Memy- na poprawę humoru :)
Kapitalny ten mem potrzebowałem go dziś bardzo swoją drogą to mam nadzieję, że w niebie będzie można sobie pospać
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 02 gru 2022, 13:28
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 69
- Podziękowano: 129
- Płeć:
A ja mam nadzieję, że będzie na tyle ciekawie, że nie będzie w ogóle powodu ani potrzeby spania... po całym tym czyśćcu, który nas czeka
"Zadziwiające, jak wielu ludzi wstydzi się swojego ciała,
a jak niewielu swojego umysłu"
a jak niewielu swojego umysłu"
-
- Posty: 830
- Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
- Wyznanie: agnostycyzm
- Podziękował/a: 83
- Podziękowano: 58
- Płeć:
Szkoda. Gdyby szły i mógłbym te moje tam znów spotkać - byłoby mi łatwiej z wiarą.
Ale tak szczerze - bardzo liczę na to spotkanie, bo go w głębi umysłu (duszy?) nie wykluczam.
Dodano po 2 godzinach 2 minutach 2 sekundach:
Nauka wszystko wie.
Wątpię by to kogoś rozśmieszyło, ale może jednak podzielę się dwoma małymi dowcipami które usłyszałem w tv i podczas ostatniej kolędy w domu
1. Ksiądz na kolędzie rozmawia z samotną starszą Paniom i mówi ... No powinienem ograniczyć te słodycze bardziej bo chociaż się staram i staram to ciągle mam spory brzuszek. Na to starsza Pani mówi ... A wie ksiądz, że jest jeden sprawdzony sposób by schudnąć ? trzeba wcześniej wstawać ! droga Pani ja wstaję codziennie o 5 rano ... na co kobieta odpowiada ... " ale od stołu "
2. Drugi to właściwie takie powiedzonko tylko które mnie rozbawiło gdy ksiądz na tegorocznej kolędzie je przytoczył w rozmowie
Wierni podczas kolędy pytają starszego już wiekiem kapłana. Jak zdrowie proszę księdza ? dziękuję, w żołądku w porządku w wątrobie nie skrobie !
1. Ksiądz na kolędzie rozmawia z samotną starszą Paniom i mówi ... No powinienem ograniczyć te słodycze bardziej bo chociaż się staram i staram to ciągle mam spory brzuszek. Na to starsza Pani mówi ... A wie ksiądz, że jest jeden sprawdzony sposób by schudnąć ? trzeba wcześniej wstawać ! droga Pani ja wstaję codziennie o 5 rano ... na co kobieta odpowiada ... " ale od stołu "
2. Drugi to właściwie takie powiedzonko tylko które mnie rozbawiło gdy ksiądz na tegorocznej kolędzie je przytoczył w rozmowie
Wierni podczas kolędy pytają starszego już wiekiem kapłana. Jak zdrowie proszę księdza ? dziękuję, w żołądku w porządku w wątrobie nie skrobie !
Zwlaszcza ten drugi dowcip mnie rozbawił;)Skaza pisze: ↑14 mar 2023, 12:13 Wątpię by to kogoś rozśmieszyło, ale może jednak podzielę się dwoma małymi dowcipami które usłyszałem w tv i podczas ostatniej kolędy w domu
1. Ksiądz na kolędzie rozmawia z samotną starszą Paniom i mówi ... No powinienem ograniczyć te słodycze bardziej bo chociaż się staram i staram to ciągle mam spory brzuszek. Na to starsza Pani mówi ... A wie ksiądz, że jest jeden sprawdzony sposób by schudnąć ? trzeba wcześniej wstawać ! droga Pani ja wstaję codziennie o 5 rano ... na co kobieta odpowiada ... " ale od stołu "
2. Drugi to właściwie takie powiedzonko tylko które mnie rozbawiło gdy ksiądz na tegorocznej kolędzie je przytoczył w rozmowie
Wierni podczas kolędy pytają starszego już wiekiem kapłana. Jak zdrowie proszę księdza ? dziękuję, w żołądku w porządku w wątrobie nie skrobie !
-
- Posty: 1105
- Rejestracja: 02 lut 2021, 15:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 254
- Podziękowano: 579
Jan Paweł II trafił do nieba.
Niestety okazało się, że jest tam bardzo marne jedzenie.
Przechadzając się po niebie zajrzał przez dziurkę od klucza do czyśćca i wydało mu się, że tam mają lepsze jedzenie.
Zajrzał też przez dziurkę od klucza do piekła.
Patrzy, a tam zabawa w najlepsze: świnka na grillu, zimne piwko, muzyka, po prostu wspaniała uczta.
Idzie do Boga i mówi:
- Panie Boże! Jak to jest, że u nas jest tak marnie z jedzeniem? W czyśćcu już mają lepsze jedzenie, a w piekle mają same smakołyki.
- Bo widzisz Karolku, dla nas dwóch się nie opłaca gotować.
Niestety okazało się, że jest tam bardzo marne jedzenie.
Przechadzając się po niebie zajrzał przez dziurkę od klucza do czyśćca i wydało mu się, że tam mają lepsze jedzenie.
Zajrzał też przez dziurkę od klucza do piekła.
Patrzy, a tam zabawa w najlepsze: świnka na grillu, zimne piwko, muzyka, po prostu wspaniała uczta.
Idzie do Boga i mówi:
- Panie Boże! Jak to jest, że u nas jest tak marnie z jedzeniem? W czyśćcu już mają lepsze jedzenie, a w piekle mają same smakołyki.
- Bo widzisz Karolku, dla nas dwóch się nie opłaca gotować.
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości