Modlitwy stare

Modlitwa za rodziców II

Ty, który serca przenikasz skrytość, o Boże, wiesz, że mej wdzięczności nie mogę dziś niczem więcej okazać, jak przywiązaniem z serca pochodzącem. Ach, Ty, Panie Najlitościwszy, masz dosyć środków błogosławieństwa im za to i nagrodzenia. Oto Cię więc błagam w upokorzeniu, o Boże i Ojcze mój, udarujże ich długim i szczęśliwem życiem w zdrowiu i ukontentowaniu; zachowajże ich w długie lata przy życiu; bo cóż by się z nami stało, o Panie, gdybyś ich nam zabrał przez śmierć wczesną? Cóż byśmy wtedy poczęły, opuszczone i w obce ręce oddane, sieroty? Któż by o nas miał pieczę i staranie o zaopatrzenie nas sposobem do życia i o nasze wychowanie? Pocieszajże ich, o Boże! I wzmacniaj wśród wszelkich cierpień i trudów, jakie dla nas i około nas ponoszą.

Osłódź im zabiegi i usiłowania, jakie podejmują, abym nam tylko dać przynależyte dobro wychowania. Ach, jakże mi żal, żem ich często zasmucała przez mój upór, nieposłuszeństwo lub złe sprawowanie się. Przebacz mi to, o Boże Najlitościwszy i Ojcze! Już się na przyszłość troskliwie strzec będę, abym ich nigdy nie obrażała: już tego z oka i z pamięci nie spuszczę, abym się dla nich odtąd tylko pociechą stawała przez moje dobre sprawowanie się. Już ich teraz zawsze, chętnie, bez najmniejszego oporu słuchać będę, boś Ty to, o Boże, rozkazał. Będę ich szanowała jak tych, którzy Twoje miejsce, Panie, zastępują względem mnie, aby tylko we mnie wszystko dobre zaszczepić.

Pragnę ich kochać i kochać będę, bo oni tak są przywiązani do mnie, moi kochani rodzice! Wspomóż mnie tylko, o Boże, swą łaską, abym wiernie tej mojej powinności dopełniła, a moim kochanym rodzicom użycz długiego życia i utrzymuj ich w Twej łasce i miłości. Amen.

Pod krzyżem: książeczka do nabożeństwa na wszystkie uroczystości kościelne i na wszelkie oko liczności życia, Winterberg 1900.


Boże, dziękuję Ci. żeś mi tak dobrych dał rodziców. Jakże zawdzięczę czułą ich miłość, troskliwe starania i okażę uszanowanie, które im winnam, a któreś sam, o Boże, w serce moje wpoił. „Czcij Ojca twe go i Matkę twoją”, mówi Twoje przykazanie. I ja bym nie miała chętnie I dokładnie wykonać prawa, którego dopełnienie mnie i rodzicom ulgę w życia przynosi, ich i moje szczęście stanowi? Daj, o Boże, ażebym zawsze im była posłuszną, są oni pobożni, nic nie każą, co się sprzeciwia Twojemu prawu. Są memi najszczerszymi przyjaciółmi, nikt nie może mnie bardziej kochać, lepiej mi życzyć, roztropniej radzić. Są rozumniejsi ode mnie, widzą, co mi jest zbawienne, co szkodliwe. Posłuszeństwo broni mnie od błędów nierozmyślności młodego wieku, wychowanie moje weźmie zbawienny obrót i zostanę tem, czem być powinnam poczciwym człowiekiem i prawdziwym chrześcijaninem. Dobre ich nauki będę przyjmowała, przykład z uszanowaniem naśladowała, przestrogi za Twoje rozkazy poczytywała, abym je sumiennie mogła wykonywać. Ale jak już nie będę pod ich bezpośrednim dozorem, nie chcę zapomnieć, co dzieci winny rodzicom. Radę przyjmę z wdzięcznością, wesprę w starości, obcowania z niemi za przykre nie poczytam, ale starać się będę być im pociechą. Boże, przyjmij moje za nich prośby i zrób uczestnikiem błogosławieństwa, któreś w Twojem prawie przyobiecał tym, którzy rodziców kochają.

Ołtarzyk Polski, czyli zbiór nabożeństwa katolickiego i pieśni kościelne. Poznań 1851.


Boże, od którego wszystko dobro pochodzi, dziękuję Ci za moich rodziców, za ich poświęcenie i miłość. Proszę Cię, abyś ich zachował w zdrowiu i błogosławił ich pracy. Ty wiesz, o Boże, że rodziców ko- cham, choć nieraz sprawiam im przykrość. Proszę Cię, naucz mnie okazywać im serce. Pomóż mi być posłusznym i chętnie pomagać w domu, Czuwaj, Boże, nad naszą rodziną, niech panuje w niej pokój i zgoda. Amen.


Ty nam, o Boże! rozkazałeś czcić ojca i matkę i przyrzekłeś, że dasz dzieciom wypełniającym to przykazanie długie życie i szczęście na ziemi. O jak słodkim i miłym ten rozkaz. Wszak rodzice tak mnie kochają, tyle czynią zabiegów i starań, aby mnie dobrze wychować, jakżeż ich za to nie szanować. O Boże, daj mi tę łaskę, abym miłością, posłuszeństwem i modlitwą choć w części odpłacił(a) im te trudy, jakie dla mnie ponoszą. Błagam Cię pokornie, Ojcze Niebieski, udzielaj im długiego życia i dobrego zdrowia, aby mnie nie zostawili sierotą. Błogosław ich pracy, aby tyle mieli dóbr doczesnych, ile potrzeba na nasze utrzymanie. Osłódź ich zabiegi i usiłowania. A nade wszystko, Dobry Boże, spraw, abym ich nie zasmucał(a) uporem, nieposłuszeństwem, niepilnością, innemi grzechami. Chcę zawsze być im posłusznym(ą), chcę ich czcić zawsze jako tych, którzy Ciebie, o Panie, na ziemi zastępują. Usłysz, Boże Dobry, tę moję pokorną prośbę przez zasługi
Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Amen.

Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa zawierający najużywańsze modlitwy, pieśni i rozmyślania, Poznań 1879

Udostępnij