Forum religijne o prawdach wiary, wierze i życiu katolickim. Rozmawiamy o narzeczeństwie i małżeństwie, Kościele i religii. Eucharystia jest centrum naszej wiary, a liturgią jesteśmy żywo zainteresowani.
Pewnie trzeba wziąć pod uwagę ile czasu i pieniędzy przeznaczmy na swój wygląd. Ważne są też okoliczności gdzie się wybieramy.
Jeśli wychodzimy wyrzucić śmieci to raczej nie będziemy specjalnie zużywać drogich perfum i zakładać garnitur.
Nie bój się, robaczku Jakubie,
nieboraku Izraelu!
Izajasza 41, 14
Dominik pisze: ↑06 mar 2022, 21:20
Pewnie trzeba wziąć pod uwagę ile czasu i pieniędzy przeznaczmy na swój wygląd. Ważne są też okoliczności gdzie się wybieramy.
Jeśli wychodzimy wyrzucić śmieci to raczej nie będziemy specjalnie zużywać drogich perfum i zakładać garnitur.
Żona nie wyjdzie bez makijażu nawet wynieść śmieci o pieniądzach na kosmetyki też lepiej nie wspominać to niedobra jest
Sformułowanie "dawał" brzmi trochę tyrańsko Myślę, że jakby nie dbała tylko o ów"dbanie" ogarniając pozostałe sprawy to dałbym wolną rękę. Sam jednak by pindrzyć się przed lustrem pół dnia nie dałbym się namówić jak już wiesz dla mnie osobiście kilogram w tą czy w tamtą względem obu stron nie ma żadnego znaczenia. Charakter najważniejszy bo względem reszty można się dogadać niemal z każdym.
Ps. Nie zauważyłem edycji postu
Ostatnio zmieniony 06 mar 2022, 22:45 przez Skaza, łącznie zmieniany 1 raz.
Skaza pisze: ↑06 mar 2022, 22:44
Sformułowanie "dawał" brzmi trochę tyrańsko Myślę, że jakby nie dbała tylko o ów"dbanie" ogarniając pozostałe sprawy to dałbym wolną rękę. Sam jednak by pindrzyć się przed lustrem pół dnia nie dałbym się namówić jak już wiesz dla mnie osobiście kilogram w tą czy w tamtą względem obu stron nie ma żadnego znaczenia. Charakter najważniejszy bo względem reszty można się dogadać niemal z każdym.
Ps. Nie zauważyłem edycji postu
No właśnie, małżeństwo to taki dziwny twór gdzie trzeba wykazywać cierpliwość do drugiej osoby oraz być skłonnym do zmian także w swoim wyglądzie dla drugiej strony:)
Pasuje raz na jakiś czas wziąć prysznic i się ogolić.
Raz na jakis czas to przynajmniej raz na dobe.
Dobrym zwyczajem jest tez obcięcie paznokci.
O i ogolić się można.
Już więcej zabiegów upiększających nie pamiętam, a zęby jeszcze umyc !! To ważne!!
Ostatnio zmieniony 07 mar 2022, 4:47 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 1 raz.
Aloes pisze: ↑06 mar 2022, 22:49
No właśnie, małżeństwo to taki dziwny twór gdzie trzeba wykazywać cierpliwość do drugiej osoby oraz być skłonnym do zmian także w swoim wyglądzie dla drugiej strony:)
Do jakiego stopnia być skolonnym do zmian? Skoro mąż non stop gada, żebym się przefarbowała na blond, bo mu się tak podoba.
Ja nie mam zamiaru szczególnie, że mam ciemne włosy po kochanej babci i nie ma mowy się tego pozbywać.
W tym rzecz że każda moja sugestie zmian u niego odpiera tym malowaniem włosów. "Jak Ty pomalujesz to ja zrobię i to o tamto ..."
Ja mam odwrotnie, mąż od lat chce żebym przestała się farbować, a mi się podoba blond.
Podejmuje próby powrotu do swojego koloru włosów, ale poza tym że są mysiego koloru to jeszcze mam bardzo dużo siwych... odczekanie aż odrosną do całkiem naturalnego potrwa rok... raczej tego nie wytrzymam...
mgr teologii, „Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Aloes pisze: ↑06 mar 2022, 22:49
No właśnie, małżeństwo to taki dziwny twór gdzie trzeba wykazywać cierpliwość do drugiej osoby oraz być skłonnym do zmian także w swoim wyglądzie dla drugiej strony:)
Do jakiego stopnia być skolonnym do zmian? Skoro mąż non stop gada, żebym się przefarbowała na blond, bo mu się tak podoba.
