrzeszenia, to ksiądz by Ci nie powiedział, tylko spokojnie dał Ci nieważne rozgrzeszenie?

[Magnolia]

Dobra uwaga, Marku, jeśli samemu mamy mnóstwo wątpliwości to na szczęście jeszcze możemy polegać na spowiedniku, który jest specjalistą i to on dba aby wszystko było jak należy.

[Jerzy1980]

Żal za grzechy spowodował że przystąpiłeś do sakramentu. Formułka ma znaczenie drugoplanowe.
Spowiedź jest ważna

A jeżeli żałowałem przed i po ale nie w trakcie spowiedzi, już nie mówię o formułkę poprostu zapomniałem wydusić z siebie żal w konfesjonale ale wciąż żałuję jeżeli w trakcie spowiedzi zapomniałem o żalu (tylko w konfesjonale) to czyni ją to nieważna?

[Magnolia]

Jerzy, ja za pierwszym razem zrozumiałam o co pytasz i odpowiedziałam że spowiedź jest ważna.

Wystarczy taki żal, że uznajesz coś za grzech i przystępujesz do spowiedzi.

[Magnolia]

@Jerzy1980 jak poszła spowiedź?