W jakich sytuacjach możemy powiedzieć, że coś jest cudem?
Jako go zdefiniować, czy należy patrzeć w szerszej perspektywie, czy nie?
Co to jest cud, jak go zdefiniować
-
- Posty: 1278
- Rejestracja: 08 lis 2021, 14:07
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 956
- Podziękowano: 947
- Płeć:
Dla mnie cud to coś czego nie da się wytłumaczyć i pojąć ludzkim rozumem. Coś czego nie da się wyjaśnić, w jaki sposób mogło do niego dojść... I tu szukamy tej nadludzkiej siły, która mogła to spowodować...
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
-
- Posty: 2024
- Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 601
- Podziękowano: 1580
- Płeć:
Dobra, a czy cudem może być powstałe dobro, które wynikło z rzeczy normalnej, której da się objąć ludzkim rozumem?
Ostatnio zmieniony 14 maja 2023, 15:33 przez Dominik, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 449
- Podziękowano: 842
- Płeć:
Ja cud traktuję dość szeroko. Na przykład w głowie mierzi mnie jakieś pytanie. Nauczony już jestem, że nie szukam, nijako na siłę, odpowiedzi, a odpuszczam. Kolejnego dnia otwieram Ewangelię i "znajduję/dostaję" odpowiedź lub coś co pozwala mi przyswoić tajemnicę czyli rozładować napięcie związane z pytaniem bez poznania jednoznacznej odpowiedzi. Dla mnie to cud.
Za cud uważam również fakt, że dostałem możliwość bycia ojcem lub to, iż jestem, pomimo tego jaki byłem.
Cudem jest moja relacja z żoną, która dawno powinna się rozlecieć.
Cudem jest to, gdy jakiś człowiek się przede mną otwiera i dostrzegam jak mimo różnic jesteśmy jednacy.
Cudem jest Tajemniczość Boga i Jego miłosierdzie tak wielkie, że w obliczu tak wielkiej miłości grzech traci racje bytu.
Cudem jest to, że zawsze miałem ojca za nic, a dziś wiem, że nauczył mnie jak być ojcem.
Cudem jest "doświadczenie" Boga zarówno w świecie jak i we własnym wnętrzu.
Cudem jest gdy pozwalamy sobie otworzyć się na Boga i obdarzać innych miłością.
Jest tego dużo więcej, ale nie wiem czy o to chodzi
Za cud uważam również fakt, że dostałem możliwość bycia ojcem lub to, iż jestem, pomimo tego jaki byłem.
Cudem jest moja relacja z żoną, która dawno powinna się rozlecieć.
Cudem jest to, gdy jakiś człowiek się przede mną otwiera i dostrzegam jak mimo różnic jesteśmy jednacy.
Cudem jest Tajemniczość Boga i Jego miłosierdzie tak wielkie, że w obliczu tak wielkiej miłości grzech traci racje bytu.
Cudem jest to, że zawsze miałem ojca za nic, a dziś wiem, że nauczył mnie jak być ojcem.
Cudem jest "doświadczenie" Boga zarówno w świecie jak i we własnym wnętrzu.
Cudem jest gdy pozwalamy sobie otworzyć się na Boga i obdarzać innych miłością.
Jest tego dużo więcej, ale nie wiem czy o to chodzi
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 449
- Podziękowano: 842
- Płeć:
"Nie jest zgodne z normalnym Bożym działaniem, żeby się cuda działy, bo jak mawiają, Bóg czyni je wtedy, gdy nie ma już innego wyjścia." DGK KIII r31,9
św. Jan od Krzyża
św. Jan od Krzyża
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 27 cze 2023, 3:03
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękowano: 1
- Płeć:
Czyli subiektywizacja cuduDaniel pisze:
Ja cud traktuję dość szeroko. Na przykład w głowie mierzi mnie jakieś pytanie. Nauczony już jestem, że nie szukam, nijako na siłę, odpowiedzi, a odpuszczam. Kolejnego dnia otwieram Ewangelię i "znajduję/dostaję" odpowiedź lub coś co pozwala mi przyswoić tajemnicę czyli rozładować napięcie związane z pytaniem bez poznania jednoznacznej odpowiedzi. Dla mnie to cud
Cud w klasycznym ujęciu to bezpośrednie działanie Boga, wskazujące na Boga jako autora cudu i ukazujące jego chwałę
Ostatnio zmieniony 04 lip 2023, 21:59 przez Quinque, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 27 cze 2023, 3:03
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękowano: 1
- Płeć:
Rozumiem że zdajesz sobie sprawę że taka redukcja cudu likwiduje jest wartość wiarotwórczą? Co było głównym powodem czynienia cudów przez Boga. A tak przynajmniej twierdzi katolicka teologia o conajmniej średniowiecza, i Soboru Watykańskiego I
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 449
- Podziękowano: 842
- Płeć:
Cud zwykle nie wydarza się w rzeczywistości zewnętrznej lecz w krainie relacji, pomiędzy mną, a kimś innym.
