Wyrzuty sumienia

Tu omawiamy problemy w rozeznawaniu grzechów, problemy ze spowiedzią, skrupulatyzm
Marek123
Posty: 9
Rejestracja: 05 kwie 2024, 14:52
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Witam w tamtym roku w maju rozstałem się z narzeczoną,przez ten czas pisałem z innymi dziewczynami ,chciałem kogoś poznać .
Niestety wpadłem w masturbacje i pornografię i co za tym idzie pisałem też z dziewczynami w nieprzyzwoity sposób wchodziłem na różnego rodzaju czaty erotyczne.
Miałem kontakt z byłą narzeczoną,w wrześniu się zeszliśmy jednak nadal wchodziłem na te czaty i w nieprzyzwoity sposób pisałem .
Ten temat zamknięty i już go nie ma.
Ale w tym roku planujemy ślub i pytanie czy mówić o tym narzeczonej że miałem takie nieprzyzwoite rozmowy z dziewczynami , ostatnio powiedziałem jej ,że się z jedną dziewczyna spotkałem z katolickiego portalu bo tak rzeczywiście było to miała straszne nerwy ,że ja oszukałem i że o tym nie powiedziałem.
Ogólnie jak do siebie wróciliśmy to też na ten portal wchodziłem nie czułem do końca czy chce z nią być(ten temat też zamknięty)
Wiem ,że jest takie pytanie przed ślubem czy nic przed sobą nie ukrywacie, ostatnio pytała się mnie czy mam coś jeszcze do powiedzenia ,bałem się przyznać i powiedziałem,że nie.
Boje się ,że jak tego nie powiem moje małżeństwo będzie nie ważne .
A jak powiem ,że mnie zostawi bo byłem nieuczciwy.
Z drugiej strony chce powiedzieć bo strasznie gryzie mnie sumienie
Awatar użytkownika
UbogiWDuchu
Posty: 199
Rejestracja: 20 mar 2024, 8:49
Wyznanie: unitarianie
Podziękował/a: 67
Podziękowano: 39
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marek123 pisze: 05 kwie 2024, 19:50 Wiem ,że jest takie pytanie przed ślubem czy nic przed sobą nie ukrywacie, ostatnio pytała się mnie czy mam coś jeszcze do powiedzenia ,bałem się przyznać i powiedziałem,że nie.
Boje się ,że jak tego nie powiem moje małżeństwo będzie nie ważne .
Nie wiedziałem, że jest taka praktyka.
Ja swojej żonie nie odpowiadałem swoich schiz z okresu dojrzewania. Ani wielu szczegółów z poprzednich związków. Wiem, że nawet tego by nie chciała.

Dodano po 1 minucie 12 sekundach:
Przyjdzie czas, że sobie opowiecie.
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]
Marek123
Posty: 9
Rejestracja: 05 kwie 2024, 14:52
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Chodzi o to że my wróciliśmy do siebie a ja mówię zobaczę jak będzie na pewno nic nie odwale,ale wchodziłem na jakieś czaty erotyczne byle się podniecić
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7118
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3285
Podziękowano: 3508
Płeć:

Nieprzeczytany post

Marku. Trudno to nazwać uczciwością. Ale też rozumiem że byłeś w pewnym uzależnieniu i zniewoleniu tymi emocjami.

Dobrze że jak piszesz poradziłeś sobie z tym bo to bardzo niszczące relacje uzależnienie.
Tu nie chodzi o jakieś czyny z czasu dojrzewania tylko jak rozumiem jesteś dorosły i jakiś czas trwałeś w nieuczciwym ukrywaniu problemu. Czyli żyłeś w kłamstwie.
Pytanie brzmi czy da się budować uczciwość małżeńską gdy mamy w głowie takie kłamstwo?

To trudna decyzja jaką musisz podjąć ale jeśli umiesz odpowiedzieć sobie na poprzednie pytanie to już powinieneś rozumieć co trzeba zrobić.

Natomiast wiele zależy od tego w jaki sposób to wyznasz. Bo można skupić się na tym że jak wróciliście do siebie to byłeś uzależniony i było kłamstwo.

A możesz skupić się na tym jakie wnioski wyciągnąłeś z całej tej sytuacji…
Podzielisz się z nami wnioskami?
Jaką masz refleksje po tym wszystkim?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Awatar użytkownika
TheGreat
Posty: 85
Rejestracja: 07 mar 2023, 20:29
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 19
Podziękowano: 12

Nieprzeczytany post

Powiedzieć.
Całą prawdę.
Ona MA PRAWO wiedzieć to, co jest dla niej ważne, a widocznie skoro pyta, to jest to dla niej ważne.
I jak cię gryzie sumienie, to tym bardziej.
No i ona ma prawo zdecydować czy chce być z taką osobą, bo wtedy byliście razem...

