Halo, słychać mnie?

Pragniemy stworzyć tu życzliwą i braterską atmosferę, chcemy wiedzieć, z kim piszemy - daj się poznać. Przedstaw się użytkownikom forum religijnego.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1884
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 438
Podziękowano: 833
Płeć:

Nieprzeczytany post

Adam01 pisze: 03 kwie 2024, 9:36 Wiara i tak była zawsze bardzo istotna w moim życiu, więc w uproszczeniu postanowiłem rozszerzyć swój zbiór duchowy, jeśli mi się uda.
A co to "zbiór duchowy"?
Abstrahując od tego, że (z tego co rozumiem) przykładasz twierdzenia logiki matematycznej do spraw duchowych.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Adam01
Posty: 96
Rejestracja: 30 mar 2024, 0:17
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1
Podziękowano: 6
Płeć:

Nieprzeczytany post

Zbiór duchowy, to zbiór pojęć, zależności i umiejętności na płaszczyźnie duchowej.
Np. umiejętności modlenia się, rozumienia Woli Bożej, działania Ducha Świętego, Łaski Boskiej itp.
Sądzę, że u mnie to trochę kuleje, ale nie dotarłem jeszcze do bariery swojego rozwoju i mógłbym być w tym lepszy.
Awatar użytkownika
UbogiWDuchu
Posty: 199
Rejestracja: 20 mar 2024, 8:49
Wyznanie: unitarianie
Podziękował/a: 67
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

daniel pisze: 03 kwie 2024, 7:59
UbogiWDuchu pisze: 02 kwie 2024, 22:36 W pewnym sensie chyba dla każdego Kościoła Chrześcijańskiego Pismo Święte ma wyjątkowy i nadrzędny status.
Jak dla mnie nadrzędne jest Słowo Boże, a zatem Jezus Chrystus jako Objawienie się Boga ludziom.
Objawienie To spisane zostało w Piśmie Świętym, przekazywane przez Tradycję Apostolską oraz strzeżone przez Kościół.
Oczywiście, Biblia nie jest Bogiem.

Pisząc o nadrzędnym statusie Pisma Świętego miałem na myśli nadrzędny status wobec innych ksiąg, tekstów itd.
Dla mnie osobiście nie ma książki, tekstu, artykułu o wyższym lub nawet równym statusie wobec ksiąg Pisma Świetego.
Wszystkie teksty, nawet najdoskonalsze i najpiękniejsze, mają wobec niego znaczenie podrzędne i służebne.

Apolonia pisze: 02 kwie 2024, 23:02 Jeśli Biblia jest konstytucją, to Kościół jest państwem, proste. Odrzucam państwo, a jego konstytucję zachowuję. Świetne :D
Przychodzi mi do głowy takie porównanie. Nie wiem na ile ono jest adekwatne, ale chętnie poddam je tutaj Waszej opinii.

Mamy w Polsce tzw "kryzys konstytucyjny".
(nie wartościuję tutaj kto ma rację w tym sporze - zaciekawiło mnie samo zjawisko jako być może podobne do naszej dyskusji)

W minionych latach odbywały się publiczne protesty i manifestacje z transparentami "Konstytucja!"
Ludzie podczas tych manifestacji domagali się przestrzegania Konstytucji.

Instytucja mająca stac na straży tejże, czyli Trybunał Konstytucyjny, została uznana przez część społeczeństwa za pozbawioną autorytetu.

Osoby odrzucające skład Trybunału Konstytucyjny nie odrzucają państwa jako takiego.
Odrzucją pewne nadużycia.
Odrzucają pewne wyroki wydane przez ten Trybunał jako nieuprawnione.