Cudem jest stwarzanie świata i człowieka, wypełnianie Woli Bożej, życie w Chrystusie.
Jeżeli moja wiara miałaby opierać się na cudzie jako b. rzadkiej ingerencji Boga (Ducha) w materię byłaby żadna ponieważ nigdy takowego nie doświadczyłem.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
-
- Posty: 1903
- Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 293
- Podziękowano: 993
- Płeć:
J 20:29 BT5 "Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli."
Raczej zaświadczenie, legitymizacja. Np. w procesie kanonizacyjnym musi być cud.Co było głównym powodem czynienia cudów przez Boga. A tak przynajmniej twierdzi katolicka teologia o conajmniej średniowiecza, i Soboru Watykańskiego I
Katechizm 156: "Tak więc cuda Chrystusa i świętych(...), "są pewnymi znakami Objawienia, dostosowanymi do umysłowości wszystkich", są "racjami wiarygodności", które pokazują, że "przyzwolenie wiary żadną miarą nie jest ślepym dążeniem ducha"
Katechizm 547: "Słowom Jezusa towarzyszą liczne "czyny, cuda i znaki" (Dz 2, 22), które ukazują, że Królestwo jest w Nim obecne. Potwierdzają one, że Jezus jest zapowiedzianym Mesjaszem"
Katechizm 548: "Znaki wypełniane przez Jezusa świadczą o tym, że został posłany przez Ojca. Zachęcają do wiary w Niego"
Św.Augustyn: coś, „co będąc trudnym lub niezwykłym, przekracza oczekiwania i siły podziwiającego” (...) „niezwykły fakt, który wzbudza zdziwienie, ponieważ różni się od zwykłego biegu rzeczy, a wskutek tego powoduje zainteresowanie religią i służy jako znak Bożego działania w świecie”
Stąd nazwa: miraculum (odmiror, mirari) czyli "dziwić się".
Ciekawa uwaga Augustyna: cudem jest istnienie „Jeśli zmarły wstanie z grobu, ludzie są zdziwieni; tylu co dzień się rodzi i nikt się nie dziwi. O ile jednak głębiej nad tym pomyślimy, to okaże się, że większym cudem jest zaistnienie tego, którego nie było, niż ożywienie tego, który był”.
Niemniej „ponieważ prawie nikt nie uznaje przedziwnych i zdumiewających dzieł Bożych, przeto Pan Bóg w swoim miłosierdziu zachował coś w sobie, aby to uczynić w stosownym czasie poza zwykłym biegiem i porządkiem natury, nie żeby to było większe, lecz aby jako niezwykłe zdumiewało tych, na których codzienne cuda nie robią wrażenia”
Za to św. Tomasz faktycznie odwoluje się do niemożliwości - cud pozostaje wydarzeniem przekraczającym naturę.
„cud to fakt, który przekracza siły całej natury stworzonej i którego sprawcą jest Bóg”
"Jeśli ktoś twierdzi, że cuda są w ogóle niemożliwe i stąd wszystkie o nich opowiadania, nawet zawarte w Piśmie Świętym, trzeba uznać za baśnie i mity; albo że cudów nigdy nie można poznać w sposób pewny, ani że na ich podstawie nie da się należycie uzasadnić Bożego pochodzenia chrześcijańskiej religii – niech będzie wyklęta"/KonstytucjaDei Filius, 24 IV 1870/