Ja nie mam zamiaru szczególnie, że mam ciemne włosy po kochanej babci i nie ma mowy się tego pozbywać.
W tym rzecz że każda moja sugestie zmian u niego odpiera tym malowaniem włosów. "Jak Ty pomalujesz to ja zrobię i to o tamto ..."
Ja bym się nie zamykał na tą zmianę. Może najpierw spróbować jakaś mniej trwała farba.
Jak masz ciemne włosy to raczej nie będzie Ci do twarzy w blond i mąż szybko zrezygnuje.
A jak będziesz mówić "nie bo nie" to właśnie będziesz zaogniać konflikt.
No ale niech się mądrzejsi wypowiedzą może:)
Skaza pisze: ↑06 mar 2022, 22:56
To na co Cie namówiła bracie względem zmiany ? czy chodzi o ten brak płaskiego brzucha ?
Np. jedna z tych rzeczy To umiejetność, fajniejszego dobierania ubrań bo wcześniej to różnie u mnie z tym bylo.:
A brzuch jest już prawie płaski:)
Najważniejsze, że jesteście ze sobą szczęśliwi
Tak szczęśliwi jak to w małżeństwie bywa, każdy kto jest to wie o co chodzi:)
Dodano po 2 minutach 9 sekundach:
A co do koloru włosów to ciekawie te geny idą, bo my mamy ciemne włosy a synek jasne, taki ciemniejszy blond narazie wychodzi. Więc to ciekawe że to się tka nie dziedziczy w prostej linii
Aloes pisze: ↑07 mar 2022, 9:37
A co do koloru włosów to ciekawie te geny idą, bo my mamy ciemne włosy a synek jasne, taki ciemniejszy blond narazie wychodzi. Więc to ciekawe że to się tka nie dziedziczy w prostej linii
Mój brat to jedyny blondyn wśród nas. Po dziadku
A jeden z braci ciotecznych jako jedyny po dziadku odziedziczył niebieskie oczy.
Ja jako dziecko miałam blond, teraz mam ciemne także jeszcze nic nie wiadomo jak będzie u Waszego synka
Aloes pisze: ↑07 mar 2022, 9:37
A co do koloru włosów to ciekawie te geny idą, bo my mamy ciemne włosy a synek jasne, taki ciemniejszy blond narazie wychodzi. Więc to ciekawe że to się tka nie dziedziczy w prostej linii
Mój brat to jedyny blondyn wśród nas. Po dziadku
A jeden z braci ciotecznych jako jedyny po dziadku odziedziczył niebieskie oczy.
Ja jako dziecko miałam blond, teraz mam ciemne także jeszcze nic nie wiadomo jak będzie u Waszego synka
U nas dziadkowie po jednej stronie też ciemne włosy. Choć babcia farbuje się właśnie na blond:)
A Ty masz czarne włosy czy brązowe?
Dodano po 6 minutach 30 sekundach:
A co do farbowania na blond to jeszcze nie jest to nie do przeskoczenia. Zawsze mogą chcieć różowe:)
Pozatym wszędzie mówią że miłość wymaga rezygnacji z siebie, ofiary ale jak w sumie trzeba zmienić np ten kolor włosów to wychodzi na to że wcale już tej miłości tak nie rozumiemy:)
Skoro rezygnacji z siebie to czemu mąż nie odpuści skoro wiadomo, że i tak się nie zgodzę xD
Mam brązowe włosy.
W liceum miałam eksperymenty na głowie i podziękuję. Poza tym po ciąży byłam załamana tak mi wypadały i się zniszczyły. Dlatego teraz wolę ich dodatkowo nie osłabiać.
@Magnolia myślę, że już jak się pojawiają się to mamy wolna rękę co do koloru. Ciężko pewnie byłoby Ci wrócić teraz do naturalnego koloru.
Aj Ci mężowie. Zawsze na odwrót
Lunka pisze: ↑07 mar 2022, 11:13
Skoro rezygnacji z siebie to czemu mąż nie odpuści skoro wiadomo, że i tak się nie zgodzę xD
Jak jedna osoba nie chce odpuścić to może druga może być mądrzejsza:)
Zresztą to wzmaga poczucie kochania przez kobiete, że cos robi o co ja prosimy choć wcale tego początkowo nie chciała.
Ostatnio zmieniony 07 mar 2022, 11:19 przez Aloes, łącznie zmieniany 1 raz.