Dostałam takie zapytanie na maila:
Dzien dobry
Od wielu lat trwa konflikt w KK miedzy tradycjonalistami a liberałami. Każde stronnictwo ma swoje racje. Ten konflikt istnieje też na najwyższym szczeblu- papieskim. Benedykt XVI był tradycjonalista a Franciszek liberałem. Ja wiem, że w sprawie dogmatów każdy się zgadza ale jeśli chodzi o chociażby kazania? W jednym Kościele można usłyszeć jedna wersje danej interpretacji Słowa a w drugim znacznie inną. A więc ktora jest prawdziwa? Wiem, ze Pani jest pewnie tradycjonalista ale liczę na obiektywną w miarę odpowiedz.
Dziękuje
Jestem ciekawa jak byście odpowiedzieli.
Czy Benedykt XVI jest tradycjonalistą a Franciszek liberałem?
-
- Posty: 270
- Rejestracja: 29 sty 2021, 17:41
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 229
- Podziękowano: 237
- Płeć:
Odnośnie homilii, to pytanie co miał autor na myśli, bo można powiedzieć dwie homilie nawiązując do przeczytanego przed chwilą Słowa Bożego, które będą zwracały uwagę na różne aspekty. Także obie takie homilie mogą być zgodne z katolicką doktryną.
Odnośnie Benedykta i Franciszka, to jest mi bliżej do Benedykta, jeżeli chodzi o sprawowanie liturgii, ale to nie znaczy, że jestem tradycjonalistą, a z drugiej strony nie mogę o sobie powiedzieć, że jestem liberałem. Myślę, że rzadko można kogoś jasno określić, że jest tym, albo tym. Chociaż oczywiście istnieją skrajne przypadki. Są tacy tradsi, którzy uważają nową Mszę za wadliwą i jej nie uznają, a są tacy, którzy uwielbiają tańce, hulańce i swawole na Nowej Mszy, co oczywiście nie jest dozwolone, ale się zdarza. Myślę, że warto doceniać wszystkie ryty i formy sprawowania Mszy świętej i czerpać z pięknej tradycji liturgicznej, ale istotne jest też to, aby Mszę świętą sprawować pobożnie, gorliwie i zgodnie z przepisami liturgicznymi, gdyż nie jest ona własnością celebransa, niezależnie od sprawowanego rytu/formy. Novus Ordo Missae sprawowana prawidłowo i pobożnie, przy użyciu pięknych szat i paramentów, również może pięknie ukazywać powagę tego, w czym uczestniczymy. Pięknym tego przykładem może być Msza papieska. Tutaj akuratatprzykład Benedykta, który często używał pięknych szat:
Odnośnie Benedykta i Franciszka, to jest mi bliżej do Benedykta, jeżeli chodzi o sprawowanie liturgii, ale to nie znaczy, że jestem tradycjonalistą, a z drugiej strony nie mogę o sobie powiedzieć, że jestem liberałem. Myślę, że rzadko można kogoś jasno określić, że jest tym, albo tym. Chociaż oczywiście istnieją skrajne przypadki. Są tacy tradsi, którzy uważają nową Mszę za wadliwą i jej nie uznają, a są tacy, którzy uwielbiają tańce, hulańce i swawole na Nowej Mszy, co oczywiście nie jest dozwolone, ale się zdarza. Myślę, że warto doceniać wszystkie ryty i formy sprawowania Mszy świętej i czerpać z pięknej tradycji liturgicznej, ale istotne jest też to, aby Mszę świętą sprawować pobożnie, gorliwie i zgodnie z przepisami liturgicznymi, gdyż nie jest ona własnością celebransa, niezależnie od sprawowanego rytu/formy. Novus Ordo Missae sprawowana prawidłowo i pobożnie, przy użyciu pięknych szat i paramentów, również może pięknie ukazywać powagę tego, w czym uczestniczymy. Pięknym tego przykładem może być Msza papieska. Tutaj akuratatprzykład Benedykta, który często używał pięknych szat:
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2021, 16:08 przez DariuszJ, łącznie zmieniany 3 razy.
