KK vs niehetero

[Piotr55]

Polubilem @PoprostuOskar za otwartość. Także adwersarzy za niezłomnosc.
Zamieszczam ściągaczkę abecadło. Dla obu stron dyskursu.

Wlaczamy główkowanie.Na chwilę.

A. Diabeł stworzył gejów. Bóg się nimi brzydzi. Błąd. Nikt inny niż Bóg niczego nie tworzy.
B. Bóg stworzył gejów. Są tworem nieudanym. Brzydzą Boga. Błąd.Bóg tworzy tylko udane dzieła.
C. Bóg stworzył gejów. Są udani i przydatni, jako inne dzieła. Bóg się nimi brzydzi. Błąd. Bóg nie jest sprzeczny w swych reakcjach.

D.Źródło, które twierdzi, ze geje Boga brzydzą nie jest wiarygodne. Bingo.

[daniel]

Ewolucyjnie homoseksualizm powstał zapewne jako zastępczy sposób rozładowania napięcia seksualnego.

Bóg stworzył mężczyznę (brak homoseksualizmu). Następnie z jego żebra stworzył kobietę (brak homoseksualizmu).
Mężczyzna i kobieta byli jednością i ta jedność tworzy kolejnego człowieka.

[Piotr55]

Poważnie? Żegnaj Darwin? Żegnaj Lenin.Żegnaj rozum.
Oczywiście, ze Bóg tworząc nie żadnego Adama z bajęd dla dziatwy, tylko ewolucję, dokładnie przewidział potrzebne homo dla utrzymania stad w całości. Juz o tym pisalem do znudzenia.
Masz inny element do w/w układanki - zapraszam do dyskusji serio. Bez Ewów i Adamek.

Dodano po 4 minutach 52 sekundach:
Tworzenie nowego człowieka, podobnie jak w kwestii aborcji nie jest priorytetem w ewolucji. Jest nim przetrwanie gatunku. Dla człowieka by przetrwał, niezbędne stabilne stado. Cala reszta, to niezbędne koszty. Wszystko dziełem Boga - ewolucja zwłaszcza. Wszystkie Jego Dzieła doskonałe = ewolucja się nie myli.Nigdy.

[daniel]

A zatem nic tu po mnie.

[Piotr55]

Rozumiem cię. Dylemat nie ma dobrego rozwiązania. Trzeba jednak oddać guzik od płaszcza. Czemu natchnieni Bożym talentem mistrzowie malowali pierwszych rodziców z pępkami?

[PoprostuOskar]

Homoseksualizm powstał ewolucyjne dlatego, że zwyczajne jest przydatny dla ogółu populacji danego gatunku. To, że kilka procent populacji jest homoseksualna, nie zagraża gatunkowi. A osobniki homoseksualne pomagają na przykład w wychowywaniu młodych bardziej płodnym samicom. Zdanie kreacjonistów zaś mnie nie obchodzi przez brak powagi tego wierzenia.

[esperanza]

@PoprostuOskar ewolucyjnie niektóre gatunki zjadają swoje młode. Jako ludzie tez mamy to robić?
Już ci mówiłam, nie jesteśmy zwierzętami...

[Magnolia]

Homoseksualizm powstał ewolucyjne dlatego, że zwyczajne jest przydatny dla ogółu populacji danego gatunku. To, że kilka procent populacji jest homoseksualna, nie zagraża gatunkowi. A osobniki homoseksualne pomagają na przykład w wychowywaniu młodych bardziej płodnym samicom.

A skąd to wziąłeś? Jakieś badania masz na to?

Choćby instynkt przetrwania gatunku każe się rozmnażać, aby gatunek trwał... Czyste prawo naturalne. Nie będzie rozmnażania gatunek zaniknie.
Trudno mi przyjąć, że to ewolucja do tego dąży, bo to jej ewidentnie zagraża.

[BeataKasior]