Skąd wiemy, że kolega był uzależniony?
Ostatnio zmieniony 05 kwie 2024, 21:48 przez TheGreat, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie mówić , oszczędzić jej tego, wziąć na klatę .
Chcesz się oczyścić, odciążyć jej kosztem?
Ostatnio zmieniony 05 kwie 2024, 22:36 przez Piotr55, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7118
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3285
Podziękowano: 3508
Płeć:

Nieprzeczytany post

Taki urok forum, co człowiek to inna perspektywa...

Jeśli chcemy komuś powiedzieć prawdę, aby siebie odciążyć z wyrzutów sumienia to faktycznie wyjdzie fatalnie i może się skończyć źle... Bo Bóg się nie męczy przebaczaniem, ale człowiek ma z tym duży problem.

Mówienie prawdy, mówienie o swoich błędach według mnie musi być połączone z nauka jaki wyniosłem z tego błędu - tylko w ten sposób pokaże człowiek że się rozwija i uczy - a to pokazuje rozwijającą się dojrzałość - czyli zupełnie inna perspektywę.

Nie ma ludzi nie popełniających błędów... choćby to jest powód by wybaczać - ale pytanie wciąż jest takie: czego się nauczyłem na tym błędzie?

Marku, czego Cię nauczyła ta sytuacja?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Marek123
Posty: 9
Rejestracja: 05 kwie 2024, 14:52
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ta sytuacja nauczyła mnie ,że warto zawsze trwać przy Bogu i jego słuchać a nie swoich rządzy i tego ,że nie chce tej dziewczyny nigdy skrzywdzić
I po prostu wiem ,że nigdy tego już nie zrobię ,to było złe.
Ale z drugiej strony chciałbym żeby małżeństwo było ważne,ale boje się ,że ta informacja może ja strasznie zranić
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7118
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3285
Podziękowano: 3508
Płeć:

Nieprzeczytany post

Na pewno ją zrani. Ale twoje wnioski są dobre i na to połóż akcent. Że twój błąd wiele cię nauczył.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

A wyobraź sobie Marku, że to ona opowiada ci nieciekawe sprawki z przeszłości. Usłyszanego nie da się odusłyszeć. Będziesz z tym żył.
Lekarze i terapeuci nazywają coś takiego samobójstwem emocjonalnym. Uważaj.
Awatar użytkownika
daniel
Posty: 1884
Rejestracja: 31 sty 2021, 12:32
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 438
Podziękowano: 833
Płeć:

Nieprzeczytany post

@Marek123 Czytałem co piszesz już wczoraj. Napisałem nawet posta, ale go nie dodałem.
Psychoterapeuci w przypadku zdrady radzą tak: "jeżeli to był jednorazowy wyskok i ma pan/pani pewność, że to się nigdy nie powtórzy radziłbym nie mówić." Czy to właściwe - nie wiem. Możliwe, że statystycznie, tak.
W Twoim wypadku nie mamy jednak do czynienia z typową zdradą, poza tym nie jesteście w związku formalnym.

Mnie martwi co innego. Sam przechodziłem przez bardzo podobne rzeczy jak Ty.
Intuicyjnie wyczuwam, że to jeszcze nie koniec.
Masturbacja, pornografia, internetowe znajomości, czaty erotyczne (nadal po powrocie do dziewczyny), nieprzyzwoite rozmowy, spotkania, wątpliwości co do związku ...
To nie brzmi dobrze.
Piszesz, że to pozamykane tematy. Z własnego doświadczenia śmiem sądzić, że wcale może tak nie być, że sam sobie jeszcze z tym nie poradziłeś. Oczywiście mogę być w błędzie i oby tak właśnie było.

Biorąc to jednak pod uwagę opowiedziałbym o wszystkim narzeczonej jak na spowiedzi.
Nie wchodzi się w związek z "czymś takim".
Właściwiej jest, moim zdaniem "oczyścić atmosferę" teraz, niż miałoby to popsuć relację po ślubie, gdy będziecie mieli już dzieci.

W duchu i miłości
DT
„Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego.” Łk 10.41-42
Marek123
Posty: 9
Rejestracja: 05 kwie 2024, 14:52
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Powiem jej o tym tak ogólnie,bez wchodzenia w szczegóły.
Adam01
Posty: 96
Rejestracja: 30 mar 2024, 0:17
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 1
Podziękowano: 6
Płeć:

Nieprzeczytany post

Ja tam akurat cenię sobie słowa Mistrza Kobuszewskiego: nie bądź pan rurka i nie pękaj :)
Marek123
Posty: 9
Rejestracja: 05 kwie 2024, 14:52
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Powiedziałem mnie więcej wszystko nie wchodziłem w szczegóły dziewczyna się dopytywała o różne rzeczy wie ,że były takie rozmowy na tych portalach o problemie z pornografia i masturbacją..
Ogólnie wydaje mi się ,że wszytko powiedziałem chociaż są jakieś wątpliwości bo jakbym wszedł w szczegóły,że jakaś dziewczyna wysłała mi nieprzyzwoite zdjęcie itd ale już nie chciałem i nie wiem czy powinienem
Powiedziałem o problemach z tym i ,że wchodziłem na te strony ,żeby się podniecić,że to był błąd że tego już nie ma obiecałem poprawę i ,że już nie będę nigdy pisał z żadnymi dziewczynami i tak to chyba zostawię co myślicie ?
Awatar użytkownika
TheGreat
Posty: 85
Rejestracja: 07 mar 2023, 20:29
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 19
Podziękowano: 12