"Deus caritas est, et qui manet in caritate, in Deo manet, et Deus manet in eo".
1J 4,16b
"Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim". 1J 4,16b
1J 4,16b
"Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim". 1J 4,16b
-
- Posty: 7192
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3301
- Podziękowano: 3530
- Płeć:
Moja rozmówczyni dodała w następnym mailu:
Nazwałam to stronnictwo liberalnym, bo i z takim się spotkałam a nie chciałam używać słowa "moderniści" bo to źle brzmi. Jeśli chodzi o rozkładanie akcentów w kazaniu to wg. Mnie jest to bardzo ważne. Weźmy np. Historię o kobiecie przyłapanej na cudzołóstwie. Ksiądz "tradycyjny" położy akcent na tym, że Jezus owszem nie potępił tej kobiety, ale zastrzegł, żeby nie grzeszyła więcej. A ksiądz "modernista" położy akcent na tym, że Jezus nie jest od potępiania ludzi, ale nas kocha i potrafi nam wybaczyć. Parafianie pierwszego księdza wyjdą z przekonaniem, że muszą się pilnować aby jak najmniej grzeszyć. Natomiast parafianie drugiego księdza będą przekonani o Bożej miłości do ludzi i, że Bóg jest miłosierny. No i teraz to są jakby dwa różne obrazy Jezusa. Jeden owszem wybaczający ale warunkowo (jesli nie będzie się grzeszyć) a drugi wybaczający wszystko. Jak tą kwestię rozwiązać?
Nazwałam to stronnictwo liberalnym, bo i z takim się spotkałam a nie chciałam używać słowa "moderniści" bo to źle brzmi. Jeśli chodzi o rozkładanie akcentów w kazaniu to wg. Mnie jest to bardzo ważne. Weźmy np. Historię o kobiecie przyłapanej na cudzołóstwie. Ksiądz "tradycyjny" położy akcent na tym, że Jezus owszem nie potępił tej kobiety, ale zastrzegł, żeby nie grzeszyła więcej. A ksiądz "modernista" położy akcent na tym, że Jezus nie jest od potępiania ludzi, ale nas kocha i potrafi nam wybaczyć. Parafianie pierwszego księdza wyjdą z przekonaniem, że muszą się pilnować aby jak najmniej grzeszyć. Natomiast parafianie drugiego księdza będą przekonani o Bożej miłości do ludzi i, że Bóg jest miłosierny. No i teraz to są jakby dwa różne obrazy Jezusa. Jeden owszem wybaczający ale warunkowo (jesli nie będzie się grzeszyć) a drugi wybaczający wszystko. Jak tą kwestię rozwiązać?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 270
- Rejestracja: 29 sty 2021, 17:41
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 229
- Podziękowano: 237
- Płeć:
Czyli to tylko takie teoretyzowanie tej osoby. Nie koniecznie tak by musiało być. Ja bym podszedł do tego dwutorowo, zgodnie z nauczaniem Kościoła. W dużym skrócie: Pan Bóg jest miłosierny i wybacza w sakramencie pokuty, ale trzeba oczywiście nam pamiętać, że grzech oddala nas od Boga.Magnolia pisze: ↑16 wrz 2021, 19:25 Moja rozmówczyni dodała w następnym mailu:
Nazwałam to stronnictwo liberalnym, bo i z takim się spotkałam a nie chciałam używać słowa "moderniści" bo to źle brzmi. Jeśli chodzi o rozkładanie akcentów w kazaniu to wg. Mnie jest to bardzo ważne. Weźmy np. Historię o kobiecie przyłapanej na cudzołóstwie. Ksiądz "tradycyjny" położy akcent na tym, że Jezus owszem nie potępił tej kobiety, ale zastrzegł, żeby nie grzeszyła więcej. A ksiądz "modernista" położy akcent na tym, że Jezus nie jest od potępiania ludzi, ale nas kocha i potrafi nam wybaczyć. Parafianie pierwszego księdza wyjdą z przekonaniem, że muszą się pilnować aby jak najmniej grzeszyć. Natomiast parafianie drugiego księdza będą przekonani o Bożej miłości do ludzi i, że Bóg jest miłosierny. No i teraz to są jakby dwa różne obrazy Jezusa. Jeden owszem wybaczający ale warunkowo (jesli nie będzie się grzeszyć) a drugi wybaczający wszystko. Jak tą kwestię rozwiązać?