Ciekawy temat, poniekąd mnie dotyczący, bo mam brata, który jest homoseksualistą. Ja sama w sumie też mam doświadczenia homoseksualne z kobietami, ale mniejsza o to. Otóż nie, jakiś procent homoseksualny populacji nie zagraża jej. Bo jest to tylko mały procent tej populacji. Mało tego, są zwierzęta, jak żyrafy, gdzie ponad 90% wszystkich stosunków to stosunki homoseksualne, podobnie u szympansów bonobo, u nich trzy czwarte z kolei. I nic szczególnego się nie dzieje. Tak samo pingwiny, u nich też bardzo często obserwuje się pary homoseksualne. Ewolucja nie dąży do rozmnażania, bo ewolucja nie ma żadnego celu. Ona dąży do przetrwania. To nie jest to samo. Dąży do przetrwania całego gatunku, gdzie pojedyncze osobniki, albo nawet jakichś ich procent nie jest ważny, albo nie ma potrzeby, aby się rozmnażał. Na przykład pingwiny w heteroseksualnych parach porzucają jaja, para homoseksualna otacza je troskliwą opieką, na zmianę wysiadują. Ewolucja zadbała o przetrwanie gatunku w ten sposób ^^. U płodnych samic wielu gatunków część jej potomstwa jest homoseksualna i wtedy zostaje często taką dodatkową pomocą przy wychowywaniu przyszłych pokoleń w stadzie, watasze itd. Więc homoseksualizm jest jak najbardziej naturalny, zgodny z linią ewolucyjną i nie ma w nim nic złego. O, tak teraz patrzę, ktoś wyżej napisał podobnie jak ja, tylko że krócej. Ale odpowiem na pani pytanie, tak, są na to badania. Ja sama czytałam o tym w jakiejś książce. Musiałabym ją sobie przypomnieć. Ale mogę poszukać.

Dodano po 4 minutach 49 sekundach:
Tutaj jest fajny materiał nt. homoseksualizmu w j.polskim. Inne też są na tym kanale, tu przykładowy.

Dodano po 5 minutach 5 sekundach:
https://www.focus.pl/artykul/po-co-ewol ... -tajemnicy
Tutaj jest podany wynik ciekawego badania z polemiką i wyjaśnione jest też, dlaczego homoseksualizm pozytywnie wpływa na płodność.

[daniel]

@BeataKasior też miałem w młodości okołoseksualne doświadczenia homoseksualne.
Brałem również heroinę.

[BeataKasior]

Nie rozumiem, co mają doświadczenia homoseksualne wspólnego z braniem heroiny. Sama odbieram to jako próbę zrównania miłości dwóch ludzi tej samej płci z jakimiś narkotykami, w ten sposób insynuując na przykład to, że jest to gorsza miłość itp.

Dodano po 25 sekundach:
co jest oczywiście nieprawdą

[Piotr55]

Homoseksualizm powstał ewolucyjne dlatego, że zwyczajne jest przydatny dla ogółu populacji danego gatunku. To, że kilka procent populacji jest homoseksualna, nie zagraża gatunkowi. A osobniki homoseksualne pomagają na przykład w wychowywaniu młodych bardziej płodnym samicom.

A skąd to wziąłeś? Jakieś badania masz na to?

Choćby instynkt przetrwania gatunku każe się rozmnażać, aby gatunek trwał... Czyste prawo naturalne. Nie będzie rozmnażania gatunek zaniknie.
Trudno mi przyjąć, że to ewolucja do tego dąży, bo to jej ewidentnie zagraża.

Żartujesz? Trollujesz? Talibujesz? Co gorsza, mylisz się? Co już całkiem denne - politykierujesz?
Ewolucja likwiduje, co zbędne. Jest oszczędna aż do skąpstwa. Tak, mnożenie się ważne, ale u stadnych, jak małpy, ludzie - spoistość stada stoi jeszcze wyżej. Rozbite stado przetrawione przez drapieżniki może się mnożyć w wyobraźni. W radzieckim kinie.
Nie po to Bóg w swej Ewolucji przewidział, zaprojektował bi i homo, by pcimscy talibowie się bawili w szczucie i naprawianie świata Bożego, a w konkretnym celu socjologicznym. Podobne przesłanki przy albinosach na przykład. Nie domyślasz się po co ? To proste.
Cel uświęca środki. Zasada coś za coś. Ewolucja nie człowieki, co myślą, że da się ciastko zjedzone mieć i beczą, gdy głowiną w mur.
I koledzy, koleżanki, i ja skromnie dawno objaśnialiśmy. Wolisz marzenia ? Twój wybór.

Trzecie ostrzeżenie za łamanie regulaminu pkt 4C. Magnolia i Dominik

[daniel]

Nie rozumiem, co mają doświadczenia homoseksualne wspólnego z braniem heroiny. Sama odbieram to jako próbę zrównania miłości dwóch ludzi tej samej płci z jakimiś narkotykami, w ten sposób insynuując na przykład to, że jest to gorsza miłość itp.

Dodano po 25 sekundach:
co jest oczywiście nieprawdą

Nie chciałem Cię oczywiście obrazić. Chciałem jedynie pokazać, że pewne doświadczenia, w różnych etapach rozwoju (w szczególności adolescencji) wypada traktować, moim zdaniem, nieco inaczej niż u dorosłej, dojrzałej (dojrzewającej) osoby.

Uważam, że miłość dwojga ludzi tej samej płci niejednokrotnie może być pełniejsza niż płci przeciwnej.