Wydaje mi się, że podobna sprawa, podobny kryzys, miał/ma miejsce wobec Pisma Świętego i oficjalnych instytucji Kościoła.
Wydaje się, że jest kilka podejść do tego problemu:
1. część ludzi uznaje "Trybunał Konstytucyjny" - Instytucje Kościoła i ich prawo do orzekania co jest prawdziwą wykładnią Konstytucji - Biblii.
2. część ludzi uznaje, że "Trybunał Konstytucyjny" - Instytucje Kościoła słabo radzą sobie z wykładnią Biblii.
3. część ludzi nie uznaje "Trybunału Konstytucyjnego" w obecnym składzie i proponuje inny skład.
4. część ludzi odrzuca w ogóle ważność "Trybunału Konstytucyjnego" i jego dotychczasowych decyzji i proponuje wytworzenie innego rozwiązania w oparciu o tekst Konstytucji.
5. część ludzi odrzuca też tekst Konstytucji - Biblii - na rzecz jakiegoś ducha prawa.

Przypomina mi to bardzo nasze różnorodne podejście do Pisma Świetego.

Co o tym myślicie?
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2024, 10:19 przez UbogiWDuchu, łącznie zmieniany 4 razy.
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1884
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 438
Podziękowano: 833
Płeć:

Nieprzeczytany post

UbogiWDuchu pisze: 03 kwie 2024, 10:11 Pisząc o nadrzędnym statusie Pisma Świętego miałem na myśli nadrzędny status wobec innych ksiąg, tekstów itd.
Dla mnie osobiście nie ma książki, tekstu, artykułu o wyższym lub nawet równym statusie wobec ksiąg Pisma Świetego.
Wszystkie teksty, nawet najdoskonalsze i najpiękniejsze, mają wobec niego znaczenie podrzędne i służebne.
Również tak uważam.
Cóż jednak z tego jeżeli nadal częściej sięgam "na boki" niż po Pismo Święte.
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Bardzo ciekawe i trafne. Można, dla ułatwienia dyskursu przyjąć, że Pismo jest prawdy najbliższe. Stąd i "nadrzędność".
Ale nic a nic to nie znaczy, że jest Prawdą. Po pierwsze nie mamy armat. Słowem Niepojętego, ba, Niewyobrażalnego
nawet Homer, nawet Szekspir nie opisze.

Dodano po 2 minutach 15 sekundach:
(ciach) złośliwości zostaw dla siebie.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2024, 12:07 przez Magnolia, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
UbogiWDuchu
Posty: 199
Rejestracja: 20 mar 2024, 8:49
Wyznanie: unitarianie
Podziękował/a: 67
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Piotr55 pisze: 03 kwie 2024, 12:03 Bardzo ciekawe i trafne. Można, dla ułatwienia dyskursu przyjąć, że Pismo jest prawdy najbliższe. Stąd i "nadrzędność".
Ale nic a nic to nie znaczy, że jest Prawdą. Po pierwsze nie mamy armat. Słowem Niepojętego, ba, Niewyobrażalnego
nawet Homer, nawet Szekspir nie opisze.
Dla mnie jednym z pięknych aspektów chrześcijaństwa jest to, że jest to Dobra Nowina skierowana do ludzi wszystkich ludzi - również nas prostych .

To nie gnoza gdzie mamy do czynienia z tajemną wiedzą dla wybranych.
Gdzie zbawienie uzależnione jest od wiedzy
od czegoś w stylu rozwiązania w głowie bardzo skomplikowanego sudoku.
od czegoś w stylu gdzie warunkiem uzyskania zbawienia jest rozwiązanie zadania typu: Oblicz całkę funkcji f(x)=2x+7.

Dlatego Pismo Święte jako długa opowieść o rodzinie, narodzie, tragedii, obietnicy, wyzwoleniu, nadziei, ale wyrażona słowami i obrazami ze zwykłego życia, wydaje mi się bardzo wartościowa.
Właśnie dlatego, że jest tak bliska naszemu życiu.

A Bóg jest Ojcem.
Za tym słowem kryje się coś, co jest bardzo egzystencjalne.
Ktoś. I to od razu buduje relację.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2024, 15:29 przez UbogiWDuchu, łącznie zmieniany 5 razy.
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]