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2021, 19:42 przez DariuszJ, łącznie zmieniany 1 raz.
"Deus caritas est, et qui manet in caritate, in Deo manet, et Deus manet in eo".
1J 4,16b
"Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim". 1J 4,16b
1J 4,16b
"Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim". 1J 4,16b
-
- Posty: 353
- Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 129
- Podziękowano: 176
- Płeć:
Słowo Boże do każdego z nas mówi osobno. To chyba normalne, że jednego człowieka popchnie w tą a drugiego w tamtą? I tak trzeba pamiętać o pewnych ramach w interpretacji i nie dojść do przekonania że np. Bóg i tak przebaczy, więc mogę wszystko. Ale to dla mnie normalne, że jednego kapłana pociągnie 1 czytanie z mszy a drugiego ewangelia a trzeciego może Psalm. Nie widzę tu problemu.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
-
- Posty: 353
- Rejestracja: 21 maja 2021, 10:35
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 129
- Podziękowano: 176
- Płeć:
Autorka według mnie nie rozumie przesłania Jezusa które chciał dać (a którego ja chyba rozumiem). Jezus jako wybaczający Bóg mówi przebaczam Ci ALE więcej tak nie rób. Ale to znów nie znaczy "jak zrobisz to już Ci nie wybaczę". To pokazuje, że Bóg jest mądry (co za błahe określenie dla Boga, Bóg jest przemądry) i nie daje wybaczenia ot tak tylko przebacza kiedy i my działamy. Jezus nie mówi grzesz dalej, przebaczam. Ale mówi "staraj się tego nie robić".Magnolia pisze: ↑16 wrz 2021, 19:25 Moja rozmówczyni dodała w następnym mailu:
Nazwałam to stronnictwo liberalnym, bo i z takim się spotkałam a nie chciałam używać słowa "moderniści" bo to źle brzmi. Jeśli chodzi o rozkładanie akcentów w kazaniu to wg. Mnie jest to bardzo ważne. Weźmy np. Historię o kobiecie przyłapanej na cudzołóstwie. Ksiądz "tradycyjny" położy akcent na tym, że Jezus owszem nie potępił tej kobiety, ale zastrzegł, żeby nie grzeszyła więcej. A ksiądz "modernista" położy akcent na tym, że Jezus nie jest od potępiania ludzi, ale nas kocha i potrafi nam wybaczyć. Parafianie pierwszego księdza wyjdą z przekonaniem, że muszą się pilnować aby jak najmniej grzeszyć. Natomiast parafianie drugiego księdza będą przekonani o Bożej miłości do ludzi i, że Bóg jest miłosierny. No i teraz to są jakby dwa różne obrazy Jezusa. Jeden owszem wybaczający ale warunkowo (jesli nie będzie się grzeszyć) a drugi wybaczający wszystko. Jak tą kwestię rozwiązać?
Sam Jezus powiedział że mamy przebaczać 77 razy (czyli zawsze) to czy on sam się nie stosuje do tej zasady?
Oboje księża mają rację, tylko trzeba ten obraz połączyć.
