Strach przed księdzem

Tu omawiamy problemy w rozeznawaniu grzechów, problemy ze spowiedzią, skrupulatyzm
Kaja
Posty: 81
Rejestracja: 10 mar 2022, 11:55
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 35
Podziękowano: 21

Nieprzeczytany post

Hej,
Jak może kilku z was wie, to mieszkam na wsi i na codzien dojeżdżam do dużego miasta do szkoły. Jeśli chodzi o spowiedź to w 95% przypadków spowiadam się w kościele przy mojej szkole. Dzisiaj chciałam się wyspowiadać właśnie tam, ale nie doczytałam ogłoszeń i okazało się że spowiedź jest w Wielki Czwartek i w Wielki Piątek, a nie w środę. Niestety, w te dni będę u siebie na wsi, a nie chce przeżywać Wielkanocy z grzechem ciężkim. Będę zmuszona pójść do spowiedzi do mojego wiejskiego proboszcza. Bardzo się tego boję, bo sądząc po jego kazaniach i ogólnym zachowaniu jest to człowiek surowy i niesympatyczny. Boję się że jak pójdę do niego do spowiedzi to może na mnie na krzyczeć lub mnie obrazić. Poza tym trochę wstydze się spowiadać u niego z grzechów związanych z seksualnością bo wiem że mnie zna, bo co niedzielę jestem na mszy i też przychodził do nas na kolęde więc pewnie mnie kojarzy. Czy ma ktoś jakąś radę w tym temacie?
PS: obawiam się również że pod wpływem stresu ta spowiedzią mogę albo pozapominac grzechy albo coś przekręcić, drugiej strony obawiam się ze jak będę czytać z kartki to może ksiedzu się to nie spodobać
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Kapłaństwo sakramentalne ma swoją drugą (a właściwie pierwszą) nazwę: kapłaństwo służebne. Ksiądz ma Ci służyć (owszem, czasem ostrym napomnieniem, ale jednak)
Inna rzecz, że prawdopodobnie Twoje obawy są na zapas.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7106
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3280
Podziękowano: 3501
Płeć:

Nieprzeczytany post

Kaju kochana, po pierwsze nie wiesz jak się zachowuje proboszcz... jedynie się domyślasz... obawiasz... a może strach ma wielkie oczy?
Kapłani przed świętami są naprawdę zmęczeni spowiadaniem, przez kilka godzin wysłuchują tego samego, nudne to i mało ciekawe... czasem bierze w nich złość górę, ale to przemęczenie bo są też ludźmi...
W każdym razie niezależnie od tego jakim kapłan jest człowiekiem czy spowiednikiem najważniejsze jest byś przeżyła święta w komunii z Bogiem. I to postaw ja pierwszym miejscu. Reszta jest mało istotna.
Kartka jest potrzebna Tobie, abyś wszystko powiedziała, więc ją miej i przeczytaj i nie zajmuj się zadowoleniem lub brakiem zadowolenia księdza, bo to nie istotne.
Ważne jest szczere wyznanie grzechów i rozgrzeszenie - czyste sumienie.
A gdy zdarzy się cokolwiek niemiłego to powtarzaj sobie w duchu : miłosierdzie Boże jest większe niż grzech.
Po to idziesz do spowiedzi, po miłosierdzie - to jest istota.

Wobec grzechu wszyscy jesteśmy równi, nikt nie ma prawa na ciebie krzyczeć, bo miłosierdzie Boże jest większe niż grzech. Jeśli o tym będziesz pamiętać to pokonasz strach.
Rozpoznawalność ... kapłan siadający w konfesjonale ma świadomość, ze wszyscy grzeszą... wszyscy w jego parafii... siada tam aby służyć ludziom i Bogu.... jest sługą... narzędziem... tak na to popatrz...
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Pawełek0799

Nieprzeczytany post

Oj też mam coś podobnego. Jeżeli muszę iść do spowiedzi to muszę wiedzieć kto siedzi w konfesjonale bo są tacy księża do których po prostu nie pójdę. Mi pomaga bardzo spowiedź z zamkniętymi oczami, jakoś wtedy ten niepokój jest mniejszy. Może spróbuj w ten sposób. Tylko że wtedy możesz o czymś zapomnieć ze stresu więc kartka może się przydać. Mimo wszystko niech lęki i obawy zostaną przezwyciężone przez chęć czystego sumienia. Myślę że warto się tego podjąć.