Nieprzeczytany post

A powiedziałeś, że to było jak byliście razem?
Marek123
Posty: 9
Rejestracja: 05 kwie 2024, 14:52
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

Tak. Że wchodziłem na takie strony ,że pisałem z dziewczynami, pytała się czy anonimowo jest taki portal gdzie anonimowo.
Ale też kilka razy zdarzyło mi się wysłać jakieś głupie wiadomości do osób które znałem i widziałem jak wyglądałem ale to zdarzyło się z 2 razy jakieś krótkie wiadomości i już nie pisałem.
Ogólnie chodzi o to ,że wie że był taki problem powiedziałem,że z nikim nie chciałem się spotkać i się nie spotkałem wszystkie rozmowy jakie były miałby być tylko po to by się w jakiś sposób podnienic bo tak było .
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7118
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3285
Podziękowano: 3508
Płeć:

Nieprzeczytany post

Nie opowiadaj szczegółów, to ją zrani, nawet jak będzie prosić, to powiedz że to już nie ważne i nie chcesz do tego wracać.

Ale powiedz jaka reakcja dziewczyny?
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)
Piotr55
Posty: 830
Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
Wyznanie: agnostycyzm
Podziękował/a: 83
Podziękowano: 57
Płeć:

Nieprzeczytany post

Będziesz żałował. Ale życzę przyjaznego losu.
Marek123
Posty: 9
Rejestracja: 05 kwie 2024, 14:52
Wyznanie: katolicyzm
Podziękowano: 1
Płeć:

Nieprzeczytany post

O dziwo dobra.. cały czas mnie się dopytywała czy coś jeszcze itd,my też przez ten czas się dużo kłóciliśmy kilka razy rozstawaliśmy też gdzieś tam szukałem pisałem z kimś przez te chwilę rozstania ale tego już nie mówiłem, powiedziałem to co uważałem,za najgorsze do wybaczania.
W wakacje(jak nie byliśmy razem)też się widziałem z koleżanką o którą była zazdrosna i powiedziałem jej o tym i ,że też tak pisaliśmy jak nie powinniśmy,ale ,że urwałem z nią kontkat bo tak było .

Raz jak byliśmy razem napisałem do tej koleżanki jedną głupią wiadomość pod wpływem alkoholu i później bardzo tego żałowałem i napisałem tej koleżance ,że ja przepraszam życzę jej powodzenia ale nie chcę mieć z nią żadnego już kontaktu i nie mam . I tego już dziewczynie nie powiedziałem nie wyciągałem takich rzeczy.
Ogólnie wie ,że jak byliśmy razem z nikim się nie spotkałem że pisałem takie wiadomości i tyle

Dodano po 3 minutach 5 sekundach:
Ogólnie nie chce już tego i tego nie robię tylko pytanie czy takie rzeczy jeszcze jej mówić.
Powiedziałem jej ogólnie ,że na takim portalu pisałem ,gdzieś z tego też właśnie zdążyło mi się nie tylko na portalu sporadycznie to też tak nie mówiłem ,to ,że nieuczciwy byłem ,że tak pisałem to wiem ale już nie wchodziłem w takie szczegóły dalej .
I pytanie czy już tak zostawić czy jeszcze dalej to ciągnąć bo wydaje mi się ,że nie ma sensu już jej dokładać .

Dodano po 1 minucie 5 sekundach:
Dużo było tego bagna za dużo ..

Dodano po 1 minucie 41 sekundach:
Ale też nie wiem czy nie wkradają się skrupuły,bo mam takie myślenie,że muszę wszytko wywalić co i jak dokładnie bo inaczej małżeństwo nieważne, spowiedź switokradzka później ślub i życie w cudzołóstwie i skończę w piekle mam takie myślenie
Awatar użytkownika
TheGreat
Posty: 85
Rejestracja: 07 mar 2023, 20:29
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 19
Podziękowano: 12

Nieprzeczytany post

Już się trochę pogubiłam.
To co ty jeszcze przed nią ukrywasz?
Skropuły, żeby nie wyszło że narobisz sobie bigosu, będziesz je miał i popadniejsz w paranoje czy małżeństwo jest ważne, a może będziesz unikał spowiedzi.
Jak nie jesteś skrupulantem, to skropuły i sumienie jest ważne. Dla ciebie, nie dla niej.
Tylko nie wiem co ty jeszcze przed nią ukrywasz że się boisz?
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2024, 21:03 przez TheGreat, łącznie zmieniany 1 raz.