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2021, 20:23 przez Zebra, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
-
- Posty: 7192
- Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3301
- Podziękowano: 3530
- Płeć:
Na pierwszego maila odpowiedziałam tak:
trzeba tu pewne rzeczy sprostować:
1. Każda opinia jest subiektywna, więc nie dostaniesz obiektywnej odpowiedzi, a na pewno dostaniesz subiektywną odpowiedź. Bo obiektywna jest tylko prawda, ale to się tyczy faktów, rzeczywistości a nie opinii.
2. Zanim przypiszemy komuś jakąś "łatkę" to trzeba poznać definicję danego pojęcia: Liberalizm (łac. liberalis – wolnościowy, od łac. liber – wolny) – ideologia i kierunek polityczny, według którego wolność jest nadrzędną wartością. Liberalizm ma charakter indywidualistyczny i przeciwstawia się kolektywizmowi. Innymi wartościami cenionymi przez liberałów są wartości demokratyczne i prawa obywatelskie czy własność prywatna i wolny rynek.
Papież Franciszek nie jest liberałem w znaczeniu definicji liberalizmu, bo nie jest politykiem. Wypowiada się o doktrynie katolickiej, o nauczaniu katolickim - i przede wszystkim trzeba to oceniać patrząc na wydawane przez Niego dokumenty czyli encykliki, adhortacje. A tam nie znajdziesz żadnych reform, rewolucji, czy podejścia wolnościowego - tam jest doktryna katolicka, żadnych znaczących zmian w dotychczasowym nauczaniu Kościoła papież nie wprowadza.
Oczywiście jesli znasz dokumenty które mówią inaczej to wskaż mi źródło - odniosę się do tego. Ale jak mówię dokument a nie artykuł w necie, gdzie jest czyjaś opinia.
3. Papieże się różnią w podejściu do pewnych tematów, w położeniu akcentu na jakiś szczególny temat, bo to zależy od czasów w jakich żyją i okoliczności, problemów jakie stawia im świat w danym momencie. Jeden bardziej zajmuje się teologią samą w sobie, inny nauczaniem społecznym, inny wydaje encyklikę o zasadach życia moralnego małżonków, inny zwołuje sobór i ogłasza jakiś dogmat, albo zmienia ryt mszalny. Ale to nie znaczy że mówią o innej doktrynie, tylko mówią o innych problemach w świetle tej samej doktryny.
4. Kazania również mają określone ramy, kapłani uczą się interpretować Biblię i aby nauczać zgodnie z doktryną i główna interpretacją Kościoła. Ale to daje też pewną swobodę głoszenia w stylu jak to Słowo Boże odbieram dziś, w tej chwili, albo co jest niezmiennie aktualne od tysiącleci.
Kapłani którzy oddalają się zbyt od sensu ewangelii i interpretują po swojemu nie służa jedności Kościoła, sa zwykle upominani przez swoich biskupów i przywoływani do poprawy. Jeśli tego nie czynią, to są ostrzeżenia Kurii oficjalne i publiczne. Np takim kapłanem nieposłusznym swoim przełożonym i który zbłądził jest O. Pelanowski, albo ks Natanek. Działają na szkodę Kościoła i wiernych, mącąc w głowach, bo sami gdzieś zbłądzili.
Kościół ma być jeden, wierny ewangelii, zjednoczony, apostolski, i powszechny - wszelkie działania prowadzące do rozłamu, schizmy, podziałów są heretyckie i szatańskie w swoich podstawach. Trzeba się takich osób wystrzegać i unikać.
Na tego drugiego maila odpowiedziałam tak:
Jezus jest jeden i różne aspekty w przypowieściach opowiadają o jednej osobie. W kazaniu kapłan musi dbać o to by mówić o prawdziwej Osobie Jezusa Chrystusa.
Miłosierdzie Boże jest niewyobrażalnie ogromne, mamy dostęp do niego poprzez sakrament pokuty i pojednania, jedynym warunkiem jest skrucha serca grzesznika.
Jezus nigdy nikogo nie potępił, ale potępia grzech. Potępić można czyn, człowieka nigdy.
Na aplikacji soundcloud można wyszukać Dominikanie Służew i co niedziele sa publikowane kazania kilkunastu kapłanów do jednej ewangelii. Polecam je szczególnie bo sa bardzo biblijne, dominikanie wyróżniają się wielką wiedzą biblijną i historyczną.
https://soundcloud.com/dominikanie_sluzew
Można zaobserwować że wszyscy kapłani mówią o tej samej Osobie, choć każdy swoimi słowami.
trzeba tu pewne rzeczy sprostować:
1. Każda opinia jest subiektywna, więc nie dostaniesz obiektywnej odpowiedzi, a na pewno dostaniesz subiektywną odpowiedź. Bo obiektywna jest tylko prawda, ale to się tyczy faktów, rzeczywistości a nie opinii.
2. Zanim przypiszemy komuś jakąś "łatkę" to trzeba poznać definicję danego pojęcia: Liberalizm (łac. liberalis – wolnościowy, od łac. liber – wolny) – ideologia i kierunek polityczny, według którego wolność jest nadrzędną wartością. Liberalizm ma charakter indywidualistyczny i przeciwstawia się kolektywizmowi. Innymi wartościami cenionymi przez liberałów są wartości demokratyczne i prawa obywatelskie czy własność prywatna i wolny rynek.
Papież Franciszek nie jest liberałem w znaczeniu definicji liberalizmu, bo nie jest politykiem. Wypowiada się o doktrynie katolickiej, o nauczaniu katolickim - i przede wszystkim trzeba to oceniać patrząc na wydawane przez Niego dokumenty czyli encykliki, adhortacje. A tam nie znajdziesz żadnych reform, rewolucji, czy podejścia wolnościowego - tam jest doktryna katolicka, żadnych znaczących zmian w dotychczasowym nauczaniu Kościoła papież nie wprowadza.
Oczywiście jesli znasz dokumenty które mówią inaczej to wskaż mi źródło - odniosę się do tego. Ale jak mówię dokument a nie artykuł w necie, gdzie jest czyjaś opinia.
3. Papieże się różnią w podejściu do pewnych tematów, w położeniu akcentu na jakiś szczególny temat, bo to zależy od czasów w jakich żyją i okoliczności, problemów jakie stawia im świat w danym momencie. Jeden bardziej zajmuje się teologią samą w sobie, inny nauczaniem społecznym, inny wydaje encyklikę o zasadach życia moralnego małżonków, inny zwołuje sobór i ogłasza jakiś dogmat, albo zmienia ryt mszalny. Ale to nie znaczy że mówią o innej doktrynie, tylko mówią o innych problemach w świetle tej samej doktryny.
4. Kazania również mają określone ramy, kapłani uczą się interpretować Biblię i aby nauczać zgodnie z doktryną i główna interpretacją Kościoła. Ale to daje też pewną swobodę głoszenia w stylu jak to Słowo Boże odbieram dziś, w tej chwili, albo co jest niezmiennie aktualne od tysiącleci.
Kapłani którzy oddalają się zbyt od sensu ewangelii i interpretują po swojemu nie służa jedności Kościoła, sa zwykle upominani przez swoich biskupów i przywoływani do poprawy. Jeśli tego nie czynią, to są ostrzeżenia Kurii oficjalne i publiczne. Np takim kapłanem nieposłusznym swoim przełożonym i który zbłądził jest O. Pelanowski, albo ks Natanek. Działają na szkodę Kościoła i wiernych, mącąc w głowach, bo sami gdzieś zbłądzili.
Kościół ma być jeden, wierny ewangelii, zjednoczony, apostolski, i powszechny - wszelkie działania prowadzące do rozłamu, schizmy, podziałów są heretyckie i szatańskie w swoich podstawach. Trzeba się takich osób wystrzegać i unikać.
Na tego drugiego maila odpowiedziałam tak:
Jezus jest jeden i różne aspekty w przypowieściach opowiadają o jednej osobie. W kazaniu kapłan musi dbać o to by mówić o prawdziwej Osobie Jezusa Chrystusa.
Miłosierdzie Boże jest niewyobrażalnie ogromne, mamy dostęp do niego poprzez sakrament pokuty i pojednania, jedynym warunkiem jest skrucha serca grzesznika.
Jezus nigdy nikogo nie potępił, ale potępia grzech. Potępić można czyn, człowieka nigdy.
Na aplikacji soundcloud można wyszukać Dominikanie Służew i co niedziele sa publikowane kazania kilkunastu kapłanów do jednej ewangelii. Polecam je szczególnie bo sa bardzo biblijne, dominikanie wyróżniają się wielką wiedzą biblijną i historyczną.
https://soundcloud.com/dominikanie_sluzew
Można zaobserwować że wszyscy kapłani mówią o tej samej Osobie, choć każdy swoimi słowami.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
-
- Posty: 478
- Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 184
- Podziękowano: 39
- Płeć:
Franciszek to czciciel tego Jezusa, który pozwalał bić się po policzkach, natomiast Benedykt forował tego twardziela, który przeganiał kupców ze świątyni.
I mi ta druga wersja naszego Pana też bardziej się podoba
Szkoda, że nie był taki twardy gdy stanął twarzą w twarz przed Piłatem.
I mi ta druga wersja naszego Pana też bardziej się podoba
Szkoda, że nie był taki twardy gdy stanął twarzą w twarz przed Piłatem.
-
- Posty: 319
- Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3
- Podziękowano: 51
- Płeć:
Wręcz przeciwnie, papież Franciszek właśnie sprawuje rządu w Watykanie w sposób nieustępliwy i co rusz kogoś odwołuje ale raczej nie z liberalnego skrzydła.QVX pisze: ↑29 mar 2022, 7:39 Franciszek to czciciel tego Jezusa, który pozwalał bić się po policzkach, natomiast Benedykt forował tego twardziela, który przeganiał kupców ze świątyni.
I mi ta druga wersja naszego Pana też bardziej się podoba
Szkoda, że nie był taki twardy gdy stanął twarzą w twarz przed Piłatem.
-
- Posty: 270
- Rejestracja: 29 sty 2021, 17:41
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 229
- Podziękowano: 237
- Płeć:
Chrystus przecież musiał umrzeć dla naszego zbawienia. Poza tym ja nie widzę różnicy w podejściu tych dwóch papieży. Masz jakieś przykłady z ich nauczania na to wskazujące?QVX pisze: ↑29 mar 2022, 7:39 Franciszek to czciciel tego Jezusa, który pozwalał bić się po policzkach, natomiast Benedykt forował tego twardziela, który przeganiał kupców ze świątyni.
I mi ta druga wersja naszego Pana też bardziej się podoba
Szkoda, że nie był taki twardy gdy stanął twarzą w twarz przed Piłatem.
"Deus caritas est, et qui manet in caritate, in Deo manet, et Deus manet in eo".
1J 4,16b
"Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim". 1J 4,16b
1J 4,16b
"Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim". 1J 4,16b
-
- Posty: 478
- Rejestracja: 28 lut 2021, 6:31
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 184
- Podziękowano: 39
- Płeć:
Nie widzisz pomiędzy nimi różnicy? Więc obejrzyj sobie ten piękny film: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Dw%C3%B3ch_papie%C5%BCyDariuszJ pisze: ↑29 mar 2022, 9:43Chrystus przecież musiał umrzeć dla naszego zbawienia. Poza tym ja nie widzę różnicy w podejściu tych dwóch papieży. Masz jakieś przykłady z ich nauczania na to wskazujące?QVX pisze: ↑29 mar 2022, 7:39 Franciszek to czciciel tego Jezusa, który pozwalał bić się po policzkach, natomiast Benedykt forował tego twardziela, który przeganiał kupców ze świątyni.
I mi ta druga wersja naszego Pana też bardziej się podoba
Szkoda, że nie był taki twardy gdy stanął twarzą w twarz przed Piłatem.
-
- Posty: 319
- Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3
- Podziękowano: 51
- Płeć:
Piękny?QVX pisze: ↑29 mar 2022, 10:34Nie widzisz pomiędzy nimi różnicy? Więc obejrzyj sobie ten piękny film: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Dw%C3%B3ch_papie%C5%BCyDariuszJ pisze: ↑29 mar 2022, 9:43Chrystus przecież musiał umrzeć dla naszego zbawienia. Poza tym ja nie widzę różnicy w podejściu tych dwóch papieży. Masz jakieś przykłady z ich nauczania na to wskazujące?QVX pisze: ↑29 mar 2022, 7:39 Franciszek to czciciel tego Jezusa, który pozwalał bić się po policzkach, natomiast Benedykt forował tego twardziela, który przeganiał kupców ze świątyni.
I mi ta druga wersja naszego Pana też bardziej się podoba
Szkoda, że nie był taki twardy gdy stanął twarzą w twarz przed Piłatem.
nieźle zmanipulowany i przekłamany. Papież Benedykt zupełnie nie jest taki jak w filmie.
Np. w filmie padają słowa że oBenedykt XVI to nazista gdzie prawda jest zupełnie inna.
Kolejna bzdura filmie to że Benedykt XVI mówił tylko łacina i uważał że jak ktoś nie mówił łacina to jest bee.
Film skupia się na totalnie płytkich rzeczach zupełnie nie pokazując głębi postaci.
Kolejna bzdura to że Papież Franciszek jest za kapłaństwem kobiet czy komunia dla rozwodników, autorzy filmu uwypuklają takie rzeczy tylko po to aby zaantagonizlwac papieża Franciszka z Benedyktem, ukazując Papieża Franciszka jako nowoczesnego i postępowego, nie tak jak ten okropny staroświecki Benedykt.
Ale produkcja Netflix więc cóż się spodziewać, od wytwórni promującej LGBT w swoich produkcjach czy jawnie obrażających chrześcijan.
-
- Posty: 319
- Rejestracja: 11 mar 2022, 13:27
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 3
- Podziękowano: 51
- Płeć:
W Filmie np też ukazują Benedykta XVI jako wyrachowanego i żadnego władzy, co jest nieprawda bo papież Benedykt jeszcze przed śmiercią Jana Pawła II myślał o emeryturze, a nie pchał się do władzy czy kamer.
-
- Posty: 270
- Rejestracja: 29 sty 2021, 17:41
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 229
- Podziękowano: 237
- Płeć:
Oglądałem już dawno i byłem zniesmaczony. To nie jest film dokumentalny, tylko jakaś fikcja. W wielu miejscach mija się z prawdą. To tak jak kręcą filmy i seriale na podstawie książek, a raczej inspirując się książkami.QVX pisze: ↑29 mar 2022, 10:34Nie widzisz pomiędzy nimi różnicy? Więc obejrzyj sobie ten piękny film: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Dw%C3%B3ch_papie%C5%BCyDariuszJ pisze: ↑29 mar 2022, 9:43Chrystus przecież musiał umrzeć dla naszego zbawienia. Poza tym ja nie widzę różnicy w podejściu tych dwóch papieży. Masz jakieś przykłady z ich nauczania na to wskazujące?QVX pisze: ↑29 mar 2022, 7:39 Franciszek to czciciel tego Jezusa, który pozwalał bić się po policzkach, natomiast Benedykt forował tego twardziela, który przeganiał kupców ze świątyni.
I mi ta druga wersja naszego Pana też bardziej się podoba
Szkoda, że nie był taki twardy gdy stanął twarzą w twarz przed Piłatem.
"Deus caritas est, et qui manet in caritate, in Deo manet, et Deus manet in eo".
1J 4,16b
"Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim". 1J 4,16b
1J 4,16b
"Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim". 1J 4,16b